Witam!
Pewnie na grupie sa lekarze i moga mi udzielic fachowej informacji.
Otóż sprawa jest następująca:
mój syn 9obecnie 16 letni) został uderzony w nos (tak ok. 2 lata temu) i
lekko (laryngolog twierdzi, że nieznacznie) skrzywiła mu się przegroda w
nosie. Byc może zbieg okoliczności , ale mniej więcej od tego czasu cały
czas ma katar, tzn nos nigdy nie jest "czysty". Nie jest to jakiś wielki
katar , ani wodnisty typowy dla alergii, ale jednak cały czas jest. Przedtem
katar był tylko wtedy, gdy rzeczywiście był chory.
Po ponownej kontroli u laryngologa i podawaniu lekarstw organizm zareagował
pozytywnie na tabletki Claritine. Katar ustapił. Ale za jakis czas pojawił
się znowu. Stwierdziliśmy, ze to zapewne alergia. Testy u alergologa
rzeczywiście potwierdziły uczulenie na roztocza. Niewielkie w sumie. Do tej
pory syn nie miał zadnych objawów w tym kierunku. Zadnych stanów
kataralnych , ani innych przeziębień itp. wskazujących na alergie.
Alergolog zaordynował Telfast i krople do nosa. Skutek bardzo nikły, zeby
nie powiedziec żaden. I to obojetnie , czy syn przebywa w domu, gdzieś w
innej miejscowości w Polsce, czy zagranicą. Na dworze, czy w
pomieszczeniach.Katar jest.
Zdecydowałam ponownie podac Claritine - miałam wykupione jeszcze jedno
opakowanie. Po paru tabletkach katar ustapił. Syn w tej sytuacji zaprzestał
przyjmowania tego leku i oczywiście objawy po paru dniach powróciły.
Pytania moje:
1. Czy Claritine to silny srodek ?Czy można go długo stosować ? Czy ma
jakieś skutki uboczne?
2. Jaka różnica jest w działaniu, ze Claritine działa, a Telfast nie?
3. Czy może jednak ta skrzywiona przegroda ma wpływ na obecnośc tego kataru?

Oczywiście musze ponownie wybrac się do lekarza tylko teraz którego? Tego co
przepisuje Claritine, czy tego "od Telfastu" ?

Pozdrawiam.
Elma