« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2018-05-01 01:12:38
Temat: Podróby arbuzów.Jestem pewna, że i w polskich sklepach je widuję, i to często, a nawet śmiem
twierdzić, że regularnie!
http://wkrajuktorynieistnieje.blogspot.com/2014/05/a
rbuzowy-problem.html?m=1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2018-05-01 01:16:12
Temat: Podróby arbuzów.Sprawa się potwierdza:
https://www.google.pl/amp/s/www.fakt.pl/kobieta/zdro
wie-i-fitness/podbrabiane-arbuzy-w-sklepachtak-podra
biaja-arbuzy/jdmblxy.amp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2018-05-03 23:51:35
Temat: Podróby arbuzów.Wczoraj widziałam te dynie - w Lidl. Żadne z tych warzyw (dynia to warzywo) nie było
arbuzem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2018-05-13 14:28:48
Temat: Re: Podróby arbuzów.W dniu 2018-05-01 o 01:12, i...@g...pl pisze:
> Jestem pewna, że i w polskich sklepach je widuję, i to często, a nawet śmiem
twierdzić, że regularnie!
>
> http://wkrajuktorynieistnieje.blogspot.com/2014/05/a
rbuzowy-problem.html?m=1
Chyba jakaś bzdura - ten "pseudo" to po prostu jeszcze nie całkowicie
dojrzały arbuz. I samo przez się rozumie że nie będzie tak słodki ja w
pełni dojrzały, jak i pestki będą mieć trochę inny kolor.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2018-05-13 18:08:24
Temat: Re: Podróby arbuzów.
Użytkownik "Trybun" <c...@j...ru> napisał w wiadomości
news:5af82ef8$0$607$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2018-05-01 o 01:12, i...@g...pl pisze:
>> Jestem pewna, że i w polskich sklepach je widuję, i to często, a nawet
>> śmiem twierdzić, że regularnie!
>>
>> http://wkrajuktorynieistnieje.blogspot.com/2014/05/a
rbuzowy-problem.html?m=1
>
>
> Chyba jakaś bzdura - ten "pseudo" to po prostu jeszcze nie całkowicie
> dojrzały arbuz. I samo przez się rozumie że nie będzie tak słodki ja w
> pełni dojrzały, jak i pestki będą mieć trochę inny kolor.
Nie, Ikselka ma rację, to inny gatunek.
Mam wrażenie, że te z Ameryki Południowej zawsze są Ok, nie są podrabiane i
są pyszne.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2018-05-14 09:54:42
Temat: Re: Podróby arbuzów.W dniu 2018-05-13 o 18:08, Stokrotka pisze:
>
> Użytkownik "Trybun" <c...@j...ru> napisał w wiadomości
> news:5af82ef8$0$607$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2018-05-01 o 01:12, i...@g...pl pisze:
>>> Jestem pewna, że i w polskich sklepach je widuję, i to często, a
>>> nawet śmiem twierdzić, że regularnie!
>>>
>>> http://wkrajuktorynieistnieje.blogspot.com/2014/05/a
rbuzowy-problem.html?m=1
>>>
>>
>>
>> Chyba jakaś bzdura - ten "pseudo" to po prostu jeszcze nie całkowicie
>> dojrzały arbuz. I samo przez się rozumie że nie będzie tak słodki ja
>> w pełni dojrzały, jak i pestki będą mieć trochę inny kolor.
>
>
> Nie, Ikselka ma rację, to inny gatunek.
> Mam wrażenie, że te z Ameryki Południowej zawsze są Ok, nie są
> podrabiane i są pyszne.
>
Z czego ten wniosek? Czy sprzedawane obecnie pomidory też mamy brać za
inny gatunek? Bez smaku, wygląd nie ten i w ogóle nie do użytku.. A
wystarczy pozostawić go na tydzień, dwa i już mamy normalnego pomidora.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2018-05-15 21:06:53
Temat: Re: Podróby arbuzów.Nie bzdura. Producenci właśnie liczą na takie traktowanie tych mieszańców przez
klientów.
Ja już od lat nie kupuję arbuzów, jeśli nie mogę przekroić i sprawdzić. Wiedziałam,
że coś jest nie tak w ostatnich latach, bo doskonale paniętam z dzieciństwa prawdziwe
arbuzy z Bułgarii. Ludzie nie pamiętający ich nie mają żadnego porównania i dają się
nabijać w butelkę myśląc, że kupują niedojrzałe.
Potrzymaj więc taki ,,niedojrzalec" - nie stanie się od tego czerwony w środku,
słodki i soczysty. Pomidor też nie. To, że Ty uważasz inaczej, znaczy tylko tyle, że
nie znasz smaku dojrzałego pomidora - bo kupujesz tylko to, co Ci oferuje sklep,
czyli niedojrzałe i niewybarwione oraz pozbawione smaku egzemplarze odmian
przemysłowych o twardym miązszu, dobrze znoszące transport.
A ja tylko sporadycznie je kupuję - od ...stu lat jem tylko te prawdziwe, uprawiając
co roku sto krzaków.
Robię z nich przetwory na zimę i mam cały rok źrôdło likopenu i witamin, zimą
utracone niektórecwitaminy w pomidorach ze słoika uzupełniam słusznym dodatkiem
cebuli (likopenowi przetwarzanie nie szkodzi).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2018-05-15 21:09:49
Temat: Re: Podróby arbuzów.Tydzień-dwa? Prędzej zgnije niż dojrzeje - poobijany, pognieciony i zarażony pleśnią
z tych, które zepsuły się już w transporcie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2018-05-16 19:14:13
Temat: Re: Podróby arbuzów.W dniu 2018-05-15 o 21:09, i...@g...pl pisze:
> Tydzień-dwa? Prędzej zgnije niż dojrzeje - poobijany, pognieciony i zarażony
pleśnią z tych, które zepsuły się już w transporcie.
No, może trochę krócej..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2018-05-16 19:15:36
Temat: Re: Podróby arbuzów.W dniu 2018-05-15 o 21:06, i...@g...pl pisze:
> Nie bzdura. Producenci właśnie liczą na takie traktowanie tych mieszańców przez
klientów.
> Ja już od lat nie kupuję arbuzów, jeśli nie mogę przekroić i sprawdzić. Wiedziałam,
że coś jest nie tak w ostatnich latach, bo doskonale paniętam z dzieciństwa prawdziwe
arbuzy z Bułgarii. Ludzie nie pamiętający ich nie mają żadnego porównania i dają się
nabijać w butelkę myśląc, że kupują niedojrzałe.
> Potrzymaj więc taki ,,niedojrzalec" - nie stanie się od tego czerwony w środku,
słodki i soczysty. Pomidor też nie. To, że Ty uważasz inaczej, znaczy tylko tyle, że
nie znasz smaku dojrzałego pomidora - bo kupujesz tylko to, co Ci oferuje sklep,
czyli niedojrzałe i niewybarwione oraz pozbawione smaku egzemplarze odmian
przemysłowych o twardym miązszu, dobrze znoszące transport.
>
> A ja tylko sporadycznie je kupuję - od ...stu lat jem tylko te prawdziwe,
uprawiając co roku sto krzaków.
> Robię z nich przetwory na zimę i mam cały rok źrôdło likopenu i witamin, zimą
utracone niektórecwitaminy w pomidorach ze słoika uzupełniam słusznym dodatkiem
cebuli (likopenowi przetwarzanie nie szkodzi).
>
>
>
Ale gdzie tu sens - podrabiać arbuzy? O ile się nie mylę to warzywo jest
z tego samego gatunku co np papaja, a o jej walorach smakowych stanowi
przede wszystkim całkowita dojrzałość.
Co do pomidorów, wystarczy dać trochę czasu nawet temu niezjadłemu
głąbowi z marketu aby nabrał smaku na tyle że można go zjeść. Też hoduję
pomidory, jednak zbieram je w takiej fazie dojrzałości w której do
transportu już się nie nadają.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |