Dziwny problem, ale ostatnio zwierzyła mnie się koleżanka.
Ma 27 lat. Za sobą nieudany związek z facetem rok starszym, który nie
zakończył się małżeństwem. On okazał się dziwnym człowiekiem. Za dużo myślał
o sobie, nie liczył się z jej zdaniem z jej potrzebami.
Znali się 4 lata. Przez rok mieszkali razem i wtedy wyszły wszelkie jego
wady. Jak sama określiła, do zaakceptowania, ale jednak nie zdecydowała się
na na małżeństwo, on też nie za bardzo tego chciał.
Ona pracuje, on pracował. Zarabiali może nie za dużo, ale na zycie było.

Teraz kontakt się urwał. On wyprowadził się od niej. W zasadzie rozstali się
w zgodzie. On ma teraz drugą dziewczynę.

Teraz ona ma problem, bo poznała fajnego faceta, ustabilizowanego, 5 lat
starszego, ale nie bardzo wie, jak ma dać mu znać, że jest nim zainteresowana.
Oczywiście... powiecie..., powiedzieć mu, zaaranżować spotkanie w kinie czy
gdzieś i po prostu pogadać. Nie jest to jednak takie proste w przypadku
kobiety. Absolutnie ona nie wie, jak ON może na to zareagować, mimo iż znają
się już prawie rok. Kilka spotkań. Byli w kinie, byli na kilku imprezkach...

Dodatkowo ON ją pociąga seksualnie. Sama stwierdza, że jest rozbudzona i
trochę brakuje jej sexu, po odejściu ex.

Pozdr
Rezydent

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/