| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-10 12:49:33
Temat: A ja pracuje :)Czesc czesc, witam szanownych grupowiczow :) Troche mnie tu nie ma/nie bylo,
nie odpowiadalam na maile, zalegle posty itd. Mam prace i jestem z niej
bardzo dumna, bo robie cos co ma dla mnie duze znaczenie. Pracuje w jednym z
nielicznych mieszkan chronionych dla osob z uposledzeniem umyslowym. Mieszka
u nas 5 osob, kazdy inny, kazdy z calym wachlarzem i przypadlosci i
ograniczen, ale i mocnych stron, zalet, mozliwosci. Razem ze zmienniczką
organizujemy im Dom, bezpieczne miejsce, do ktorego chetnie sie wraca.
Uczymy sie wielu rzeczy, na poczatku szczegolnie pomocy osobie na wozku -
noszenia, podnoszenia, mycia, karmienia, przesadzania etc. Na poczatku
wszystko robilysmy we dwie, teraz powoli juz w wielu rzeczach radzimy sobie
same, choc czesto wyglada to "karkolomnie" (ale oczywiscie jest
bezpieczne) - angazuje obie rece i nogi, niedlugo bede mogla robic za
pajaka :)
Zalozenie domu jest jedno - to ma byc Dom. Gdzie kazdy ma swoje miejsce,
azyl ale i obowiazki. Nie ma wyreczania, tradycyjnie pojetej opieki (ja nie
jestem "opiekunka" ale "asystentką"), kazdy powinien w miare samodzielnie
wykonywac wszekie czynnosci dla siebie i innych. My jedynie mamy planowac,
organizowac, kontrolowac, podpowiadac (np rozkladac calosc wykonania na male
zadania etc), dbac o sprawy formalnego funkcjonowania domu oraz pomagac w
czynnosciach, ktorych ktos nie ma mozliwosci samodzielnie realizowac. I
cieszy bardzo kazde samodzielne zlozenie lozka, zmywanie naczyn, nakrywanie
do stolu i wszelkie czynnosci codziennego zycia.
Pierwszego dnia bylo u nas wielkie otwarcie i masa dziennikarzy, ktorzy
czesto wykazywali sie niejakim infantylizmem jesli chodzi o sprawy
niepelnosprawnosci intelektualnej, kontaktu itd. Pytania bywaly...
dziwaczne, np "na co oni sa chorzy". Powinnam podkreslic to "oni", ktore
pokazuje jak bardzo jestesmy dzieleni - na "norme" i na "onych" :-/
A np podczas wywiadow, rozmow to ja sie bardziej czerwienilam i bąkalam, a
moi mieszkancy nie mieli takich problemow - z drugiej strony ja staralam sie
"sprostac" i chowac zmieszanie, a podopieczni czesto wyrazali je bardzo
otwarcie jasno o tym mowiac i pokazujac calym soba. Oj, duzo mozna by pisac
o tym kto jest bardziej "normalny". O spojrzeniach (a czasem wlepiania
gałów), zmieszaniu, nieodpowiadaniu na pozdrowienie etc - tej calej "normy".
No i tak sobie teraz zyje, uczac sie i oswajajac ludzi, miejsce, siebie,
zajecia, etc. Musze robic rzeczy, ktore kiedys by mnie przerosly, teraz
sobie radze...
Bardzo sie ciesze z tego zajecia, bo to cos w czym moge sie sprawdzic i
wierze w sens, czuje wiele satysfakcji. Lubie wspolmieszkancow, oswajam ich
slabosci i staram sie aktywizowac mozliwosci. No, ale dosc tego chwalenia,
chcialam sie podzielic swoją radoscia z tymi, ktorzy mi kibicowali od
daawnych czasow, gdy mialam jeszcze problemy innego rodzaju, oraz z
wszystkimi dla ktorych to ma jakies znaczenie.
Pozdrawiam :)
Joanna Maria
ps. widze ze pisze tu "Joanna", mam nadzieje, ze bedziemy rozrozniane - ja
podpisuje sie _zawsze_ dwoma imionami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-05-10 19:00:19
Temat: Re: A ja pracuje :)Użytkownik Joanna_Maria napisał:
>
(ciach)
Bardzo sie ciesze ze Ci sie udalo. Sama mam brata uposledzonego i tak
jak Ty(choc nie w takim domu) pracowalam wolontaryjnie z ludzmi
uposledzonymi i wiem ile ta praca moze nam dac.
powodzenia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-10 19:50:39
Temat: Re: A ja pracuje :)
Użytkownik "Stokrotka" <d...@2...pl> napisał w wiadomości
news:c7ojf4$9et$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Joanna_Maria napisał:
> >
> (ciach)
>
> Bardzo sie ciesze ze Ci sie udalo. Sama mam brata uposledzonego i tak
> jak Ty(choc nie w takim domu) pracowalam wolontaryjnie z ludzmi
> uposledzonymi i wiem ile ta praca moze nam dac.
również gratuluję ;))
to super że jesteś zadowolona
trochę zazdoszczę
i żałuję, że mam głównie zajęcie z komputerem
a nie z ludźmi
wolałabym chyba z ludźmi pracować
serdeczne pozdrowienia :))
natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-10 20:02:22
Temat: Re: A ja pracuje :)
"Joanna_Maria" <j...@g...pl_wyytnij> wrote in message
news:c7nu68$ev5$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Pozdrawiam :)
> Joanna Maria
Witaj Joanno! Co za wspaniala wiadomosc!
Powodzenia!
Nasza firma tez prowadzi takie domy grupowe, ale ja pracuje w centrum, z
przypadkami najciezszymi. Dzieci z tych domow grupowych przyjezdzaja do nas
do specjalistycznej szkoly, tutaj tez maja rekreacje ( bardzo rozbudowany
dzial z 200 volunterami), fizjoterapie, logopede i psychologa,
muzykoterapie etc. etc.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-11 12:13:30
Temat: Re: A ja pracuje :)Gratuluję pracy i to jakiej ...uprzedzam taka praca "wciąga" w pozytywnym
tego słowa znaczeniu.
Prowadzę Środowiskowy Dom Samopomocy dla osób z zaburzeniami psychicznymi i
niepełnosprawnych intelektualnie. W przyszłosci planowałam uruchomić
mieszkanie chronione. Gdybyś mogła przesłać mi więcej informacji natury
organizacyjnej typu:ilość zatrudnionych terapeutów, pomieszczenia, zasady
przyjecia, odpłatność itp. byłabym bardzo wdzieczna.
pozdrawiam Jeannette
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-12 21:46:42
Temat: Re: A ja pracuje :)Użytkownik "Jeannette" <j...@p...onet.pl> napisała:
>(..) W przyszłosci planowałam uruchomić
> mieszkanie chronione. Gdybyś mogła przesłać mi więcej informacji natury
> organizacyjnej typu:ilość zatrudnionych terapeutów, pomieszczenia, zasady
> przyjecia, odpłatność itp. byłabym bardzo wdzieczna.
Witam i dziekuje Wam za dobre slowa :)
Co do Twoich pytan to w mieszkaniu nie ma zadnych terapeutow, tutaj nie
prowadzimy ogolnie pojetej rehabilitacji, ale po prostu mieszkamy, wracamy
po zajeciach w WTZ itd. Sa 3 duze pokoje, dla chlopakow i dziewczyn, 2
lazienki, kuchnia. Przyjecia sa uzaleznione od sytuacji domowej oraz checi i
sprawnosci (tzn chodzi o to by jedna osoba na dyzurze mogla dac sobie rade z
calą grupą, by nie bylo np dwoch osob, ktorych nie mozna spuscic z oka). Co
do odplatnosci to udalo sie uzyskac duze wsparcie miasta, wszelkie oplaty za
uzywanie mieszkania pokrywa miasto, oraz wieksza czesc wynagrodzenia dwoch
pracownikow. Co do wyzywienia, artykulow chemicznych etc to mieszkancy
przeznaczaja na to 70% swoich dochodow (rent socjalnych itd), reszte dostaja
jako kieszonkowe. Tak to mniej wiecej wyglada.
Pozdrawiam :)
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |