Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Pączki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pączki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 42


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2021-02-14 19:02:32

Temat: Re: Pączki
Od: Akarm <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 14.02.2021 o 14:29, cef pisze:

>
> A ja z kolei nigdy nie trafiłem później na pączki od Bliklego nigdzie,
> a w sumie to może z raz kiedyś udało mi się kupić
> smaczne pączki w tłusty czwartek.
>

Ja smaczne pączki (oprócz tych od Pomianowskiego) kupiłem może ze trzy
razy. Być może dlatego, że chyba wszędzie są tylko z nadzieniem różanym.
A ja nie lubię konsumować perfum.

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2021-02-15 17:36:08

Temat: Re: Pączki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 14.02.2021 o 19:02, Akarm pisze:
> W dniu 14.02.2021 o 14:29, cef pisze:
>
>>
>> A ja z kolei nigdy nie trafiłem później na pączki od Bliklego nigdzie,
>> a w sumie to może z raz kiedyś udało mi się kupić
>> smaczne pączki w tłusty czwartek.
>>
>
> Ja smaczne pączki (oprócz tych od Pomianowskiego) kupiłem może ze trzy
> razy. Być może dlatego, że chyba wszędzie są tylko z nadzieniem
> różanym. A ja nie lubię konsumować perfum.


Eee, jeśli pączki, to tylko z różą! :-)


--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2021-02-15 17:37:14

Temat: Re: Pączki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 12.02.2021 o 15:44, Akarm pisze:
> Dlaczego nie mogę znaleźć tutaj żadnych wpisów dotyczących "tłusto
> czwartkowej" tradycji?
> Bo ja wczoraj, wbrew zdecydowanemu protestowi żony, postanowiłem
> usmażyć pączki. :) To już trzecia potrawa, którą zrobiłem w swoim życiu!
> Cała rodzina (bez wyjątku!) zostawiła pączki wystane od piątej rano u
> Zagoździńskich, z zeżarła moją produkcję. SZOK! Teraz upominają się o
> więcej, Zaraz znów biorę się do roboty.
> A przepis wziąłem stąd:
> https://www.youtube.com/watch?v=FrrQ5ro-TMs
> Szukałem takiego przepisu, który pozwoli mi wykorzystać moje
> urządzenie, zwane robotem planetarnym. :)


Jeśli wyszły Ci rzeczywiście takie jak na filmie - pulchniutkie,
równiutkie, złote - i może jeszcze zdążyłeś przed poranną kawą, to
gratuluję i podziwiam! :-)


--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2021-02-15 18:16:44

Temat: Re: Pączki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> A przepis wziąłem stąd:
>> https://www.youtube.com/watch?v=FrrQ5ro-TMs
>> Szukałem takiego przepisu, który pozwoli mi wykorzystać moje
>> urządzenie, zwane robotem planetarnym. :)
>
> Jeśli wyszły Ci rzeczywiście takie jak na filmie - pulchniutkie,
> równiutkie, złote - i może jeszcze zdążyłeś przed poranną kawą,
> to gratuluję i podziwiam! :-)

Te filmowe wcale nie wyglądają mi na bardzo puszyste. Dobry pączek
powinien być samoodwarcający -- w pierwszej fazie smażenia dolna
połowa rośnie i nabiera puszystości, co mocno zmienia jego środek
ciężkości. Jak ma już od spodu dość, sam robi fikołka, a wtedy smaży
się druga strona. Te co je znam z dzieciństwa (ciotka Giena robiła),
były tak lekkie, że gdyby okno otworzyć, przeciąg mógłby je zdmuchnąć.
Kawałek ziemniaka zawsze smażył się wraz z pączkami. Nie jako wsakźnik
temeratury, on pełnił jakąś Ważną Rolę. Jaką -- pytałem o to, lecz
nikt więcej mi nie powiedział ponadto, że z nim pączki są lepsze.
Dzisiaj tłumaczę to sobie bąblowaniem parą wodną, co może mieć wpływ
na optymalizację procesu obróbki termicznej. No i oczywiście mają
być z różą. Z płatkami róży konkretnie.

Jarek

--
A jeśli ktoś ci powie żeby dodać wanilii, to daj mu w pysk.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2021-02-16 01:16:02

Temat: Re: Pączki
Od: Akarm <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 15.02.2021 o 17:37, FEniks pisze:
>
> Jeśli wyszły Ci rzeczywiście takie jak na filmie - pulchniutkie,
> równiutkie, złote - i może jeszcze zdążyłeś przed poranną kawą, to
> gratuluję i podziwiam! :-)
>

Wyszły mi nie takie równiutkie, niektóre (pierwsze!) wcale nie złote -
na początku za gorący olej był. I źle mi się smażyło, bo zrobiłem kulki.
Za drugim razem też za mało spłaszczyłem, po kilkunastu minutach znów
urosły. No i były mniejsze, niż przeciętne pączki.
Trzeci raz już będą super. Ale muszę kilka tygodni odczekać, trzeba
najpierw spalić kalorie po czwartkowym i piątkowym obżarstwie.

Teraz oprócz ciasta z jabłkami, na wszelkie uroczystości rodzinne będę
musiał robić pączki. :) Już mi dzieci zapowiedziały.

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2021-02-16 01:23:02

Temat: Re: Pączki
Od: Akarm <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 15.02.2021 o 18:16, Jarosław Sokołowski pisze:

> Kawałek ziemniaka zawsze smażył się wraz z pączkami.

Hehe, u mnie też plasterki ziemniaków się smażyły.
I nadal nie wiem, w jakim celu. Ot, po prostu tak już się robi... :D

> No i oczywiście mają
> być z różą. Z płatkami róży konkretnie.
>

Już pisałem, że główną motywacją robienia pączków, był mój wstręt do
konsumpcji kosmetyków. ;)

--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2021-02-16 03:51:58

Temat: Re: Pączki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Akarm pisze:

>> No i oczywiście mają być z różą. Z płatkami róży konkretnie.
>
> Już pisałem, że główną motywacją robienia pączków, był mój
> wstręt do konsumpcji kosmetyków. ;)

Motywacja dość osobliwa. Ilekroć pokuszę się na zakup pączka
w cukierni, znajduję w jego wnętrzu różne rzeczy, ale nigdy
nie jest to róża. W ostatni czawrtek zmotywował mnie do zakupu
pączek w Biedronce -- pisemną obietnicą na pudełku, że "z różą",
co odebrałem jako rzadką okazję. Nie wiem co to było, zupełnie
możliwe, że syntetyczny aromat różany identyczny z naturalnym.
W każdym razie płatki to nie były.

Jarek

--
W ciemnosmreczyńskich skał zwaliska,
Gdzie pawiookie drzemią stawy,
Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy
Na plamy szarych złomów ciska.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2021-02-16 11:14:54

Temat: Re: Pączki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 15.02.2021 o 18:16, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> A przepis wziąłem stąd:
>>> https://www.youtube.com/watch?v=FrrQ5ro-TMs
>>> Szukałem takiego przepisu, który pozwoli mi wykorzystać moje
>>> urządzenie, zwane robotem planetarnym. :)
>> Jeśli wyszły Ci rzeczywiście takie jak na filmie - pulchniutkie,
>> równiutkie, złote - i może jeszcze zdążyłeś przed poranną kawą,
>> to gratuluję i podziwiam! :-)
> Te filmowe wcale nie wyglądają mi na bardzo puszyste. Dobry pączek
> powinien być samoodwarcający


Dobry pączek to podobno taki, który chwilę po ugryzieniu wraca do
swojego kształtu.


> -- w pierwszej fazie smażenia dolna
> połowa rośnie i nabiera puszystości, co mocno zmienia jego środek
> ciężkości. Jak ma już od spodu dość, sam robi fikołka, a wtedy smaży
> się druga strona. Te co je znam z dzieciństwa (ciotka Giena robiła),
> były tak lekkie, że gdyby okno otworzyć, przeciąg mógłby je zdmuchnąć.
> Kawałek ziemniaka zawsze smażył się wraz z pączkami. Nie jako wsakźnik
> temeratury, on pełnił jakąś Ważną Rolę. Jaką -- pytałem o to, lecz
> nikt więcej mi nie powiedział ponadto, że z nim pączki są lepsze.
> Dzisiaj tłumaczę to sobie bąblowaniem parą wodną, co może mieć wpływ
> na optymalizację procesu obróbki termicznej.


Ja nie biorę się za smażenie pączków. Kilka razy w życiu mi się
zdarzyło, ale efekt nie był dla mnie zadowalający. Wydaje mi się, że w
domowych warunkach (czyt. w niewielkim garnku) trudno uzyskać  wysoką i
w miarę trwałą temperaturę. Po wrzuceniu dwóch czy trzech sztuk pączków
tłuszcz szybko się ochładza, a to już niedobrze, bo ciasto wtedy bardzo
chłonie tłuszcz i traci na tej lekkości i puszystości. Ale może to tylko
taka próba usprawiedliwienia własnego lenistwa z mojej strony.


> No i oczywiście mają
> być z różą. Z płatkami róży konkretnie.


W "mojej" piekarnio-cukierni mają pączki dobre. Kiedyś były może nawet i
z konfiturą z płatków, dziś może mają niewielką domieszkę tychże, a
resztę robi aromat, ale nie przesadnie. A i tak to najlepsze pączki,
jakie udaje mi się kupić w tłusty czwartek w mojej okolicy, przynajmniej
są świeże, puszyste, nie nasiąknięte tłuszczem. Poza tłustym czwartkiem
pączków nie jadam.


--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2021-02-16 12:19:07

Temat: Re: Pączki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

> Dobry pączek to podobno taki, który chwilę po ugryzieniu wraca do
> swojego kształtu.

To znaczy, że mu to odgryzione odrasta i znów robi się okrąglutki?
Dobry. I ekonomiczny. Można takim pączkiem rozwiązać problem głodu
na świecie.

> Ja nie biorę się za smażenie pączków. Kilka razy w życiu mi się
> zdarzyło, ale efekt nie był dla mnie zadowalający. Wydaje mi się,
> że w domowych warunkach (czyt. w niewielkim garnku) trudno uzyskać
> wysoką i w miarę trwałą temperaturę. Po wrzuceniu dwóch czy trzech
> sztuk pączków tłuszcz szybko się ochładza, a to już niedobrze,
> bo ciasto wtedy bardzo chłonie tłuszcz i traci na tej lekkości
> i puszystości. Ale może to tylko taka próba usprawiedliwienia
> własnego lenistwa z mojej strony.

Dobry pączek jest lekki, ma małą pojemność cieplną, nie wychładza
przesadnie tłuszczu. Problem może być przeciwny -- w trakcie smażania
pączków nie zachodzą na zewnątrz przemiany fazowe (parowanie), które
absorbują energię, więc łatwo o przegrzanie. To może być dobrym
wyjaśnieniem roli ziemniaka -- bierze on na siebie rolę dominującego
absorbera energii, temoeratura się stabilizuje przy stosunkowo dużym
przepływie ciepła, a wpływ pączków zostaje zminimalizowany.

>> No i oczywiście mają być z różą. Z płatkami róży konkretnie.
>
> W "mojej" piekarnio-cukierni mają pączki dobre. Kiedyś były może
> nawet i z konfiturą z płatków, dziś może mają niewielką domieszkę
> tychże, a resztę robi aromat, ale nie przesadnie.

Nie mam krytycznego stosunku do pączków z dobrych cukierni. Też są
dobre. I mogą być z różnym nadzieniem. Ale dla mnie to inny gatunek
ciasta, niż wcześniej przeze mnie opisany. Tradycja puszystych
pączków została przyniesiona przez Ciotkę z Wiednia. O ile jednym
takim ogólnopolskim pączkiem można się nasycić, tych wiedeńskich
dało się pochłonąć choćby dziesięć. Fakt, że były nieco mniejsze od
obecnych w wersji "jumbo".

Jarek

--
Jedli wszyscy do sytości, i zebrano z tego, co pozostało, dwanaście
pełnych koszy ułomków.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2021-02-16 13:55:09

Temat: Re: Pączki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16.02.2021 o 12:19, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Dobry pączek to podobno taki, który chwilę po ugryzieniu wraca do
>> swojego kształtu.
> To znaczy, że mu to odgryzione odrasta i znów robi się okrąglutki?
> Dobry. I ekonomiczny. Można takim pączkiem rozwiązać problem głodu
> na świecie.


I jeszcze jakby wątroba odrastała, to już w ogóle! No nie, nie aż tak
dobrze.


> Dobry pączek jest lekki, ma małą pojemność cieplną, nie wychładza
> przesadnie tłuszczu. Problem może być przeciwny -- w trakcie smażania
> pączków nie zachodzą na zewnątrz przemiany fazowe (parowanie), które
> absorbują energię, więc łatwo o przegrzanie. To może być dobrym
> wyjaśnieniem roli ziemniaka -- bierze on na siebie rolę dominującego
> absorbera energii, temoeratura się stabilizuje przy stosunkowo dużym
> przepływie ciepła, a wpływ pączków zostaje zminimalizowany.


Hm, może faktycznie, bo te pączki, co kiedyś mi przyszło smażyć, to
każda kolejna partia była o ton ciemniejsza, więc raczej się przypalały
albo sam tłuszcz już przypalony, albo jedno i drugie. Czasem ktoś mnie
uszczęśliwi domowymi pączkami i podobnie wyglądają, tez zazwyczaj zbyt
ciemne i zwyczajnie tłuste. Coś w każdym razie wychodzi nie tak. Może to
kwestia ciasta. Aż zaczęło mnie kusić, żeby zrobić kilka sztuk na próbę.


> Nie mam krytycznego stosunku do pączków z dobrych cukierni. Też są
> dobre. I mogą być z różnym nadzieniem. Ale dla mnie to inny gatunek
> ciasta, niż wcześniej przeze mnie opisany. Tradycja puszystych
> pączków została przyniesiona przez Ciotkę z Wiednia. O ile jednym
> takim ogólnopolskim pączkiem można się nasycić, tych wiedeńskich
> dało się pochłonąć choćby dziesięć. Fakt, że były nieco mniejsze od
> obecnych w wersji "jumbo".


Wiedeńskich nie jadłam.

Zdarzyło mi się natomiast spędzać kiedyś tłusty czwartek we Włoszech.
Poszukiwania pączków trochę trwały, zakończyły się o tyle sukcesem, że w
ogóle jakieś dostaliśmy (pod nazwą bomboni). Ale nie umywały się do
pączków z pierwszej lepszej piekarni u nas, być może nawet do Biedronkowych.


--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Najmodniejsze sałatki warstwowe
Kuchenka gaz-elektr. Wrozamet Mastercook
Kapusta z soczewica
Piernik dojrzewający - epilog
Farsz do pierogow

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »