Ikselcia nie zdaje sobie sprawy że zgon jej nie ominie, jak narazie
trajluje by innym nie skracać cierpienia na ich życienie, bo jest
gruboskórna, bo to nie jej dupa tam w drgawkach cierpi.
Ale na nią też przyjdzie czas i wywinie numer jak Jan Paweł 2, czyli
jak dotarło do jego dupy, to zaczął jęczeć-pozwólcie mi odejść- facior
zwalczał eutanazje i nagle-pozwólcie mi odejść- niezła bezczelność co?
Tak więc trzeba się zabezpieczyć, bo te fanatyki Terliki i Ikselki,
jak tylko dojdzie do nich, to pchać się będą bez kolejki, w łapę
dawać, aby im pierwszym zabezpieczyć zgon bez cierpienia.
No i po to trzeba stworzyć petycje, zarejstrować w systemie, lekarz
popatrzy i powie- ależ moja droga pani dokazywała na cierpieniu
innych, wygadywała oskarżenia o zabójstwie i teraz niestety eutanazja
nie dla pani, pani doprowadziła, że inni przez panią cierpieli i
ubliżała etycznym, litościwym lekarzą, więc dopilnuje pani
deklarowanego stanowiska.