« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-05 20:35:20
Temat: roze okrywowelatajac po sieci
znalazlem na http://www.ogrodnik.pl/ogrody/ogrody_13_39.asp
taki tekst o rozach okrywowych :
"...Nie wymagają corocznego przycinania pędów ani usuwania przekwitłych
kwiatów.
Nie trzeba kopczykować ich na zimę..."
:)
na ile jest on wiarygodny
?
u siebie z okrywowych mam Scarlet M.
i sadzac ja jesienia najbardziej o nia drzalem bo
znalazlem o niej
ze jest to : "odmiana szczególnie przydatna do uprawy w doniczkach oraz w
skrzynkach do ozdoby balkonów.
Można ja sadzić jedynie na troskliwie pielęgnowanych rabatach.
Podczas zimy wymaga starannego zabezpieczenia."
:)
u mnie okryta jak wszystkie inne pozostale
przetrwala zime i wiosenne ochlodzenie najlepiej ze wszystkich moich roz
wszystkie 10 sztuk sie przyjelo i zaczyna wlasnie kwitnienie
podczas gdy z innych gatunkow roz przyjela sie ledwo polowa
:(
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
ps zastanawiam sie jak jest z rozami pnacymi
wlasnie zakonczyly kwitnienie
poobrywalem przekwitle kwiaty
ale czy zakwitna one mi jeszcze raz
?
nie wiem jak nazywaja sie te moje
ale ogolnie o rozach pnacych znalazlem
ze : "..kwitna po raz pierwszy w czerwcu, a następnie od połowy lata do
jesieni."
:)))
tak sobie kombinuje
ze te pierwsze kwitnienie to na starych pedach
a te drugie to na "swiezych" pedach
?
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-07-05 21:29:45
Temat: Re: roze okrywoweOkrywowe nie przycinane bardzo sie rozrastaja, ale Tobie to chyba nie
przeszkadza, ja swoje przycinam, pozostawiam najsilniejsze pedy i skracam
je, na zime obsypuje tak jak wszystkie, moje okrywowe tez przezyly zime,
wlasnie kwitna.
Nie zaryzykowalabym nie obsypywac ich na zime.
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
Tadeusz Smal napisał(a) w wiadomości:
<028f01c3428a$1b491400$5b7c63d9@d3h6c1>...
>latajac po sieci
>znalazlem na http://www.ogrodnik.pl/ogrody/ogrody_13_39.asp
>taki tekst o rozach okrywowych :
>"...Nie wymagają corocznego przycinania pędów ani usuwania przekwitłych
>kwiatów.
> Nie trzeba kopczykować ich na zimę..."
>:)
>na ile jest on wiarygodny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-07-05 21:43:34
Temat: Re: roze okrywowe
----- Original Message -----
From: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...pl>
> Okrywowe nie przycinane bardzo sie rozrastaja, ale Tobie to chyba nie
> przeszkadza,
:)
wlasnie ogladajac inne roze okrywowe
zauwazylem
ze te moje sa malenstwami posrod innych okrywowych
maja dorosnac wedlug opisu tylko do 30-35 cm
a ja wolabym takie duze krzaczory
:)
>.. ja swoje przycinam, pozostawiam najsilniejsze pedy i skracam
> je, na zime obsypuje tak jak wszystkie, moje okrywowe tez przezyly zime,
> wlasnie kwitna.
> Nie zaryzykowalabym nie obsypywac ich na zime.
> Pozdrawiam serdecznie Wiesia
:)
a probowalas rozmanazac swoje
?
wydaje mi sie
ze najlepiej bedzie zrobic to na przez oklady
?
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
>
> Tadeusz Smal napisał(a) w wiadomości:
> <028f01c3428a$1b491400$5b7c63d9@d3h6c1>...
> >latajac po sieci
> >znalazlem na http://www.ogrodnik.pl/ogrody/ogrody_13_39.asp
> >taki tekst o rozach okrywowych :
> >"...Nie wymagają corocznego przycinania pędów ani usuwania przekwitłych
> >kwiatów.
> > Nie trzeba kopczykować ich na zimę..."
> >:)
> >na ile jest on wiarygodny
>
>
>
>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-07-05 23:40:04
Temat: Re: roze okrywowe
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:02ef01c34293$a00c6b20$5b7c63d9@d3h6c1...
>
> > Okrywowe nie przycinane bardzo sie rozrastaja, ale Tobie to chyba nie
> > przeszkadza,
> :)
> wlasnie ogladajac inne roze okrywowe
> zauwazylem
> ze te moje sa malenstwami posrod innych okrywowych
> maja dorosnac wedlug opisu tylko do 30-35 cm
> a ja wolabym takie duze krzaczory
> :)
Ja kupiłam w tym roku po raz pierwszy dwie odmiany róż okrywowych, między
innymi 'Swany'. Krzewy tej odmiany nie są maleństwami, natomiast kwiaty do
olbrzymów nie należą. Kwiaty są prawie białe, z delikatnym różowym
rumieńcem. Ponieważ kupiłam je wiosną z odkrytym korzeniem, kwitną od
niedawna, trudno mi powiedzieć czy powtórzą kwitnienie.
Natomiast druga różyczka ( z pojemnika) przekwitła i zaczyna kwitnienie na
nowo. Eksperymentalnie nie obcinałam przekwitłych kwiatostanów. Niestety
nazwy odmiany nie znam:-(
Jeśli chcesz krzaczory różane przejrzyj dokładnie ofertę Choduna:-) I jakiś
różany atlas wybierając starsze, odporniejsze na choroby i szkodniki
odmiany. Często taka informacja jest podana.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-07-06 09:28:09
Temat: Re: roze okrywowe
----- Original Message -----
From: "Marta Góra" <m...@m...pl>
>
> Jeśli chcesz krzaczory różane przejrzyj dokładnie ofertę Choduna:-) I
jakiś
> różany atlas wybierając starsze, odporniejsze na choroby i szkodniki
> odmiany. Często taka informacja jest podana.
:)
roze jako kwiaty
bardzo mi sie podobaja
:)
jednak tymi posadzonymi u siebie ( wielkokwiatowymi) jestem zawiedziony:
wiele z nich padlo
a te co zakwitly szybko okwitaly
i nie byly piekne pogryzione lub czarne od robactwa
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-07-06 10:02:09
Temat: Re: roze okrywoweW wiadomości news:006c01c342e5$872070a0$744a4cd5@d3h6c1 Tadeusz Smal
<s...@s...pl> napisał(a):
>
> :)
> jestem
> zawiedziony: wiele z nich padlo
> a te co zakwitly szybko okwitaly
> i nie byly piekne pogryzione lub czarne od robactwa
> :)
Hejka. To może jednak warto troszeczkę poczytać o ochronie roślin. Moje
róże rosną i kwitną jak burze. ;-)
Polecam: "Ochrona róż" autorstwa: Wojdyła, Kamińska, Łabanowski,
Orlikowski, wyd. PLANTPRESS, Kraków 2002. :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-07-06 10:28:33
Temat: Re: roze okrywowe
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:be8s3i$gpu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W wiadomości news:006c01c342e5$872070a0$744a4cd5@d3h6c1 Tadeusz Smal
> <s...@s...pl> napisał(a):
> >
> > :)
> > jestem
> > zawiedziony: wiele z nich padlo
> > a te co zakwitly szybko okwitaly
> > i nie byly piekne pogryzione lub czarne od robactwa
> > :)
>
> Hejka. To może jednak warto troszeczkę poczytać o ochronie roślin.
Moje
> róże rosną i kwitną jak burze. ;-)
> Polecam: "Ochrona róż" autorstwa: Wojdyła, Kamińska, Łabanowski,
> Orlikowski, wyd. PLANTPRESS, Kraków 2002. :-)
>
Dodam jeszcze coś. Jakiś czas temu robiłam pierwsze podejście do róż i było
podobnie jak u Tadzia. Bez sukcesów, zniechęciłam się ale postanowiłam
trochę poczytać o różach i spróbować jeszcze raz. Teraz cieszę się
kwitnącymi różami:-)
I jeszcze taki link
http://www.ogrodnik.pl/ogrody/ogrody_13_11.asp
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-07-06 15:02:56
Temat: Re: roze okrywowe
----- Original Message -----
From: "Dirko" <d...@w...pl>
> >
> > :)
> > jestem
> > zawiedziony: wiele z nich padlo
> > a te co zakwitly szybko okwitaly
> > i nie byly piekne pogryzione lub czarne od robactwa
> > :)
>
> Hejka. To może jednak warto troszeczkę poczytać o ochronie roślin.
Moje
> róże rosną i kwitną jak burze. ;-)
> Polecam: "Ochrona róż" autorstwa: Wojdyła, Kamińska, Łabanowski,
> Orlikowski, wyd. PLANTPRESS, Kraków 2002. :-)
:)
a czy jak nafaszeruje sie je chemia
to nadal beda to "naturalne" kwiaty
?
jesli chodzi o roze
najbardziej draznia mnie Casanovy Ciotki
niczym ich na zime nie okrywa
niczym ich nie pryska
nie widzialem aby kiedykolwiek je podlewala
(a mieszkam w tym samym domu)
jedynie sypnie czasami z garsc nawozu
a one nie dosc
ze dorastaja do 2-3 metrow wysokosci
to pieknie i dlugo kwitna
:)
i zadnego robactwa na nich nie ma
!!!!
chyba
ze mieszkanie przy ruchliwym skrzyzowaniu
jest rownowazne kompleksowej ochronie chemicznej
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-07-06 15:18:12
Temat: Re: roze okrywoweW wiadomości news:008001c34310$58ad5c80$0c484cd5@d3h6c1 Tadeusz Smal
<s...@s...pl> napisał(a):
>
> :)
> a czy jak nafaszeruje sie je chemia
> to nadal beda to "naturalne" kwiaty
> ?
>
Hejka. O faszerowaniu można mówić w takich przypadkach, gdy
ogrodnik-amator nie wie co, nie wie czym i nie wie jak a pryska. :-(
Im więcej masz wiedzy o ochronie roślin, tym mniej pryskasz. :-)
Pozdrawiam naturalnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-07-06 16:03:40
Temat: RE: roze okrywoweBehalf Of Dirko
(...)
> Im więcej masz wiedzy o ochronie roślin, tym mniej pryskasz. :-)
> Pozdrawiam naturalnie Ja...cki
>
Proponuję jako przedmiot obowiązkowy na grupie pl.rec.ogrody.
Egzaminy z wyłaczeniem Michała i Bogusława Wszyscy zdają u Dirko.
:-) Boguslaw
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |