Użytkownik "Eva" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9rhc92$mo3$1@news.tpi.pl...
> Możesz podać jeszcze jakieś przykłady ?
> Czego nie udało Ci się wytłumaczyć ?
> Wiem, że "syty głodnego itd" ale może jednak ?
> W czym Ci to przeszkadza najbardziej ?

Na przyklad nigdy sie nie nauczylem nazywac wszystkich kolorow. Ktos powie
ze z lenistwa. Nie. Pewnych barw, a raczej ich odcieni po prostu nie
dostrzegam. Paranoja polega na tym, ze gdy ten odcien "wyodrebnic" to go
widze.:-)) Mam przed soba obraz olejny: Czlowiek "normalny" stara sie
zrozumiec jak to mozliwe ze nie widze kolorow. I pokazuje cos i mowi "a to
jest jakiego koloru?" "Zielone" - mowie. "A to?" - "czerwone". I tak
dalej....i slysze "no to widzisz wszystkie kolory". A potem w trawie rosnie
sobie ciemnoczerwony grzyb. A ja mowie "o!, jaki ladny brazowy grzyb:-)" No
i taaa....mowie Wam...to jest glupie po prostu.....wiem ze to jest chyba
dziedziczne w drugim pokoleniu....no i taak....:-))))
A w czym przeszkadza? Mam problemy w rozmowach o kolorach, bo czasem nie
rozumiem do konca o czym mowie:-)))))))) Poza tym w niczym mi to nie
przeszkadza.

Uklony,

J.