| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-29 10:26:13
Temat: Odp: Oni nie palą !Użytkownik NEVERMORE <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:apkbl3
> Czy są tu jacyś ludzie, którzy rzucili papierochy?
> Jak wam się udało przetrzymać pierwsze dni, tygodnie?
>
> Tylko proszę bez pierdół, bo zdesperowana jestem :):(
>
> Kasia
>
>
> PS. Akupunktura i plasterki "Niquitin" nie pomogły ani trochę.
Komuś kto pali strasznie z gęby wali!!!!
Więc Kasiu nikt Cie w pyszczek nie będzie chciał całować
Wystarczajaca motywacja?
Smerf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-29 10:31:45
Temat: Re: Oni nie palą !> Komuś kto pali strasznie z gęby wali!!!!
> Więc Kasiu nikt Cie w pyszczek nie będzie chciał całować
>
> Wystarczajaca motywacja?
>
> Smerf
Słyszałam też, że kto pije i pali, ten nie ma robali. ;)
Wybija wszystko.
Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 13:17:50
Temat: Re: Oni nie palą !> > Komuś kto pali strasznie z gęby wali!!!!
> > Więc Kasiu nikt Cie w pyszczek nie będzie chciał całować
> >
> > Wystarczajaca motywacja?
> >
> > Smerf
>
> Słyszałam też, że kto pije i pali, ten nie ma robali. ;)
> Wybija wszystko.
>
Pewnie - dłużej w trumnie leży ;-)
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 13:36:41
Temat: Re: Oni nie palą !> > > Komuś kto pali strasznie z gęby wali!!!!
> >
> > Słyszałam też, że kto pije i pali, ten nie ma robali. ;)
> > Wybija wszystko.
> >
> Pewnie - dłużej w trumnie leży ;-)
>
> Qwax
Stąd się wzięło "zabalsamować się"? ;)
Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 13:53:05
Temat: Re: Oni nie palą !Ja palę i też chce rzucic... Wiem, że nie jest łatwo, bo już parę razy
próbowałem i jak narazie, trzymam się tego "wylozowującego" dymku... Ale nic
na postanowieniach sie nie skończy!!! Trzeba walczyc!!! A rolę tego dymku
przy którym zapominamy o problemach niech zajmie w moim życiu ktoś
inny...!!! Z zepsutym oddechem do tego nie doprowadzę... "Szukaj w LUDZIACH
dobra", w ludziach, a nie w fajkach!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 21:14:12
Temat: Re: Oni nie palą !Użytkownik "NEVERMORE"
> Czy są tu jacyś ludzie, którzy rzucili papierochy?
> Jak wam się udało przetrzymać pierwsze dni, tygodnie?
Paliłam jakiś czas i odstawiłam bez bólu :-) to zależy
od stopinia uzależnienia :-|
--
Pozdrówka
Ania vel M(m)asoneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 21:20:32
Temat: Re: Oni nie palą !Użytkownik "maggie"
> wychodze z zalozenia,ze trzeba CHCIEC zrobic to dla siebie i przede
> wszystkim dla siebie, bo jesli robi sie dla kogos, ale wbrew sobie, to
> chyba raczej nic z tego nie wyjdzie.
IMHO najważniejszy jest efekt czyli całkowite rzucenie palenia,
w tym momencie powódy są drugorzędnę :-))) Pewnym wytłumaczeniem
jest "dla kogoś", ale przede wszystkim dla siebie i samemu boryka się
z głodem nikotynowym :-(
--
Pozdrówka
Ania vel M(m)asoneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 21:21:51
Temat: Re: Oni nie palą !Użytkownik <j...@o...pl> napisał:
> Po 20 latach palenia udało mi się rzucić dla kogoś.
BRAWO :-)))
--
Pozdrówka
Ania vel M(m)asoneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 21:25:41
Temat: Re: Oni nie palą !Użytkownik "NEVERMORE"
> PS. Akupunktura i plasterki "Niquitin" nie pomogły ani trochę.
Hipnoza i lufki redukujące ciała smoliste z nikotyną :-)))
Najwazniejsze, wiem nudne, silna wola!!! trudne?
Musisz wymyśleć nowe zajęcie dla rąk, bo sięganie po ...
jest odruchem wyuczonym, nawykiem ;-)
--
Pozdrówka
Ania vel M(m)asoneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 21:26:17
Temat: Re: Oni nie palą !
"Greg" news:apkg8g$olk$1@news.tpi.pl
> Rzucila bedac w ciazy - dla dziecka.
Odpada.
> Szwagier... wytrzymal jeden dzien, pozniej drugi... pozniej powiedzial, ze
> nie po to wytrzymal te kilka dni aby sie teraz poddac. Pozniej bylo, ze
> nie po to wytrzymal tydzien, miesiac...
Aaależ ja mam wywrotowy umysł !
Po kilku dniach nachodzą mnie myśli: eee... co to za wyczyn te parę dni...
nawet mi się porządnie w główce nie zakręci, jak teraz zapalę...
> Sporo pieniedzy wydawal miesiecznie
> na papierosy a majac rodzine na utrzymaniu to moze byc skutecznym
> dopingiem.
Pracuję wyłącznie na siebie.
Ale nie mam nic przeciwko temu, aby paczka fajek kosztowała, powiedzmy,
stówkę. Wtedy bym rzuciła.
> Ciocia i wujek... Palili jakies 30 lat. Ktoregos dnia skonczyly im sie
> papierosy. Nie chcialo im sie isc do sklepu po nowa paczke wiec
> powiedzieli ze rzucaja i rzucili :)
Mam nocny na rzut beretem.
Nawet makijażu nie muszę robić, bo nie gustuję w drobnych pijaczkach ;)
> Nie wmawiaj sobie
> tylko tego, ze na pewno nie wytrzymas zkolejnego dnia czy tez kolejnej
> godziny.
Greg, ja niczego sobie nie wmawiam.
Ja dostaję wścieklizny!
> Zycze polamania papierosa ;)
Dzięki, Gregory:)
Lubię Cię, choć jesteśmy tak różni...
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |