Witam,

Odkąd moja 3,5 letnia córka zaczęła chodzić do przedszkola, zaczęły się
choroby (wcześniej chorowała bardzo rzadko).
Chodziła 3 dni do przedszkola, potem 1,5 tygodnia siedziała w domu.
Podczas tych chorób nabrała się różnych specyfików - przeważnie syropków,
antybiotyk stosowany był tylko w konieczności (2 razy od września).
Teraz gdy nie ma już żadnych objawów choroby zostało jej dosyć częste
pociąganie nosem i chrząkanie. Nos i gardło są czyste, nie ma też gorączki.
Ostatnia infekcja leczona była antybiotykiem (Augmentin) i po skończeniu
podawania go zaczęły się właśnie te dziwne objawy.
Augmentin brała już kiedyś i nic takiego się nie działo.
Teraz przez 14 dni bierze Singulair 4, ponieważ wcześniej miała suchy kaszel
bez innych objawów i podejrzewano podłoże alergiczne, brała też krople
Zyrtec.
Mamy w planie pójście do laryngologa, ale z tego co wyczytałem w internecie
może to być równie dobrze sprawa alergiczna, a nawet neurologiczna.
Co o tym sadzicie, może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem ?

Pozdrawiam
Krzysiek Z.