« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-31 21:39:48
Temat: Pochwalę się - dziki czosnek czeremsza.na wiosnę ubiegłego roku przywiozłem trochę takiego czosnku ze słowacji,
zrobiłem sałatkę była super, a cebulki zasadziłem w ogródku.
Widze że wypuszczają listki, tzn znów bedzie sałatka.
Pozdrawiam wiosennie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-31 22:25:04
Temat: Re: Pochwalę się - dziki czosnek czeremsza.> na wiosnę ubiegłego roku przywiozłem trochę takiego czosnku ze słowacji,
> zrobiłem sałatkę była super, a cebulki zasadziłem w ogródku.
> Widze że wypuszczają listki, tzn znów bedzie sałatka.
> Pozdrawiam wiosennie
No, no jest czym sie chwalic.
Fajnie - pisze sie na degustacje.
A ja dzisiaj kupłam w Tesco kasztana jadalnego i też mam zamiar posadzić
i juz jestem ciekawa co z tego będzie.
grazyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-01 06:56:04
Temat: Re: Pochwalę się - dziki czosnek czeremsza.marek napisał(a):
> na wiosnę ubiegłego roku przywiozłem trochę takiego czosnku ze słowacji,
> zrobiłem sałatkę była super, a cebulki zasadziłem w ogródku.
> Widze że wypuszczają listki, tzn znów bedzie sałatka.
> Pozdrawiam wiosennie
>
A jak to - na SŁowacji - zdobyłeś?
Uganiam się za czeremszą od kilku lat. Ta, co rośnie u nas, to jakieś
niteczki, których by trzeba było nastrzyć ze trzy garście, żeby poczuć
coś... A mi chodzi o ten, opisany tak w Poradni Językowej:
"Jest to nazwa ukraińska i rosyjska, odnosząca się do dwóch roślin
zielnych o podobnych zastosowaniach: 1) do czosnku niedźwiedziego (Alium
ursinum), a także spokrewnionego z nim gatunku 2) czosnku siatkowatego
(Alium victorialis). Obydwa gatunki są dziko rosnące, znane jako
lecznicze od wieków, a nawet tysiącleci, przyprawowe i
spożywczo-żywnościowe (na Syberii i Kaukazie), z jadalnymi liścmi i
wydłużonymi wąskimi cebulami (jak czosnek niedźwiedzi w Polsce z lasów
liściastych, zwłaszcza podkarpackich) lub kłączami (jak czosnek
siatkowaty z hal górskich, w Polsce głównie Karpat i Sudetów),
spożywanymi np. po ukiszeniu, jako nadzienie pierogów, surowiec do
ugotowania zup i do sałatek".
Jadłem taką ukiszoną czeremszę z hali w Petersburgu - no, pycha...
--
JackOss - a po co mi sygnatura?!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |