Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ostatni raz:moja opowieść...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ostatni raz:moja opowieść...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-11-03 20:42:41

Temat: Ostatni raz:moja opowieść...
Od: "flamaster" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie wiem ale pisze o tym po raz ostatni...
Opisze całą tą historie żeby już nie zawalać grupy tymi samymi opowiastkami.

A więc zaczeła się to 8 lat temu...chodziłem jeszcze wtedy do podstwówki
Byłem małym bjtlem i nie wiedziałem co to jestjeszcze uczucie...W końcu
dostrzegłem je.
Zakochałem się w Agnieszce bo tak miała na imie...Chodziliśmy do tej samej
klasy co było małą
przeszkodą bo podobno dziewczyny nie chcą się umawiać z kumplami z
klasy.Poza tym kochałem ją nadal.
Starałem sięcały czas zwrócić jej uwagi udawało mi się to walentynkami i
drobymi prezentami.Moją
przeszkodą było jednak lekka nadwaga i brak odwagi w pewnych sytuacjach no
ale miałem nadzieje.
Ale wiem że wtedy mi tak niezależało na niej jak dzisiaj.W końcu jakieś 2
lata temu zaczelismy się
więcej spotykać.Chodziliśmy już wtedy do dwóch innych szkół ona poszła do
liceum a ja do technikum.
Nie wiem dlaczego tak często zaczeliśmy się spotykać...ale zostaliśmy
szczerymi przyjaciółmi.Tak
to mniejwięcej było.Pomagałem jej we wszystkim problemach sercowych (trafiła
na jakiegoś idiote)
i jak potrzebowała mojej pomocy zawsze ją dostawała.W końcu w ostatnie
wakacje jakoś tak
zaczelismy do siebie często dzwonić.Podczas drugiej klasy zaczeliśmy się
widywać wieczorami
szczególnie w weekendy.Chodzilismy na długie spacery itd.Przytulaliśmy się
ale to było wszystko
nie chciała posówać się dalej (mówie tu o całowaniu).Po jakimś czasie dała
się kilka razy pocałować ale
tylko w policzek.No ale cóżtylko tyle...Dowiedziałem się niedawno że
podobają jej sie dwaj chłopcy.
Została zaproszona na jakąś dłuższą impreze...balowała do piątej.{żeby mi
tak mamusia pozwoliła}
oczywiście chłopak poprosił ją o chodzenie ale ona odmówiła.Tu zwycięstwo
dla mnie...ale został ten drugi.
Zaprosiła go na swój półmetek <impreza w liceum> on jest starszy od niej o 2
lata.Przypominam tu
że mam 16 lat i ona też.Miałem nadzieje że mnie zaprosi.Ja ja zaprosiłem ją
na impreze w sylwestra
ale nie wiadomo czy to wypali.Zgodziła się.Za każdym razem kiedy opowiada o
tamtych chłopakach coś mnie
ściska,to pewnie zazdrość.No cóż straciłem wszelkie nadzieje...co do
niej.Mógłbym odac za nią zycie.
Ale to jest cos strasznego...Ktos mi mówiłem żebym zerwał taka znajomość ale
nie moge.Znam ją od 1 klasy
szkoły podstawowej...czyli praktycznie 10 lat.Nie moge się się od nie
odwrócić.Ktos kiedyś powiedział
"przyjaźń jest drogą do prawdziwego i długiego związku"i uważam że to zdanie
jest gówno warte...
To chyba cała opowieść .
Przepraszam za taką ilość tekstu.Interesują mnie wasze opinie na ten
temat...



--
flamaster
n...@p...onet.pl
gadu gadu: 197-835
ICQ :686-19-564
kom: 608168036




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-11-04 20:01:13

Temat: Re: Ostatni raz:moja opowieść...
Od: "flamaster" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Widze że na darmo się produkowałem....
Nie rozumiem dlaczego nie ma reakcj z waszej strony...
Tekstu niechce wam się czytać...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-08 17:14:07

Temat: Re: Ostatni raz:moja opowies´c´...
Od: Gerard Riv <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"flamaster" <n...@p...onet.pl> napisa? / wrote:

> Nie wiem ale pisze o tym po raz ostatni...
> Opisze ca?a˛ ta˛ historie z˙eby juz˙ nie zawalac´ grupy tymi samymi opowiastkami.
>
> A wie˛c zacze?a sie˛ to 8 lat temu...chodzi?em jeszcze wtedy do podstwówki
> By?em ma?ym bjtlem i nie wiedzia?em co to jestjeszcze uczucie...W kon´cu
> dostrzeg?em je.
> Zakocha?em sie˛ w Agnieszce bo tak mia?a na imie...Chodzilis´my do tej samej
> klasy co by?o ma?a˛
> przeszkoda˛ bo podobno dziewczyny nie chca˛ sie˛ umawiac´ z kumplami z
> klasy.Poza tym kocha?em ja˛ nadal.
> Stara?em sie˛ca?y czas zwrócic´ jej uwagi udawa?o mi sie˛ to walentynkami i
> drobymi prezentami.Moja˛
> przeszkoda˛ by?o jednak lekka nadwaga i brak odwagi w pewnych sytuacjach no
> ale mia?em nadzieje.
> Ale wiem z˙e wtedy mi tak niezalez˙a?o na niej jak dzisiaj.W kon´cu jakies´ 2
> lata temu zaczelismy sie˛
> wie˛cej spotykac´.Chodzilis´my juz˙ wtedy do dwóch innych szkó? ona posz?a do
> liceum a ja do technikum.
> Nie wiem dlaczego tak cze˛sto zaczelis´my sie˛ spotykac´...ale zostalis´my
> szczerymi przyjació?mi.Tak
> to mniejwie˛cej by?o.Pomaga?em jej we wszystkim problemach sercowych (trafi?a
> na jakiegos´ idiote)
> i jak potrzebowa?a mojej pomocy zawsze ja˛ dostawa?a.W kon´cu w ostatnie
> wakacje jakos´ tak
> zaczelismy do siebie cze˛sto dzwonic´.Podczas drugiej klasy zaczelis´my sie˛
> widywac´ wieczorami
> szczególnie w weekendy.Chodzilismy na d?ugie spacery itd.Przytulalis´my sie˛
> ale to by?o wszystko
> nie chcia?a posówac´ sie˛ dalej (mówie tu o ca?owaniu).Po jakims´ czasie da?a
> sie˛ kilka razy poca?owac´ ale
> tylko w policzek.No ale cóz˙tylko tyle...Dowiedzia?em sie˛ niedawno z˙e
> podobaja˛ jej sie dwaj ch?opcy.
> Zosta?a zaproszona na jaka˛s´ d?uz˙sza˛ impreze...balowa?a do pia˛tej.{z˙eby mi
> tak mamusia pozwoli?a}
> oczywis´cie ch?opak poprosi? ja˛ o chodzenie ale ona odmówi?a.Tu zwycie˛stwo
> dla mnie...ale zosta? ten drugi.
> Zaprosi?a go na swój pó?metek <impreza w liceum> on jest starszy od niej o 2
> lata.Przypominam tu
> z˙e mam 16 lat i ona tez˙.Mia?em nadzieje z˙e mnie zaprosi.Ja ja zaprosi?em ja˛
> na impreze w sylwestra
> ale nie wiadomo czy to wypali.Zgodzi?a sie˛.Za kaz˙dym razem kiedy opowiada o
> tamtych ch?opakach cos´ mnie
> s´ciska,to pewnie zazdros´c´.No cóz˙ straci?em wszelkie nadzieje...co do
> niej.Móg?bym odac za nia˛ zycie.
> Ale to jest cos strasznego...Ktos mi mówi?em z˙ebym zerwa? taka znajomos´c´ ale
> nie moge.Znam ja˛ od 1 klasy
> szko?y podstawowej...czyli praktycznie 10 lat.Nie moge sie˛ sie˛ od nie
> odwrócic´.Ktos kiedys´ powiedzia?
> "przyjaz´n´ jest droga˛ do prawdziwego i d?ugiego zwia˛zku"i uwaz˙am z˙e to zdanie
> jest gówno warte...
> To chyba ca?a opowies´c´ .
> Przepraszam za taka˛ ilos´c´ tekstu.Interesuja˛ mnie wasze opinie na ten
> temat...
>
>
>
> --
> flamaster
> n...@p...onet.pl
> gadu gadu: 197-835
> ICQ :686-19-564
> kom: 608168036
>
>
>
>Wcale nie musisz tej znajomosci zrywac, mialem taka sama sytuacje i pomoglo mi to,
ze uwiezylem w siebie
i poznawalem kolejne dziewczyny.
Ja wiem, ze jest to trudne, ale gdy tego niezrobisz, ona mimo ze nigdy w zyciu nie
zrobilaby ci krzywdy,
bedzie cie wypalac psychicznie,
H.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-08 17:37:50

Temat: Re: Ostatni raz:moja opowieść...
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Przepraszam za taką ilość tekstu.Interesują mnie wasze opinie na ten
> temat...
Powiedz jej wszystko co napisales tutaj, ze ja kochasz i w ogole. Zapytaj
sie wprost co ona o tym wszystkim mysli, co mysli o Tobie. Jesli Ci odpowie,
ze nie widzi Cie w roli swojego przyszlego partnera, zapytaj dlaczego.
Powiedz, ze postarasz sie to zmienic, a jesli sie nie da tego zmienic, to
coz... poszukaj sobie kogos innego. Nie mozna zmusic kogos do kochania.
Jesli ona widzi w Tobie tylko przyjaciela, to nie mozesz widziec w niej
obiektu milosci, bo ta relacja bedzie Ciebie bardzo ranic.
pa

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-08 18:29:09

Temat: Re: Ostatni raz:moja opowies´c´...
Od: "flamaster" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

czyli co mam zrobic...??
pogadać z nią ....ja już niewierze że rozmowa da jakiś skutek .....ona
mnie przecież nigdy nie pokocha.....



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-08 20:15:14

Temat: Re: Ostatni raz:moja opowieść...
Od: b...@s...eu.org (Bartek Nagorny) szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia, flamaster na pl.sci.psychologia napisał(a):

>Widze że na darmo się produkowałem....
>Nie rozumiem dlaczego nie ma reakcj z waszej strony...
>Tekstu niechce wam się czytać...

Czytac sie chce ale moze nic sensownego do glowy nie przychodzi? Spider
ma racje - zrob jakis krok bo takie ciagle zycie w niepewnosci jest
koszmarne. Poza tym nie uzalezniaj swojego postepowania od tego co ktos
napisze czy nie na grupie - sam przeciez umiesz myslec?
BTW A ja mam cos kolo 189cm wzrostu i ze 100kg wagi - cieply misio :)
wiec jest sie do czego przytulac - są kobiety, ktore to lubia. Moze
bedziesz mial szczescie trafic wlasnie na taka!
Uwierz w siebie chlopie i zaryzykuj.

Pozdrawiam,

--
Bartek
b...@s...eu.org , PGP 5.x key id:0xDB53615D

...Najlepszym czworonożnym przyjacielem człowieka jest łóżko.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-08 23:19:17

Temat: Re: Ostatni raz:moja opowies´c´...
Od: m...@c...pl (Marcin Kielesiński) szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie flamaster ! :)

W dniu 08-Lis-2000, napisałeś(aś):

> czyli co mam zrobic...?? pogadać z nią ....ja już niewierze że
> rozmowa da jakiś skutek .....ona mnie przecież nigdy nie
> pokocha.....

Podstawowym błędem jest skazywanie czegoś z góry na porażkę...

Pozdrawiam,
--
Marcin Kielesiński
e-mail: m...@c...pl, www: http://www.viper.pl/~reborn/
IRC: MisterQ ICQ:67690939 *m...@e...com* owner
PowerPC Amiga OS3.5 and DOpus Magellan 5.8 happy user

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-09 02:07:07

Temat: Re: Ostatni raz:moja opowieść...
Od: "jacob" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


flamaster wrote in message <8u1pv6$mct$1@shilo.silesia.pik-net.pl>...
>Widze że na darmo się produkowałem....
>Nie rozumiem dlaczego nie ma reakcj z waszej strony...
>Tekstu niechce wam się czytać...

Drogi "flamasterze", Nie zrazaj sie, ze odrazu nie otrzymales odpowiedzi na
swoj list. Moga byc rozne przyczyny. Ktos nie ma czasu odrazu czytac; ktos
nie ma czasu odrazu odpowiedziec a ktos - jak np. ja (inni napewno tez)
dopiero dzisiaj zauwazylem twoj list.

Moja rada jest: nie bawic sie w ciu-ciu babke. Rozmowic sie z dziewczyna.
Rozmowa z serca do serca robi cuda. Powiedz jej o swoich uczuciach wzgledem
jej i pytaj sie jakie ona ma uczucia wzgledem Ciebie.
Moze sie okazac, ze ona zywi takie same uczucia wzgledem Ciebie, jakie Ty
czujesz wzgledem niej, albo czuje inaczej.
W tedy przynajmniej bedziesz wiedzial, gdzie stoisz i nie zyl w niepewnosci.

Pozdrawiam,
jakub
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-11-10 13:34:54

Temat: Re: Ostatni raz:moja opowies´c´...
Od: "jacob bekker" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


"flamaster" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:8uc62m$57n$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
> czyli co mam zrobic...??
> pogadać z nią ....ja już niewierze że rozmowa da jakiś skutek .....ona
> mnie przecież nigdy nie pokocha.....

Czlowiek, ktory nie probujac wszystkiego, z gory zaklada, ze mu sie nie uda,
nigdy niczego nie osiagnie.
Dlaczego nie porozmawiac z nia otwarcie, by wiedziec "co w trawie piszczy"?

jakub.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

podswiadomosc
RE: Dyskrecja !
Hipnoza
Energia nadziei
a

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »