« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2004-01-20 23:24:21
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:buj74b$lmr$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Czyżby koralowy 'Tenuifolia'? Do licha, co by tu wyrzucić? (żeby się
> zmieścił)
I ten trzeci też :-)
Jak już będziesz coś wyrzucać ,to nie zapomnij o mojej łączce.
Kompostu i tak masz za dużo ;-)
Pozdrawiam
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2004-01-20 23:33:54
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:bujfgn$m59$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Na pokarm dla ślimaków trzeba coś zostawić. Np. zwiędłe chwasty, albo
> gałązki z żywopłotu. Albo sałatkę posadzić, masłową ;-) ,wtedy nie
> ruszą kopytników, host i łubinów, bo mają lepszą wyżerkę.
> Zresztą, kopytniki są zjadane w bardzo znikomym stopniu, przynajmniej
> u mnie. Widać ślimakom smakują tak jak nam pomidorki z hipermarketu
> ;-)
Moje alkholiczne wielce są.
Resztki podjadają raczej w stopniu niewielkim , piwo za to żłopią i cześć z
nich lubi je zabójczo , a zagryźć lubią delikatnym.
Sieweczką jakąś , albo funkią.
Pozdrawiam
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2004-01-20 23:42:58
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bujqdm$2qt$4@nemesis.news.tpi.pl...
> O ile pamiętam, to byłaś w dobranym towarzystwie:-) Tylko jedna osoba
> wykazała się niesłychaną, niesamowitą, godną najwyższego podziwu siłą
woli.
Rzeczywiście :-)
Pozdrawiam
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2004-01-20 23:48:19
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin
Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:buk16p$sle$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Basiu, do kogo pije Pinokio ?
Nie do lustra przecież.
Zapytać mnie możesz osobiście , jak jesteś ciekawy.
I nie przekręcaj, z łaski swojej , mojego nicka.
Bo się zeźlić mogę .
Pozdrawiam
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2004-01-20 23:59:41
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m2oesy4blq.fsf@sapijaszko.net...
> Żółtą, czy czerwoną? :-)
Żóltą.
>
> > klonów,
>
> których, których?
Ja nabyłam dwa tylko , a więcej było.
I jeszcze iglaki dokładnie muszę przejrzeć.
> Aha. Swoją drogą, mamy nadzieję na wiosenne spotkanie gdzieś pod
> Krzywaczką :-)
Hę ?
A czemuż to tak daleko ?
Pozdrawiam w granicach Śląsków
Teresa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2004-01-21 02:40:43
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin a teraz kopytnik :)"boletus" <b...@o...pl> wrote in message news:bujo1l$mgp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Moj (kanadyjski zreszta):
> > http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/majcz03/kopytnik
.jpg
> > na razie 2 sezony wytrzymal, ale sie nie rozrasta.
> > Problem chyba w tym, ze on chcialby byc w lesie.
>
> Patrzy z utęsknieniem w kierunku Kanady:-(
Nie. W pobliskim lesie rosnie jak szalony.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2004-01-21 07:26:18
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin a teraz kopytnik :)"T.W." <t...@w...pl> wrote in
news:bujfgt$m59$2@nemesis.news.tpi.pl:
> Matecznik posadziłam którąś jesienią, teraz jeśli przesadzam to raczej
> wiosną, tylko koniecznie w cieniu i miejsce musi być dość wilgotne. No
> i trzeba dużo podlewać na początku. Jeśli chodzi o glebę, to u mnie
> jest z natury kwaśna glina, tyle że mocno nawożona kompostem. W
> naturze najlepiej rośnie w lasach bukowych (buczyna karpacka), a coś
> mi świta, że rozkładające się liście bukowe alkalizują glebę. W każdym
> razie dużo go pod Krakowem na wapieniu.
W naturze najlepiej rosnie w gradach (grondach) :-)
A w Sudetach jeszcze w buczynie sudeckiej (karpackiej nie mamy na stanie)
:-D
Ale faktem jest, ze lubi cien i wys. wilgotnosc powietrza. Co do
alkalizowania podloza przez liscie bukowe to bym deko dyskutowala, ale na
pewno kopytnik ladnie wyglada na tle tego opadlego zlota :-)
> Czy wiecie, że w medycynie ludowej kopytnik był stosowany jako "ziółko
> odwykowe", z racji właściwości wymiotnych? Robiło się z niego nalewkę
> i aplikowało niczego nie podejrzewającemu pijaczynie zamiast dobrej
> wódeczki...
Ekhem... byl stosowany tez jako srodek odwykowy od stanow odmiennych,
jezeli dziewoja nie chciala zostac matka.
Ale na ile byl skuteczny tego nie wiem.
Pozdrowienia - Ewa Sz.
PS A widzieliscie te kopytniki u Petersena? Ja choruje juz ponad rok..
niech mi sie tylko wiecej cienia pojawi :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2004-01-21 07:50:38
Temat: RE: (Wróciłam!) Łubin a teraz kopytnik :)
Behalf Of Ewa Szczę?niak
(...)
> Pozdrowienia - Ewa Sz.
> PS A widzieliscie te kopytniki u Petersena? Ja choruje juz ponad rok..
> niech mi sie tylko wiecej cienia pojawi :-D
Petersa tego z Hamburga czy Petersena tego z...???
Miałem od Petersa 3, miedzy innymi A.splendens żaden nie przetrzymał zimy
2002/2003.
Pozdrawiam, Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2004-01-21 08:57:40
Temat: Re:(Wróciłam!) Łubin a teraz kopytnik :)Bogusław Radzimierski napisał o kopytnikach i źródłach ich pochodzenia:
> Petersa tego z Hamburga czy Petersena tego z...???
Może jakieś URL? :-)
> Miałem od Petersa 3, miedzy innymi A.splendens żaden nie przetrzymał zimy
> 2002/2003.
A te dwa pozostałe to jakie?
Pozdrawiam dociekliwie, Zbyszek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2004-01-21 09:32:23
Temat: Re: (Wróciłam!) Łubin a teraz kopytnik :)Basia Kulesz wrote:
> > > No własnie, kopytnik... Jak Wam się sprawuje w ogrodzie, bo ja dwa razy
> > > sadziłam i nic z tego, marnie rosły i po pewnym czasie padły, a mi się
> > taki
> > > łan tych listków marzy :(
> > U mnie jak u Ewy - raz wsadzony rozrasta się i rozsiewa. Rośnie od północy
> > pod świerkiem. Ładny jest.
> Łazi po całym ogrodzie, głównie tam, gdzie nie jest potrzebny, ostatnio
> pojawiło się parę sztuk pod azaliami:-)
A mogę chcieć jakiś wykopany z nieodpowiedniego miejsca?
Czytałam, że dobry do cienia, a w sklepach nie spotkałam.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |