Wakacje już się rozpoczęły dość dawno, ale dopiero teraz się przestawiam.
Może chodziłbym spać w miarę normalnie, gdybym był normalny, ale ja
uwielbiam ten nastrój, ten klimat o czwartej nad ranem i później, a jak
robi się jasno za oknem to mam orgazm. Kiedyś chciałem się popisać, że tak
późno jeszcze nie śpię i głuchaczyłem do znajomych, teraz juz mi to
całkowicie przeszło i ze spokojem moge powiedzieć, że chodzę późno spać dla
przyjemności. Spać nie lubię ogólnie, ale jeszcze bardziej wstawiać nie
wyspanym, kiedy spać mogę dłużej. Chujowe to, ale walczyć z tym nie bede,
nie muszę, bo obojętnie kiedy pójdę spać wstaje około 11-12. Serio - czy to
jest 12 w nocy, czy tak jak ostatnio 5, wstaje tak samo. Najbardziej mnie
boli że robię sam siebie w chuja, bo jak inaczej to nazwać.
Poza tym wszystkim, powinienem mieć zły humor, powiedziałem fajniej dupie
spierdalaj, ale mam taki jak zawsze, tylko przez to, że nie miałem ochoty
się z nią spotykać. Nie miałem, wyjątkowo nie miałem dlatego dałem sobie z
nia spokój. Te głupie suki są strasznie łatwe. Napiszę taki mały
scenariusz.
Wchodzę do clubu wieczorem, jeśli widzę znajomych to dosiadam się do nich,
jeśli nie widzę nikogo znajomego dosiadam się tam gdzie siedzi któraś,
która mi sie podoba. Pytam czy mogę sie dosiąść i siadam, wdając się w
gatkę z tą dupą ktora wpadła mi w oko. Potem, jeśli ja jej się podobam (a
to widać szybko) to idziemy do osobnego stolika, tam ją upijam, tak, żeby
źle się poczuła, proponuję wtedy mały wypad do nocnego po fajki (ostatnio
fajki to moja paltoniczna miłość, zajebiście uspokajają) a ona najczęściej
proponuje żeby gdzieś się usiąść. Jest pijana, wiec odważna, to kładzie się
na mnie i gadamy. Potem do clubu już nie wracamy, a dupa jest moja. Jeśli
to ona pierwsza poprosi o numer, a kiedy ja powiem, że później go podam, a
ona na to, że chce teraz, to wiem już że będzie jeść mi z ręki.
Wypróbowane 3 razy, za każdym razem skutkowało, ale to takie mało
istotne...
Dziewczyny długo nie miałem i nie czuje nawet, że te maskotki z którymi
się spotykałem były moimi laskami. Ja je tylko wykorzystałem, wcale nie
jest mi z tym że, nie sądzę, że jestem zły, bo patrze tylko żeby zrobić
sobie dobrze, a wiem, że ona niedługo będzie mnie nienawidzić. Ta
nienawiść, to takie parodniowe oburzenie dziecka, śmieszne, kurwa no. Nie
rozumiem tych w moim wieku (wieku 15 lat), którzy mają swoje dupy, mówią że
strasznie je kochaja, nawet wspominają o miłości. Po prostu ich nie
rozumiem, jak w tym wieku? Prawdopodobnie to ja jestem głupi i za takiego
na pewno będę wzięty kiedy spytam się takiego właśnie rówieśnika, co on
robi ze swoją dziewczyną oprócz lizania sie, marania, i moze pieprzenia.
Szkoda, że od razu powie "ale ty jesteś pojebany", albo będzie chciał dać
mi w ryj, bo jestem bardzo ciekaw odpowiedzi. Sądzę, że nie może być
takiego uczucia jak miłość do kobiety w tym wieku. No przekonajcie mnie,
pozwalam, jakoś wytłumaczcie mi, i udowodnijcie że się mylę.
Ta reakcja obronna u chłopaków czyli nazwanie mnie głupim, obojętnie czy
takie ma sie o mnie zdanie czy nie. Jak można być tak tępym i w ten sposób
bronić siebie i swoich racji? To na poziomie śmiechu kiedy jest się
zakłopotanym, chociaż moge powiedzieć, że nawet głupsze. Nie mam zamiaru
tutaj bawić się w psychoanalizy i co gorsze próbować wywyższać się nad nich
(tak nie jest), ja sam pewnie nie wiem w ilu jeszcze sprawach jestem głupi,
ale cieszy mnie świadomość tego i otwartość umysłu która skutkuje i pomaga.
Nie wiem, jak ten post, zostanie odebrany przez grupę. Dawno tu nie
pisałem i nie wiem, czy grupa skurwiła się, czy nie. Wpadłem niedawno na
moment, i zauważyłem nowe nicki, które chciały mnie zjechać. Kolesie,
wypierdalać, ja wasze zdanie odwiecznie miałem w dupie, i mieć je bede,
dlatego jeśli chcecie się ze mna pobluzgać to napiszcie na grupą temu
odpowiadającą (alt.pl.zbluzgaj), albo nawet bluzgajcie gdziekolwiek indziej
byle nie tu, bo ja tu syfu nie chce robić.
Jeśli chodzi o przed chwilą wspomniany syf. Lubię to, bardzo to lubię, ale
z sympatii dla tej grupy, tutaj do tego nie doprowadzę. Najbardziej podoba
mi się, kiedy jadą po mnie w sposób tak banalny i śmieszny, że trudno
zachować mi powagę, i myślą że mnie to boli, że ja sie przejmuję. Nie wiem
jak Wy, ale ja uwielbiam wpadać na grupy i robić zadymę. Wiem, że to
niepoprawne, wiem i gówno mnie to obchodzi, bo moim bluzganiem i tak
podnoszę poziom bo na grupach o wysokim poziomie nigdy tego nie robie i
nigdy do tego nie dojdzie.
Takich grup jest tylko kilka, na nie szczęcie całej Usenetowej
Społeczności Polskiej, bo grupy, jak już wcześniej mówiłem schodzą na psy i
ludzie z którymi można by pogadać inaczej niż drąc koty, odchodzą
zażenowani poziomem tego Usenetowego ostatnio szamba.
Tak wiec ja też, wyśle tego posta, i bez emocji przeczytam odpowiedzi.
Jakie będę to mnie mało obchodzi, ja popisałem sobie chwilę, a to dla mnie
z tego wszystkiego najważniejsze. Wysyłam, bo może to co piszę komuś się
podoba, i z chęcią przeczyta, kolejnego moje posta.
Nie chce mi się nawet dyskutować, no chyba, że ma ktoś coś do tego co
pisałem o tych 15 letnich, kochających chłopakach. Czekam.

--
To był Fioletowy Kot, który z chęcią nasra ci na płot.

GG: 7526231 www.fioletowykot.sympatia.pl fioletowykot[@]vp.pl
alt.pl.zbluzgaj, alt.pl.tvn.brednie - grupy dobre w ryj