« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-10 20:44:00
Temat: Re: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcyDnia 2005-06-10 22:45, Marcin Ciesielski rzecze:
[..]
> Może jednak się mylę (gdyż, oczywiście, nie zawsze tak jest).
Oczywiście, że się mylisz. W całej rozciągłości.
pozdrawiam
Arek
--
www.hipnoza.info - nauka hipnotyzowania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-06-10 20:45:55
Temat: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcy
Trudno nie zauważyć, że 20- czy 21-letnie dziewczyny wydają się o wiele
dojrzalsze od swoich rówieśników płci męskiej. Różnica bywa czasami
porażająca - zdaje się, że są to chwilami dwa odrębne światy (dla
dwudziestolatek ich rówieśnicy nierzadko są po prostu nikim, głupimi
dziećmi, maminsynkami, "dziesięcioletnimi chłopczykami"). To "opóźnienie"
wyrównuje się dopiero ok. 25-26 r.ż. Niewątpliwie element ewolucyjny ma tu
znaczenie (to nie mężczyźni rodzili, a potem musieli wychowywać dzieci -
niektórzy i dzisiaj nie przykładają się do ich wychowywania). A jakie są
inne przyczyny takiego stanu?
Może jednak się mylę (gdyż, oczywiście, nie zawsze tak jest).
--
Pozdrawiam
Marcin Ciesielski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-10 21:00:10
Temat: Re: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcyMarcin Ciesielski <m...@n...op.pl> napisał(a):
>
> Trudno nie zauważyć, że 20- czy 21-letnie dziewczyny wydają się o wiele
> dojrzalsze od swoich rówieśników płci męskiej. Różnica bywa czasami
> porażająca
A jakie są
> inne przyczyny takiego stanu?
> Może jednak się mylę (gdyż, oczywiście, nie zawsze tak jest).
>
takie ze od urodzenia faceci sa juz lekko uposledzeni, co sie z czasem tylko
poglebia.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-10 21:02:56
Temat: Re: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcy
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:d8cu4j$h69$2@inews.gazeta.pl...
>
> Oczywiście, że się mylisz. W całej rozciągłości.
>
To, co napisałem, opiera się:
(a) na obserwacji grupy studentów
(b) na pewnych tekstach teoretycznych (niestety, w tej chwili nie pamiętam,
jakich, ale wystarczy wziąć dowolny podręcznik psychologii rozwojowej, żeby
coś o tym przeczytać).
Nie twierdzę, że to musi być prawidłowość globalna.
Dlatego pytam innych o opinie oraz własne obserwacje tudzież doświadczenia.
--
Pozdrawiam
Marcin Ciesielski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-10 21:03:03
Temat: Re: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcyMarcin Ciesielski napisał(a):
> Trudno nie zauważyć, że 20- czy 21-letnie dziewczyny wydają się o wiele
> dojrzalsze od swoich rówieśników płci męskiej. Różnica bywa czasami
> porażająca - zdaje się, że są to chwilami dwa odrębne światy (dla
> dwudziestolatek ich rówieśnicy nierzadko są po prostu nikim, głupimi
> dziećmi, maminsynkami, "dziesięcioletnimi chłopczykami"). To "opóźnienie"
> wyrównuje się dopiero ok. 25-26 r.ż. Niewątpliwie element ewolucyjny ma tu
> znaczenie (to nie mężczyźni rodzili, a potem musieli wychowywać dzieci -
> niektórzy i dzisiaj nie przykładają się do ich wychowywania). A jakie są
> inne przyczyny takiego stanu?
> Może jednak się mylę (gdyż, oczywiście, nie zawsze tak jest).
Temat który poruszyłeś jest istotny i domaga się czegoś więcej niż paru
linijek suchego tekstu oraz jakiegoś tam minimalnego wyjaśnienia. Ja jestem
takiego samego zdania, ale chuj mnie strzela kiedy myślę nad popraną formą
napisania na ten temat - mówie tu o rozprawce, tej kurewskiej rozprawce,
której pisać nie umiem, a wiem że czeka mnie w liceum. To tyle, w ramach
wstepu, takiego nie pozbawionego uczuć. Jednak nie ja chciałem brać się za
ten temat i nie ja bede go prowadził. Powinieneś napisać coś więcej. Tu
nawet nie chodzi o wiedzę psychologiczną. To życie. Potrzebujesz trochę
inteligencji, żeby zrobić coś dobrego. Powodzenia ci nie życzę bo to gówno
daje, ale weź się do roboty i napisz tak, żebym wolał czytać ciebie, a nie
książki.
--
To był Fioletowy Kot, który z chęcią nasra ci na płot.
GG: 7526231 www.fioletowykot.sympatia.pl fioletowykot[@]vp.pl
alt.pl.zbluzgaj, alt.pl.tnv.brednie - grupy dobre w ryj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-10 21:03:33
Temat: Re: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcyMarcin Ciesielski<m...@n...op.pl>
news:d8cttv$7dp$1@news.onet.pl
> Trudno nie zauważyć, że 20- czy 21-letnie dziewczyny wydają się o
> wiele dojrzalsze od swoich rówieśników płci męskiej. Różnica bywa
> czasami porażająca - zdaje się, że są to chwilami dwa odrębne światy
> (dla dwudziestolatek ich rówieśnicy nierzadko są po prostu nikim,
> głupimi dziećmi, maminsynkami, "dziesięcioletnimi chłopczykami"). To
> "opóźnienie" wyrównuje się dopiero ok. 25-26 r.ż. Niewątpliwie
> element ewolucyjny ma tu znaczenie (to nie mężczyźni rodzili, a potem
> musieli wychowywać dzieci - niektórzy i dzisiaj nie przykładają się
> do ich wychowywania). A jakie są inne przyczyny takiego stanu?
> Może jednak się mylę (gdyż, oczywiście, nie zawsze tak jest).
A Ty ile masz lat?
Paff
--
Kto żyje z aniołem, sam staje się potworem.
- Zeruya Shalev
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-10 21:03:37
Temat: Re: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcyMarcin Ciesielski napisał(a):
> Trudno nie zauważyć, że 20- czy 21-letnie dziewczyny wydają się o wiele
> dojrzalsze od swoich rówieśników płci męskiej.
Temat który poruszyłeś jest istotny i domaga się czegoś więcej niż paru
linijek suchego tekstu oraz jakiegoś tam minimalnego wyjaśnienia. Ja jestem
takiego samego zdania, ale chuj mnie strzela kiedy myślę nad popraną formą
napisania na ten temat - mówie tu o rozprawce, tej kurewskiej rozprawce,
której pisać nie umiem, a wiem że czeka mnie w liceum. To tyle, w ramach
wstepu, takiego nie pozbawionego uczuć. Jednak nie ja chciałem brać się za
ten temat i nie ja bede go prowadził. Powinieneś napisać coś więcej. Tu
nawet nie chodzi o wiedzę psychologiczną. To życie. Potrzebujesz trochę
inteligencji, żeby zrobić coś dobrego. Powodzenia ci nie życzę bo to gówno
daje, ale weź się do roboty i napisz tak, żebym wolał czytać ciebie, a nie
książki.
--
To był Fioletowy Kot, który z chęcią nasra ci na płot.
GG: 7526231 www.fioletowykot.sympatia.pl fioletowykot[@]vp.pl
alt.pl.zbluzgaj, alt.pl.tnv.brednie - grupy dobre w ryj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-10 21:06:23
Temat: Re: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcyArek napisał(a):
> Oczywiście, że się mylisz. W całej rozciągłości.
Cioto, możesz mu naskoczyć teraz z taka argumentacja, bo jeśli nawet ty
masz racje, to racje ma on, ze względu na to, że jakoś swoją myśl
argumentuje w przeciwieństwie do twoich pustych słów.
--
To był Fioletowy Kot, który z chęcią nasra ci na płot.
GG: 7526231 www.fioletowykot.sympatia.pl fioletowykot[@]vp.pl
alt.pl.zbluzgaj, alt.pl.tnv.brednie - grupy dobre w ryj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-10 22:09:56
Temat: Re: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcy Himera napisał(a):
> takie ze od urodzenia faceci sa juz lekko uposledzeni, co sie z czasem tylko
> poglebia.
Dlaczego tak uważasz?
--
Proximus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-10 23:05:56
Temat: Re: 20-letnie dorosłe kobiety a 20-letni dziecinni chłopcy> A Ty ile masz lat?
>
> Paff
Nie potrzebnie zadałem pytanie :-)
> --
> Kto żyje z aniołem, sam staje się potworem.
> - Zeruya Shalev
Nie-prawda.
Sam posłuchaj brzmienia nazwisko_imienia.
leniu!
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |