W teczce dla osoby "Masoneczka" możemy przeczytać:

>> Także: Babci, Dziadka, Mamy, Taty, Dziecka, Nauczyciela, Studenta, itd..
> Hmm no tak, ale nie każdy ma jeszcze babcię, dziadka, dziecko a
> zakochaną osobę ma lub stara się o nią !!!

Może inaczej: właściwie codziennie jest jakieś "święto", jeśli Ci one w
jakikolwiek sposób "przeszkadzają" (piszesz, że jest ich za dużo) to po
co sobie zaprzątasz nimi głowę i jakże cenną pamięć?

>> Prezenty Ci w głowie? materialistka ;->
> Zaskakujące z jaką łatwością przyklejasz ludziom etykietki,

A co w tym zaskakującego? ;-) Zawsze trzeba wystartować z jakiegoś
pułapu, a moje etykietki nie są czarno-białe i można je zmieniać.
Również nic nie stoi na przeszkodzie, aby nakleić kilka.

> musisz być wyzbyty tolerancji ;-)

Oj, zdziwiłabyś się.

> Mowa w liście była o zakochanych, a oni obdarzają siebie uczuciami,
> kwiatami, czekoladkami, perfumami itd.

Obdarzanie uczuciami traktujesz na równi z _wręczaniem_ prezentów w
postaci kwiatków, czekoladek, perfum, itd.?

>> Ano może, tylko wtedy ma mniejsze na powodzenie.
> Mieć powodzenie - tak?

Tak, trafić w odpowiednim czasie...

> Wiesz to nie zależy od dnia, w którym wyznaje się miłość.

...i walentynki temu sprzyjają.

> Jedni "to" mają "inni" nie. Ciekawe, do której kategorii zaliczasz
> siebie?

Mam sobie przykleić etykietkę? ;-) To zależy od humoru, mojego humoru.

>> _Twoją_ pamięć.
> Hmm jakie kategoryczne stwierdzenie :-(

A jakie stwierdzenie byłoby bardziej adekwatne jako komentarz do
uogólnienia?

SiNuS