Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-07-19 06:20:46

Temat: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: Valérie <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie rannym świtem :)

jestem na świeżo po lekturce psychiatrii i w niej właśnie w rozdziale o
nieprawidłowych zachowaniach seksualnych obok fetyszyzmu sadomasochizmu
transwestytyzmu wymieniony jest - homoseksualizm.

W zwiazku z tym mam pytanie - czy jest to rzeczywiście w dalszym ciagu
zaburzenie psychoseksualne? (Książka powstała w 1990 roku stąd nie wiem czy
się coś nie zmieniło...)
Czy wymienia się go tylko ze względu na to iż "odbiega od ogólnie przyjetych
norm współżycia heteroseksualnego" ?

--
pozdrawia
Valérie

p.s
proszę wstać , zjeść śniadanko na aurę nie patrzeć ... bo tutaj przynajmniej
deszczowo i nie wiem czy mój Milek na spacer się zaciagnąć da ....
miłego dnia:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-07-19 07:11:42

Temat: Re: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

(Valérie)
> ...jestem na świeżo po lekturce psychiatrii i w niej właśnie w
rozdziale o
> nieprawidłowych zachowaniach seksualnych obok fetyszyzmu
sadomasochizmu
> transwestytyzmu wymieniony jest - homoseksualizm.

Nieco odchodząc od kontekstu - nie wiem, czy można za zaburzenie
uznawać zjawisko często spotykane w przyrodzie. Konrad Lorenz podawał
przykłady przewagi, jaką mają pary homoseksualne nad innymi w stadach
dzikich gęsi. U ludzi obok kultur ganiących homoseksualizm, znaleźć
można kultury, których jest integralną częścią. Z dziedziny badań nad
populacjami wiem, że tam, gdzie działają silne czynniki stresowe,
rodzi się więcej homoseksualistów. Tak się działo w trakcie i świeżo
po IIWW. Ktoś tu podał też przykład przegęszczenia populacji (tego nie
znałem). Oczywiście daleki jestem od tego, by uznawać homoseksualizm
za normę, ale skoro ten poboczny nurt nie został wyeliminowany przez
dobór naturalny, to znaczy, że nie przeszkadza, a może nawet ma
pozytywne znaczenie.

Pozdrowienia
Mefisto

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-19 10:47:50

Temat: Re: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Valérie:
> jestem na świeżo po lekturce psychiatrii i w niej właśnie
> w rozdziale o nieprawidłowych zachowaniach seksualnych
> obok fetyszyzmu sadomasochizmu transwestytyzmu
> wymieniony jest - homoseksualizm.

Przypomina mi sie ksiazka o dojzewaniu ktora czytalem
onegdys w ktorej stosunek (hetero) analny byl okreslony
jako dewiacja z odnosnikami do publikacji naukowych
w tej sprawie.

Cos w tym jest. :)

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-19 13:04:19

Temat: Re: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: Grzegorz Dziewulski <d...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mefisto napisał(a):
> można kultury, których jest integralną częścią. Z dziedziny badań nad
> populacjami wiem, że tam, gdzie działają silne czynniki stresowe,
> rodzi się więcej homoseksualistów. Tak się działo w trakcie i świeżo
> po IIWW.

Zdaje się, że istotny jest wpływ stresu na wydzielanie hormonów (testosteronu) przez
matkę
i ich oddziaływanie na mózg płodu. Eksperymenty na szczurach, którym w okresie
płodowym
podawano testosteron prowadziły do tego, że przejawiały później zachowania
homoseksualne.

G.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-19 18:10:54

Temat: Re: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: "Jakub Mędrek" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nawet jeśli książka powstała by miesiąc temu, a napisłałby ją uprzedzony
idiota znalazłby się drugi, aby ją wydać - szczególnie w tym kraju... Jakub

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 09:07:57

Temat: Re: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

> Nawet jeśli książka powstała by miesiąc temu,
> a napisłałby ją uprzedzony idiota znalazłby się drugi,
> aby ją wydać - szczególnie w tym kraju... Jakub

Spokojnie. :)
To byl przedruk ksiazki wydanej w HAmeryce i na zachodzie. ;)

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 09:29:57

Temat: Re: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mefisto" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9j61bm$7dh$1@info.cyf-kr.edu.pl...
> Z dziedziny badań nad
> populacjami wiem, że tam, gdzie działają silne czynniki stresowe,
> rodzi się więcej homoseksualistów. Tak się działo w trakcie i świeżo
> po IIWW.

ciekawe ...
jeżeli czynniki stresowe - to jak wobec tego wytłumaczyć nagminny
homoseksualizm w starozytnej Grecji- gdzie związek starszego mężczyzny z
młodym chłopcem nie budził żadnego zgorszenia

> Ktoś tu podał też przykład przegęszczenia populacji (tego nie
> znałem). Oczywiście daleki jestem od tego, by uznawać homoseksualizm
> za normę, ale skoro ten poboczny nurt nie został wyeliminowany przez
> dobór naturalny, to znaczy, że nie przeszkadza, a może nawet ma
> pozytywne znaczenie.
>

no właśnie... skoro nie wyeliminował to dlaczego nie uważać go za normę?
Zadałam pytanie mając na mysli swojego znajomego - homoseksualistę
zresztą,
który zawsze pyta " Waleria, pod jakim względem nie jestem normalny?"
A ja nie potrafię mu wytłumaczyć - bo nawet jeśli mówię - że nie jest to
forma zachowania obowiązująca w społeczeństwie - on na to "to jak mam się
pogodzić z naturą, wszak kompromis również wykluczony"

--
pozdrawia
Valérie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 09:33:38

Temat: Re: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:9j6dqf$lkg$1@news.tpi.pl...
> Przypomina mi sie ksiazka o dojzewaniu ktora czytalem
> onegdys w ktorej stosunek (hetero) analny byl okreslony
> jako dewiacja z odnosnikami do publikacji naukowych
> w tej sprawie.
>

pozwól że z innej beczki
zastanawia mnie fakt podawany przez Halsama - otóz dlaczego w Wielkiej
Brytanii
homoseksualizm wśród kobiet nigdy nie był karany a wśród mężczyzn był karany
śmiercią do 1861 roku...( zreszta stosunek analny z kobietą też)

hm

--
pozdrawia
Valérie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 09:35:26

Temat: Re: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jakub Mędrek" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:9j8mqg$dgn$1@news.tpi.pl...
> Nawet jeśli książka powstała by miesiąc temu, a napisłałby ją uprzedzony
> idiota znalazłby się drugi, aby ją wydać - szczególnie w tym kraju...
Jakub
>

nie obrażaj tak naprędce swojego kraju ...
ten temat nie tylko u nas wywołuje kontrowersje

--
pozdrawia
Valérie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-07-20 10:27:27

Temat: Re: Homoseksualizm - zaburzeniem psychoseksualnym?
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
(Mefisto)
> > Z dziedziny badań nad
> > populacjami wiem, że tam, gdzie działają silne czynniki stresowe,
> > rodzi się więcej homoseksualistów. Tak się działo w trakcie i
świeżo
> > po IIWW.
>
Ten przykład podany był u mnie na wykładzie z genetyki człowieka jako
ciekawostka (że nie tylko geny budują człowieka, a ich ekspresja
zależna jest też od oddziaływania środowiska)

(Valérie)
> ciekawe ...
> jeżeli czynniki stresowe - to jak wobec tego wytłumaczyć nagminny
> homoseksualizm w starozytnej Grecji- gdzie związek starszego
mężczyzny z
> młodym chłopcem nie budził żadnego zgorszenia
>
Pojęcia nie mam. Ad hoc, to można wymyślić mnóstwo hipotez bez
możliwości weryfikacji. Np, że w Grecji była koszmarna śmiertelność z
powodu permanentnych wojen, że kobiety żyły w stresie z powodu
nienadzwyczajnego statusu, że może u nich akurat była to jakaś lokalna
odchyłka genetyczna (choć to akurat mało prawdopodobne z uwagi na ich
kosmopolityzm), że akurat taką wymyślili kulturę. Notabene w Rzymie
też homoseksualizm męski był rozpowszechniony i akceptowany, pod
warunkiem, że "dupczony" nie był obywatelem rzymskim.
>
(M)
> > Ktoś tu podał też przykład przegęszczenia populacji (tego nie
> > znałem). Oczywiście daleki jestem od tego, by uznawać
homoseksualizm
> > za normę, ale skoro ten poboczny nurt nie został wyeliminowany
przez
> > dobór naturalny, to znaczy, że nie przeszkadza, a może nawet ma
> > pozytywne znaczenie.
> >
(V)
> no właśnie... skoro nie wyeliminował to dlaczego nie uważać go za
normę?
> Zadałam pytanie mając na mysli swojego znajomego - homoseksualistę
> zresztą,
> który zawsze pyta " Waleria, pod jakim względem nie jestem
normalny?"

Norma to ilość, reprezentatywność w populacji.
Dla mnie to tak jak z praworęcznością: jest normą, bo występuje u
ogromnej większości, ale moja leworęczność nie czyni mnie
"nienormalnym". Nie widzę tu zastosowania dla klasycznej dychotomii,
choć widziałbym, gdyby określenie "nienormalny" oznaczało wyłącznie
"występujący w mniejszości" (znaczenie ilościowe). Ale niestety wyraz
ten nabrał znaczenia jakościowego i sprawy się nie cofnie.

pozdrowienia
Mefisto