« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-03-29 20:44:38
Temat: Re: 12 lat roznicyUżytkownik miranka napisał:
>>>W instruktorach jazdy zakochuje się co druga kursantka.
>>
>>Baju, baju - mój instruktor miał jakies 70 lat i żadna się w nim nie
>>zakochała :)
>
>
> Eeeee, to marnie trafiłaś:)
E... chyba nie - zdawalność u niego była wysoka - zamiast się mizdrzyć,
to się kobity uczyły :)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-03-29 21:40:27
Temat: Re: 12 lat roznicy
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:d2c4bt$rrm$1@news.onet.pl...
> To znaczy się dałabyś wiele, by dowiedzieć się, czy 12 lat różnicy to dla
> niego przepaść?
To akurat mnie najmniej interesuje.
Ciekawa jestem, co by powiedział (jeśli istnieje ;) ), gdyby się dowiedział,
że ta kursantka, której pociska głupoty i trzyma za kolano podczas jazd*
mogłaby z nim zamieszkać, bo się zakochała.
pozdrawiam
Monika
* w miejsce gwiazdki można wstawić dowolną aktywność od niezobowiązującej
rozmowy o pogodzie po kontakty fizyczne, w zalezności od tego, jak mogłaby
wyglądac relacja instruktor-kursantka. Bo jak wiadomo, dla przeciętnej
osiemnastolatki nawet niezobowiązująca pogawędka o pogodzie jest
wystarczającym powodem do zakochania się i planowania przeprowadzki (sama
jeszcze pamiętam jak miałam 18 lat ;) )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-03-30 17:45:33
Temat: Re: 12 lat roznicyidiom pisze:
> Bo jak wiadomo, dla przeciętnej osiemnastolatki
> nawet niezobowiązująca pogawędka o pogodzie jest wystarczającym
> powodem do zakochania się [...]
A co wg Ciebie dla przeciętnej (około) 30-latki jest powodem do zakochania
się? Pytam poważnie :-)
Nie powodem do miłości, ale właśnie do zakochania się w kimś (aspekt
przeprowadzki celowo pomijam).
Bo dla mnie te powody mogą być identyczne zarówno w wieku -nastu jak
i -dziesięciu lat.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-03-30 18:08:54
Temat: Re: 12 lat roznicy
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:d2eoja$rst$1@news.onet.pl...
> A co wg Ciebie dla przeciętnej (około) 30-latki jest powodem do zakochania
> się? Pytam poważnie :-)
> Nie powodem do miłości, ale właśnie do zakochania się w kimś (aspekt
> przeprowadzki celowo pomijam).
> Bo dla mnie te powody mogą być identyczne zarówno w wieku -nastu jak
> i -dziesięciu lat.
Hmmmm.... Mam wrażenie, że niedoceniasz "doświadczenia życiowego", jakie
zbieramy przez 12 lat życia ;)
To, co jest powodem do zakochania 30-latki wynika IMHO równiez z tego, czego
doświadczyła i co okazało się dla niej ważne.
12 lat temu wystarczało mi, że chłopak był miły, przystojny ;) i
zainteresowany mną, bym się zakochała. Dwanaście lat później mogę
zdecydowanie stwierdzić, że co jakiś czas spotykam miłych, dość przystojnych
facetów - część z nich jest mną zainteresowana, a mimo tego nie zakochuję
się tylko z tych trzech powodów. Chociażby dlatego, że wiem, że przyczyn
zainteresowania może być kilka ;)
Jako przeciętna 30-latka stwierdzam zdecydowanie - lista powodów do
zakochania zdecydowanie mi się wydłużyła przez tę nieco ponad dekadę.
14 lat temu (specjalnie wydłużyłam ten okres, bo mając nieco ponad 17 lat
zakochałam się śmiertelnie i tym razem już na dłużej i mi częstotliwość
spadła ;) ) zakochiwałam się średnio raz w miesiącu :D
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-03-30 18:52:05
Temat: Re: 12 lat roznicyidiom pisze:
> Hmmmm.... Mam wrażenie, że niedoceniasz "doświadczenia życiowego",
> jakie zbieramy przez 12 lat życia ;)
Doceniam jak najbardziej, ale imho doświadczenie życiowe nijak ma się do
impulsu, jakim jest zakochanie się w kimś czy może raczej zauroczenie (nie
miłość). A ten impuls może wywołać cokolwiek i może to być to samo - zarówno
w przypadku 18-latki, jak i 50-latki.
> 12 lat temu wystarczało mi, że chłopak był miły, przystojny ;) i
> zainteresowany mną, bym się zakochała.
Eeee, to mi właściwie nigdy nie wystarczało ;-) A czasem bywało wręcz
przeciwnie - wcale nie był przystojny i niekoniecznie miły, a mimo to ...
pojawiała się jakaś iskierka ;-)
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-03-30 19:32:16
Temat: Re: 12 lat roznicy
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:d2esg2$jlt$1@news.onet.pl...
> Doceniam jak najbardziej, ale imho doświadczenie życiowe nijak ma się do
> impulsu, jakim jest zakochanie się w kimś czy może raczej zauroczenie (nie
> miłość). A ten impuls może wywołać cokolwiek i może to być to samo -
> zarówno w przypadku 18-latki, jak i 50-latki.
Tylko, że na odebranie tego impulsu trzeba sobie pozwolić.
Od pewnego czasu stoję na stanowisku, że jak ktoś nie chce się zakochac (nie
da sobie na to pozwolenia) to się nie zakocha.
Wybacz, ale jeśli ktoś jest np. trzydziestolatką po bolesnych przejściach i
doskonale wie, jest świadoma tego, co spowodowało owe bolesne przejścia (np.
syndrom Piotrusia Pana u poprzedniego partnera) i spotyka faceta z
identycznym zespołem cech (czyli z syndromem Piotrusia Pana) i mimo tego owa
trzydziestka pozwala, by impuls spowodował, że się zakocha, to IMHO albo
jest kretynką, albo nie ma żadnych doświadczeń życiowych (a wyłącznie
bolesne przejścia, które jej niczego nie nauczyły)
> Eeee, to mi właściwie nigdy nie wystarczało ;-)
No, cóż. Ja nie ukrywam, że byłam, jako nastolatka, bardzo kochliwa :D
> A czasem bywało wręcz przeciwnie - wcale nie był przystojny i
> niekoniecznie miły, a mimo to ... pojawiała się jakaś iskierka ;-)
Taaaa... łajdacy również potrafią być pociągający ;)
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-03-30 19:48:17
Temat: Re: 12 lat roznicyidiom pisze:
> Od pewnego czasu stoję na stanowisku, że jak ktoś nie chce się
> zakochac (nie da sobie na to pozwolenia) to się nie zakocha.
Ja tak (chyba) nie potrafię ;-)
> Wybacz, ale jeśli ktoś jest np. trzydziestolatką po bolesnych
> przejściach i doskonale wie, jest świadoma tego, co spowodowało owe
> bolesne przejścia (np. syndrom Piotrusia Pana u poprzedniego
> partnera) i spotyka faceta z identycznym zespołem cech (czyli z
> syndromem Piotrusia Pana) i mimo tego owa trzydziestka pozwala, by
> impuls spowodował, że się zakocha
Ale, ale - nie widzę fizycznej możliwości, by kobieta, która przejechała się
na (przykładowym) syndromie Piotrusia Pana, była w stanie zauroczyć się po
raz kolejny osobnikiem, który tenże syndrom przejawia. Ta cecha wyklucza
przecież na samym starcie zakochanie się w nim. Tak to widzę.
Natomiast jeśli już faktycznie i mimo wszystko wpadnie po uszy, to ... no
stało się. Ja nie potrafiłabym sobie powiedzieć "odkochaj się, bo to
niepoważne/głupie/nienormalne/whatever". Mogłabym oczywiście_starać
się_stłumić to uczucie, ale ze staraniami to różnie bywa ;-)
> Taaaa... łajdacy również potrafią być pociągający ;)
A jak jeszcze w tajemniczo-zniewalający sposób zagają o pogodzie, to już w
ogóle ;-)
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-03-31 07:04:59
Temat: Re: deczko OT Re: 12 lat roznicy"Dominika Widawska" <d...@b...man.szczecin.pl> napisała
> Musze przyznac, ze zazdroszcze Ci wiary w konstrukcje statystycznej
> ludzkiej psychiki...
A bardziej wierzysz w to, że można sobie założyć/postanowić, żeby się w kimś
konkretnym nie zakochać?
Bo ja z kolei tak zrozumiałam Idiom.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-03-31 07:21:54
Temat: deczko OT Re: 12 lat roznicyNixe wrote:
>
> Ale, ale - nie widzę fizycznej możliwości, by kobieta, która przejechała
> się na (przykładowym) syndromie Piotrusia Pana, była w stanie zauroczyć
> się po raz kolejny osobnikiem, który tenże syndrom przejawia. Ta cecha
> wyklucza przecież na samym starcie zakochanie się w nim. Tak to widzę.
Musze przyznac, ze zazdroszcze Ci wiary w konstrukcje statystycznej
ludzkiej psychiki...
Dominika
--
unikatowa biżuteria i srebro użytkowe
http://rakowska.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-03-31 07:42:06
Temat: Re: deczko OT Re: 12 lat roznicyUżytkownik Nixe napisał:
> A bardziej wierzysz w to, że można sobie założyć/postanowić, żeby się w kimś
> konkretnym nie zakochać?
Postanowić można zawsze - spełnienie postanowień,
to juz inna para kaloszy.
Eulalka
PS. Dostałaś moje 2 maile z wczoraj?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |