Proszę Was o radę. Na poniedziałek mam wyznaczoną bronchoskopię -
potrzebny jest
materiał na posiewy, a ja mimo utrzymującego się od kilku tygodni
zapalenia
oskrzeli (antybiotyki nie zadziałały) w ogóle nie mam odruchu
kaszlowego, stąd ta bronchoskopia - umieram ze strachu :(
I teraz moje pytanie: jakie leki można brać, żeby mimo ich
stosowania posiewy jednak byly wiarygodne?
Antybiotyk odstawiłam (za radą internisty), ale mój pulmonolog nie
podpowiedział mi, co z lekami wziewnymi - Flixotide i Serevent.
Niestety nie mam możliwości skontaktowania się teraz z nim...
Pomóżcie, proszę, nie wiem, czy mam odstawić te leki (nie
oszałamiają mnie raczej swoją skutecznością) przed
poniedziałkowym badaniem.
Będę wdzięczna za rady, wiele razy byłam pod wrażeniem
profesjonalizmu wielu osób z tej grupy, mam nadzieję, że i mój
problem okaże się dla Was błahostką... Liczę na Waszą pomoc.