Użytkownik Duch <a...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b2qjm9$9e5$...@a...news.tpi.pl...

> Najlepsze i najtrudniejsze jest wlasnie nauczenie sie normalnie,
codziennie
> zyc, odrzucic bajki (nie do konca! :) ),
> wziasc byka za rogi a nie wiecznie marzyc o ksieciach i ksiezniczkach -
tak
> mi sie wydaje.
> Dlatego nie popieram marzen o kolejnym ksieciu/ksiezniczce.
> Pozdrawiam, Duch
>
>

Ciekawe, ciekawe;) Ja swojemu bylemu - obecnie najlepsiejszemu qmplowi i
"przyszywanemu bratu" mowie, ze czekam na ksiecia z bajki. :D Moze jest to
kwestia tego, ze albo bylam odrzucana z dnia na dzien, albo ktos gonil
przeszlosc i nie widzial moich staran, albo zamykal mnie w zlotej klatce,
albo skazywal na plyniecie na glebokiej wodzie i czeste podtapianie sie.
Dlatego wole czekac na ksiecia, ktory po prostu bedzie traktowal mnie jak
kogos bardzo waznego - i tego sie moze tez spodziewac z mojej strony. Czy
wiec powinnam zaprzestac tego naiwnego marzenia o ksieciu z bajki? :)

Pozdrawiam,
Mariko z kocim ksieciem, Mikado.