><ciach>
>> PS. I wychodzi na to, ze jednak masz 3 ręce, i 3 nogi. W końcu dwie
>> dziesiątki (u nóg i u rak), ostatni element każdej dziesiątki należy już
>do
>> następnej, wiec trzeba przyprawić po dodatkowej kończynie...
>
>Hehe, jesteś w błędzie. Stosując analogie powinieneś stwierdzić że expert
ma
>2 ręce i 3 nogi albo 2 nogi i 3 ręce ( w zależności od czego zaczniemy
>liczyć).
>Dlaczego? Bo 10 palec ręki ma w 1 nodze ;)))))
>a dopiero 10 palec nogi ma w 3 nodze ;)) tudzież inszej kończynie dolnej
>;))))))
>
>--
>Pozdrówka


;-)))

Chyba że traktujemy kończyny górne i dolne osobno. Przecież nie chwalimy się
nigdy, że mamy dwadzieścia palców, tylko najczęściej pojawia się w naszych
ustach tekst, że posiadamy 10 palców u rąk i dziesięć u nóg.


I teraz wyobraź sobie w takiej sytuacji experta. Patrzy sobie na ręce liczy
palce u rąk: 8, 9, sylwester przełomu rąk, 10 (na trzeciej ręce).

A teraz u nóg: 7, 8, 9, sylwester przełomu nóg, 19 (u trzeciej nogi) ;-)))

Co więcej. Tak się teraz zastanawiam, że idąc dalej tym tropem możemy sobie
utworzyć experta jako trolla o ośmiu kończynach. Gdyby tak traktować każdą
kończynę z osobna?? Bo tysiąclecie ma 1000 lat, a wg niego rok 1000
należy do drugiego tysiąclecia, a 2000 do trzeciego.

A przecież jednostka o nazwie "ręka" lub "noga" ma podjednoskę "palec". I
teraz: 1 ręka = 5 palców, 1 noga = 5 palców. Licząc systemem experckim -
czyli z założeniem, że ostatni element danej jednostki już należy do
następnej dochodzimy do następującej sytuacji:

lewa ręka: 1, 2, 3, 4, sylwester przełomu rąk, 5 (osobna ręka z jednym
palcem).

prawa ręka: 1,2, 3, 4, sylwester przełomu rąk, 5 (znów osobna ręka z jednym
palcem).

lewa noga i prawa noga analogicznie do rąk.

Oczywiście na koniec wielkie

;-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
))))))))))))))

Butik