« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-14 07:55:45
Temat: Prusaki, karaluchy - pomocy !!!!Witam!
Podajcie prosze jakies sprawdzone sposoby na prusaki
lub karaluchy, bo dokladnie nie wiem z czym mam do czynienia
Przynioslem do dziadostwo pewnie z jakiegos sklepu i
obserwuje ze jest ich coraz wiecej i wieciej i wiecej.......... :-((((((((((
Pozdr Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-14 09:08:28
Temat: Re: Prusaki, karaluchy - pomocy !!!!Wyrazy współczucia;(
Ja też się dłuuuuugo męczyłam z tym cholerstwem. nie jestem w stanie
wymienić środków, których przez ten czas użwałam.
Ale jest światełko w tunelu;)
Ktoś mi polecił pastę Globol - biała tubka z zielonymi napisami, pudełko
gdzieś mi się zapodziało, ale podam nazwę preparatu z tubki :
Schaben - und Ungeziefer - Paste.
W środku jest gęsta brązowa pasta, wyciska się ją w miejscach, gdzie
najczęściej pojawiają się karaluchy, a więc na trasie ich spacerków;)
Po trzech tygodniach trzeba to powtórzyć.
Nie wiem, czy karaluchom po prostu znudziło się nasze mieszkanko, czy to
cudowne działanie tego preparatu, ale faktem jest, że zniknęły właśnie po
rozłożeniu pasty......
Nie ma już nia jednego, a uwierz mi, że mieliśmy już stadka "rozwojowe" -
młode, stare, plus larwy - do wyboru;)
Życzę powodzenia w tępieniu robali - Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-15 23:45:18
Temat: Re: Prusaki, karaluchy - pomocy !!!!
Użytkownik "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:b4s68q$3lb$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Wyrazy współczucia;(
> Ja też się dłuuuuugo męczyłam z tym cholerstwem. nie jestem w stanie
> wymienić środków, których przez ten czas użwałam.
> Ale jest światełko w tunelu;)
> Ktoś mi polecił pastę Globol - biała tubka z zielonymi napisami, pudełko
> gdzieś mi się zapodziało, ale podam nazwę preparatu z tubki :
> Schaben - und Ungeziefer - Paste.
> W środku jest gęsta brązowa pasta, wyciska się ją w miejscach, gdzie
> najczęściej pojawiają się karaluchy, a więc na trasie ich spacerków;)
Ja mieszkam w bloku i miałem takie przygody pt: wchodze wieczorem do kuchni
zapalam światło a tu bo blacie jak się nie rozpieszchną te karaluchy aż się
nie dobrze robi . Powiem tak przczytałem że te wszystkie tabletki itp to nie
jest takie ok i wystarczy po prostu ne dać im pojeść czyli tak , szafki na
środek mycie podłóg , jednym słowem żadnego okruszka , wieczorem żadnego
talerza , kubka nie umytego w zlewie , chleb , bułki , wszystko co zjadliwe
szczelnie zamkniete , po 2 tygodniach koledzy Cię opuszczą bo pier.... taką
impreze jak nie ma nic do dzioba . Sam tak zrobiłem i jest ok nie ma ani
jednego nie ma nic do żarcia poszły sobie do innych sąsiadów kanałami
wentylacyjnymi ;-))
pozdr
tomekn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 09:16:51
Temat: Re: Prusaki, karaluchy - pomocy !!!!Czesc: Nie wiem, czy w Polsce takie rzeczy sa dostepne, gdyz sie nie
interesowalem, ale w Stanach radykalnie z owadami mozna sie rozprawic przy
pomocy specjalnej bomby. Z pokoju wszystko sie usuwa, uszczelnia sie okna,
stawia sie bombe na podlodze, i odpala przy pomocy lontu. Nadcisnienie
po wybuchu jest tak dobrane, ze jest bezpieczne dla pomieszczenia/okien,
ale ostro wciska gaz trujacy we wszystkie otwory. Firmy daja gwarancje na
efekty.
Pozdrowienia,
Maciej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |