Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Profilaktyka anty rakowa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Profilaktyka anty rakowa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-04-29 21:15:24

Temat: Re: Profilaktyka anty rakowa
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 28 kwietnia 2005 23:39
użytkownik skapula, sącząc kawkę, wyklepał:


> Opowieści o koszmarnym bólu podczas kolonoskopii nie muszą mieć nic
> wspólnego z rzeczywistością i uważam, ze nie powinno się takich informacji
> przekazywać, bo to z tego względu wiele osób ucieka brzed badaniem, mając
> wyraźnie wskazania do takiej diagnostyki.

Wiesz, piszę z własnego doświadczenia. Kolonoskopię robiono mi półtora roku
temu bez znieczulenia, bez _żadnego_ znieczulenia, w szpitalu, który
codziennie wykonuje co najmniej kilkanaście takich zabiegów. Ja zresztą
czekałam na swoją kolej 5 godzin, ale to szczegół. To jest nie tyle ból,
tylko uczucie, jakby zbierało się na wymioty i człowiek miał zemdleć.
Dlatego uważam, że to badanie nie należy do przyjemnych. Jeśli jest
wykonywane, jak w moim przypadku, bez znieczulenia.

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-05-03 09:18:16

Temat: Re: Profilaktyka anty rakowa
Od: "Sebek" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

I tak kiedyś trzeba na coś umrzec,jak ma to byc rak to będzie ,lepjej zyc
pełniom życia niz robic ciągle badania i czekac....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-05-03 10:07:28

Temat: Re: Profilaktyka anty rakowa
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 3 maja 2005 11:18 użytkownik
Sebek, sącząc kawkę, wyklepał:

> I tak kiedyś trzeba na coś umrzec,jak ma to byc rak to będzie ,lepjej zyc
> pełniom życia niz robic ciągle badania i czekac....

Takie podejście też nie jest dobre. Sprawę trzeba kontrolować, to jasne,
zwracać uwagę na niepokojące objawy, nie bagatelizować, żeby nie umrzeć na
własne życzenie (no, chyba że komuś o to chodzi ;> ), bo potem może się
okazać, że takie plany się miało, a zostało tak mało czasu. Ale nie można
popadać w psychozę. Rozsądek i baczenie - tak, jak najbardziej. Nie
bagatelizować zmian na skórze, powiększonych węzłów chłonnych, które nie
"schodzą" po antybiotykach, kaszlu, który nie przechodzi po 3 tygodniach
(zwłaszcza jeśli się pali pety), długotrwałej chrypki, bólu w okolicy
żołądka, który nie przechodzi po lekach uśmierzających, krwawień z odbytu,
brzydko wyglądających upławów o nieprzyjemnym zapachu i krwawień
pozamiesiączkowych, bólu w okolicy jajnika, nawracających stanów zapalnych
pęcherza, trudności w oddawaniu moczu połączonych z bólem w okolicy
kręgosłupa lędźwiowego. Można sobie raz na rok robić USG jamy brzusznej,
piersi, prostaty, jąder, kolonoskopię, gastroskopię, rtg klatki, badania
krwi, moczu, cytologię, jeśli ktoś już chce wykluczyć jak najwięcej
rodzajów nowotworu. Można i trzeba rzucić palenie oraz ograniczyć
spożywanie alkoholu, nie wystawiać się na promieniowanie UV. To wszystko
leży w gestii kobiet i mężczyzn.

Pozostają jeszcze białaczki, które na początku rozwijają się bezobjawowo
(ba, można mieć nawet w miarę prawidłowe wyniki badań krwi, a powiększenie
śledziony to już objaw choroby zaawansowanej), guzy mózgu, o których nie
wiemy, póki nie pojawi się np. afazja, częściowy paraliż którejś ze stron
ciała, nagłe pogorszenie widzenia, wymioty, szpiczak mnogi, o którym
dowiaduje się człowiek praktycznie przypadkowo, bo mu się zdarzy
patologiczne złamanie i jeszcze kilka takich "rarytasów" można wymienić.

O co mi chodzi? Badaj się, człowieku, nie lekceważ objawów, kontroluj, ale
nie popadaj w przesadę. Ja, jako kobieta, co rok robię cytologię, USG
brzucha, USG ginekologiczne, badam piersi, nie palę i jeśli mnie coś
zaniepokoi, zasięgam porady lekarza i ewentualnie dostaję skierowanie na
dalszą diagnostykę (jak w przypadku kolonoskopii). Co więcej mogę zrobić?
Chyba tylko cieszyć sie życiem, no nie? :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-05-03 12:54:59

Temat: Re: Profilaktyka anty rakowa
Od: "Knecht Ruprecht" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d57i72$pd2$1@inews.gazeta.pl...
Można sobie raz na rok robić USG jamy brzusznej,
> piersi, prostaty, jąder, kolonoskopię,

No, kolonoskopia co rok to byłoby już popadanie w przesadę, której jak
móiwsz trzeba unikać :)

knecht





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-05-03 17:26:49

Temat: Re: Profilaktyka anty rakowa
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 3 maja 2005 14:54 użytkownik
Knecht Ruprecht, sącząc kawkę, wyklepał:


> No, kolonoskopia co rok to byłoby już popadanie w przesadę, której jak
> móiwsz trzeba unikać :)

Jeśli ktoś nie jest z tzw. grupy ryzyka, to faktycznie przesada, dlatego ja
na przykład co roku jej nie robię. Natomiast osoba, w której rodzinie
zdarzały się przypadki raka jelita, chorowali najbliźsi krewni, a
przynajmniej jedna osoba zachorowała przed ukończeniem 50. roku życia, jest
do takiego badania co rok zobowiązana, bo to oznacza, że może być obciążona
genetycznie w kierunku tego nowotworu. Można oczywiście zrobić sobie
badania genetyczne i ocenić ryzyko zachorowania.
Jeśli ktoś nie jest z takiej grupy ryzyka, to uważam, że coroczna
kolonoskopia - jeśli nie pojawiają się niepokojące objawy - to rzeczywiście
przesada. No, ale jeśli ktoś koniecznie chce... :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-05-03 19:09:20

Temat: Re: Profilaktyka anty rakowa
Od: "Sebek" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d58buq$441$1@inews.gazeta.pl...
> Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 3 maja 2005 14:54 użytkownik
> Knecht Ruprecht, sącząc kawkę, wyklepał:
>
>
> > No, kolonoskopia co rok to byłoby już popadanie w przesadę, której jak
> > móiwsz trzeba unikać :)
>
> Jeśli ktoś nie jest z tzw. grupy ryzyka, to faktycznie przesada, dlatego
ja
> na przykład co roku jej nie robię. Natomiast osoba, w której rodzinie
> zdarzały się przypadki raka jelita, chorowali najbliźsi krewni, a
> przynajmniej jedna osoba zachorowała przed ukończeniem 50. roku życia,
jest
> do takiego badania co rok zobowiązana, bo to oznacza, że może być
obciążona
> genetycznie w kierunku tego nowotworu. Można oczywiście zrobić sobie
> badania genetyczne i ocenić ryzyko zachorowania.
> Jeśli ktoś nie jest z takiej grupy ryzyka, to uważam, że coroczna
> kolonoskopia - jeśli nie pojawiają się niepokojące objawy - to
rzeczywiście
> przesada. No, ale jeśli ktoś koniecznie chce... :)
>
> Krusz.
> --
> Kruszyna
> #GG 3084947
> "Primum non stresere..."
Bardzo mądra z Ciebie kobieta Kruszyna .....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-05-04 06:15:26

Temat: Re: Profilaktyka anty rakowa
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/3/2005 9:09 PM,Użytkownik Sebek usiadł wygodnie i napisał:


> Bardzo mądra z Ciebie kobieta Kruszyna .....

A zaś tam...

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sprawy formalne
czy to ciąża?
[gdzie] dobry stomatolog w Trójmieście.
coś na oku :D
Dziś w gazecie krakowskiej

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »