« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-08 02:22:25
Temat: Re: Podwazenie wiary we wlasny potencjal-jaznSaranna wrote:
> > To chyba tylko rozdwojenie pragnien jak je jest w stanie obserwowac -
> > zreszta to nawet nie jest to ?
> >
Ten model tak juz ma, ze sie wszystkiego czepia - musze chyba zmienic
nosiciela :) O ile pamietam opisy, rozdwojenie jazni wystepuje na
poziomie fizjologicznym i manifestuje sie aktywnoscia niepolaczonych ze
soba obszarow mozgu (wysp)
.
> Wlasnie,gdyby mozna bylo by to jakos nazwac,moze problem rozwiazal by sie
> jakos,,,,
> Ok ,moze przyklad:
> Z jednej strony jest zadowolona z zycia,"szczesliwa",Rodzina
> ,dzieci,kochajacy maz.
> Sa dni kiedy bardzo to docenia i jest wdzieczna losowi
> za wszystko czym ja obdarowal...Natomiast za czesto zdarza sie,ze czuje sie
> w pulapce,uwaza ze jest
> nieszczesliwa,niechciana,niekochana,niedoceniona,nie
spelnoina....itd..Dodam,
> ze w jednej chwili z miloscia patrzy na meza a nastepnej oczy nabieraja
> wyraz gniewu z wymownym zalem,pogardy jakby te jej emocje byly jego
> udzialem....(sam widzisz jak ciezko to ubrac w slowa)
> I choc normalna rzecza jest ze kazdy sporadycznie wpada w jakies dolki
> ,watpliwosci,to w tej sytuacji jest to za czesto,tak czesto,ze sama nie
> jest w stanie stwierdzic co tak naprawde czuje..ktora z "jazni "jest
> prawdziwa....
>
> (czy to powazny problem?)
>
> pozdr.
Nie jestem psychologiem a teraz specjalnie nie ruszam zadnej
literatury, zeby zadnemu lekarzowi nie dac gotowego rozwiazania lub nie
podkreslac objawow zgodnych z moimi oczekiwaniami.
Czy to powazny problem nie odpowiem. Mozliwe, ze mam podobny problem -
ale dopiero zaczalem lykac Apteke, o psychoterapii nie wspominam
(ostatni psycholog, ktorego widzialem nadawal sie do leczenia bardziej
niz ja :)))))) ). Patrzac na wlasne doswiadczenia moge powiedziec, ze
efekt nieleczony moze z czasem nabrac sily - jedna z rol gra tu
popularny dysonans poznawczy.
Z mojego punktu widzenia wyglada to tak:
Zapewne daloby sie okreslic to jako ego, superego, id - osoba ma
Swiadomosc, nazwijmy ja Wielkim Bratem (BB) i uczucia, nazwijmy je Malym
Bratem (LB). Komunikacja ze swiatem w wiekszosci odbywa sie na zasadzie
LB cos przekazuje, BB tlumaczy i dopiero wypuszcza na zewnatrz. BB jest
swego rodzaju opiekunem osoby, nauczycielem, mentorem. Czasami BB
specjalnie wypuszcza czesc emocji LB poprzez okreslone maski (role) -
czesto nawet ich nie zna - stosuje lekarstwo, ktore przynosi ulge bez
znajomosci choroby. Wrazenie rzeczywiscie jest takie, jakby dwa umysly
istnialy w jednej glowie - ale jest to bardziej dyskomfort wywolany u BB
przez "wyskoki" LB. Inna rzecz, ze LB moze miec ku temu powody.
Nie wiem czy napisalem dostatecznie jasno, ale trudno ;).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |