« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-06-24 08:29:49
Temat: Re: A w czym smażycie dżemy, powidła itepeDnia Mon, 23 Jun 2008 13:24:34 +0200, Krystyna Chiger napisał(a):
> Użytkownik michalek napisał:
>>> W piekarniku w jednorazowych blachach do pieczenia.
>> Noigdy nie wykorzystywałem do tego celu piekarnika.
>> Pomysł jakis jest, ale chyba mocno nieekonomiczny.
>> Ilość ciapła (gazu) jaka trzeba dostarczyc do piekarnika
>> pewnie kilkakrotnie przewyższa ilość ciepła zużyta do
>> podgrzania klasycznie
>
> Kuchenka i piekarnik są elektryczne. Na zdrowy babski rozum wydaje
> mi się, że ogrzewanie ze wszystkich stron jest bardziej ekonomiczne
> niż podgrzewanie tylko dna, ale nie potrafię tego przeliczyć.
> Tak czy tak przeważą oszczędność mojego czasu, którego nie tracę
> na mieszanie powideł.
Bardzo przydatny jest piekarnik do chleba - ma opcję - marmolada. Ja
korzystam z niego w ten sposób odparowywuje mieszajac - gdy mam wolny czas
- kiedy trzeba je włożyć do słoików - wkładam do foremki na chleb i
załączam funkcję - po zakonczeniou dostaje sygnał, nakładam do słoików i
zakręcam - dla pewnosci krótko jeszcze pasteryzuję, a do formy następna
porcję - aż do zakończenia pracy.
Można też dać świeże owoce i cukier żelujący.
Dzisiaj poszła do zamrożenia pierwsza partia groszku cukrowego wyłuskanego
rano przeze mnie, woreczki śnniadaniowe i zgrzewarka z odsysaniem powietrza
produkcji radzieckiej jeszcze, kupiona pod PeKiNem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-06-24 08:30:29
Temat: Re: A w czym smażycie dżemy, powidła itepeDnia Mon, 23 Jun 2008 15:23:38 +0200, i...@g...pl napisał(a):
> Dnia Mon, 23 Jun 2008 13:24:34 +0200, Krystyna Chiger napisał(a):
>
>> Użytkownik michalek napisał:
>>>> W piekarniku w jednorazowych blachach do pieczenia.
>>> Noigdy nie wykorzystywałem do tego celu piekarnika.
>>> Pomysł jakis jest, ale chyba mocno nieekonomiczny.
>>> Ilość ciapła (gazu) jaka trzeba dostarczyc do piekarnika
>>> pewnie kilkakrotnie przewyższa ilość ciepła zużyta do
>>> podgrzania klasycznie
>>
>> Kuchenka i piekarnik są elektryczne. Na zdrowy babski rozum wydaje
>> mi się, że ogrzewanie ze wszystkich stron jest bardziej ekonomiczne
>> niż podgrzewanie tylko dna, ale nie potrafię tego przeliczyć.
>
> Tłumaczyłam to samo wyżej :-)
> Czyli się zgadzamy - już dwie.
>
>> Tak czy tak przeważą oszczędność mojego czasu, którego nie tracę
>> na mieszanie powideł.
>
> I o to właśnie chodzi.
Lenistwo babskie - kosztowna rzecz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-06-24 08:41:17
Temat: Re: A w czym smażycie dżemy, powidła itepeDnia Tue, 24 Jun 2008 10:30:29 +0200, Panslavista napisał(a):
> Dnia Mon, 23 Jun 2008 15:23:38 +0200, i...@g...pl napisał(a):
>
>> Dnia Mon, 23 Jun 2008 13:24:34 +0200, Krystyna Chiger napisał(a):
>>
>>> Użytkownik michalek napisał:
>>>>> W piekarniku w jednorazowych blachach do pieczenia.
>>>> Noigdy nie wykorzystywałem do tego celu piekarnika.
>>>> Pomysł jakis jest, ale chyba mocno nieekonomiczny.
>>>> Ilość ciapła (gazu) jaka trzeba dostarczyc do piekarnika
>>>> pewnie kilkakrotnie przewyższa ilość ciepła zużyta do
>>>> podgrzania klasycznie
>>>
>>> Kuchenka i piekarnik są elektryczne. Na zdrowy babski rozum wydaje
>>> mi się, że ogrzewanie ze wszystkich stron jest bardziej ekonomiczne
>>> niż podgrzewanie tylko dna, ale nie potrafię tego przeliczyć.
>>
>> Tłumaczyłam to samo wyżej :-)
>> Czyli się zgadzamy - już dwie.
>>
>>> Tak czy tak przeważą oszczędność mojego czasu, którego nie tracę
>>> na mieszanie powideł.
>>
>> I o to właśnie chodzi.
>
> Lenistwo babskie - kosztowna rzecz.
A Ty byś chciał zajeździć babę w domu, jak nic. A jak jest za długo młoda,
to już istne zgorszenie... ani chybi z lenistwa.
:->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-06-24 09:49:20
Temat: Re: A w czym smażycie dżemy, powidła itepe
<i...@g...pl> wrote in message
news:1xchhxoc4sbjy.1mi6pzygx2mai$.dlg@40tude.net...
> A Ty byś chciał zajeździć babę w domu, jak nic. A jak jest za długo młoda,
> to już istne zgorszenie... ani chybi z lenistwa.
E tam, ale próżno szukać w babinie rozsądku. Dawniej, gdy trudno było
cokolwiek dobrego kupić, bo, albo kasy nie było, gdy rzecz była "rzucona" na
rynek, albo była niedostępna - kierowana tylko do ściśle określonej grupy
odbiorców, niedostępna na "wolnym" rynku (nie ważne teraz, kto te granice
zakreślał, władze czy łapówy, system taki był, łapownictwo było wbudowane w
niego - stanowiska "chlebowe" dla samych swoich.
Miałem kilka "zbiegów okoliczności" - kasa zbiegła się z rzutem na
rynek, a później z wielokrotnymi rekompensatami i wyrównaniami - wtedy np.
kupiłem garnki aluminiowe o dużej pojemności - doskonałe do takich operacji.
Niestety, umówiłem, się ze sprzedawcą, że na drugi dzień kupię więcej, w tym
garnek niski, ale o dużej średnicy, z tym, że w domu usłyszałem babskie
"bede - nie bede" i do dzisiaj żałuję wielu straconych w ten sposób rzeczy,
w tym i ostatniej kobiety, gdyż spieniłem się wewnętrznie na ten słowny
argument - straciłem dziecko...
Po tych latach wiem jedno - kobiety nie mają wyobraźni, oczywiście jedne
więcej, inne mniej... Od dziecko mnie to biło...
Teraz powoli ona bierze się za te gary - pokonała wewnętrzny sprzeciw na
"pomysły chłopskie" i wychodzi jej na to, ze lepiej dwa dni pracy z
Fenomenem i garami, niż miesiąc po 5 litrów dziennie...
Powiedzcie mi, gdzie takie aluminowe i do tego nowe gary od 10 do 100
litrów pojemności można kupić, bo te z czarodziejskiej stali 18/10 są GWno
warte.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-06-24 11:38:09
Temat: Re: A w czym smażycie dżemy, powidła itepeDnia Tue, 24 Jun 2008 11:49:20 +0200, Panslavista napisał(a):
> Po tych latach wiem jedno - kobiety nie mają wyobraźni, oczywiście jedne
> więcej, inne mniej...
Nie wiesz zbyt wiele o kobietach, choć Ci się wydaje inaczej. Nie znasz
mojej wyobraźni - zupełnie byś padł, z wrażenia :-)))
> Powiedzcie mi, gdzie takie aluminowe i do tego nowe gary od 10 do 100
> litrów pojemności można kupić, bo te z czarodziejskiej stali 18/10 są GWno
> warte.
Aluminiowe do kwasów? Eeee...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-06-24 12:33:27
Temat: Re: A w czym smażycie dżemy, powidła itepe
<i...@g...pl> wrote in message
news:8qe9egb8wsdg.bfiglfzmn7b8$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 24 Jun 2008 11:49:20 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> Po tych latach wiem jedno - kobiety nie mają wyobraźni, oczywiście
>> jedne
>> więcej, inne mniej...
>>
> Nie wiesz zbyt wiele o kobietach, choć Ci się wydaje inaczej. Nie znasz
> mojej wyobraźni - zupełnie byś padł, z wrażenia :-)))
>
>> Powiedzcie mi, gdzie takie aluminowe i do tego nowe gary od 10 do 100
>> litrów pojemności można kupić, bo te z czarodziejskiej stali 18/10 są
>> GWno
>> warte.
>
> Aluminiowe do kwasów? Eeee...
To nie miedź, aluminium mocno reaguje z zasadami, utlenione powierzchnie są
na kwasy dość odporne. Ale przewodzeniem ciepła i masą biją o głowę
stalowe - trudno byłoby dźwignąć gar stalowy o takich samych parametrach jak
aluminmiowy. Oczywiście, gdyby i ścianki były potrójne...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-06-24 13:36:01
Temat: Re: A w czym smażycie dżemy, powidła itepe
<i...@g...pl> wrote in message
news:8qe9egb8wsdg.bfiglfzmn7b8$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 24 Jun 2008 11:49:20 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> Po tych latach wiem jedno - kobiety nie mają wyobraźni, oczywiście
>> jedne
>> więcej, inne mniej...
>
> Nie wiesz zbyt wiele o kobietach, choć Ci się wydaje inaczej. Nie znasz
> mojej wyobraźni - zupełnie byś padł, z wrażenia :-)))
E tam, w dobrym mnie niczym nie zaskocżą.
Na słomie, ach na słomie
To życie istny raj...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-06-24 15:40:16
Temat: Re: A w czym sma?ycie d?emy, powid^(3)a itepePanslavista schrieb:
> "Waldemar Krzok" <w...@c...de> wrote in message
> news:6cbgmeF3fsa68U1@mid.uni-berlin.de...
>
> Da sie^ ustawi? na niemal dowoln? temperature^ wy?sz? od otoczenia, do
> maksimum wydajno?ci palnika i gazu. Nie ma tylko stabilizacji temperatury
> oraz cze^?? gazu spala sie^ na pare^ wodn?, co powoduje wysycenie w komorze
> piekarnika - trzeba uchyli? drzwiczki (za^(3)o?y? blache^ pod pokre^t^(3)a. Mo?na
> te? u?y? termometru elektronicznego do okre?lenia temperatury wewn?trz, o
> ile nie ma bimetalicznego na szybie drzwiczek piekarnika.
> Niezaprzeczalnie termoobieg ma du?? przewage^ nad palnikiem gazowym -
> usuwa pary...
>
>
nie maksimum jest problemem, tylko minimum. Mojego piekarnika nie da się
ustawić na temperaturę niższą niż ok. 120-130 stopni. Stabilizację
temperatury ma, ale z bardzo dużą histerezą (jakieś 20 stopni). Jak
spróbuję ustawić niżej od 120, to płomień po prostu zdycha. Dlatego do
gotowania w niższych temperaturach używam grilla z kuchenki mikrofalowej.
W poprzednim mieszkaniu miałem piekarnik gazowy z termoobiegiem, więc te
dwie funkcje się nie wykluczają.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-06-24 17:17:58
Temat: Re: A w czym sma?ycie d?emy, powid^(3)a itepeDnia Tue, 24 Jun 2008 17:40:16 +0200, Waldemar Krzok napisał(a):
> Panslavista schrieb:
>> "Waldemar Krzok" <w...@c...de> wrote in message
>> news:6cbgmeF3fsa68U1@mid.uni-berlin.de...
>>
>> Da sie^ ustawi? na niemal dowoln? temperature^ wy?sz? od otoczenia, do
>> maksimum wydajno?ci palnika i gazu. Nie ma tylko stabilizacji temperatury
>> oraz cze^?? gazu spala sie^ na pare^ wodn?, co powoduje wysycenie w komorze
>> piekarnika - trzeba uchyli? drzwiczki (za^(3)o?y? blache^ pod pokre^t^(3)a. Mo?na
>> te? u?y? termometru elektronicznego do okre?lenia temperatury wewn?trz, o
>> ile nie ma bimetalicznego na szybie drzwiczek piekarnika.
>> Niezaprzeczalnie termoobieg ma du?? przewage^ nad palnikiem gazowym -
>> usuwa pary...
>>
>>
> nie maksimum jest problemem, tylko minimum. Mojego piekarnika nie da się
> ustawić na temperaturę niższą niż ok. 120-130 stopni. Stabilizację
> temperatury ma, ale z bardzo dużą histerezą (jakieś 20 stopni). Jak
> spróbuję ustawić niżej od 120, to płomień po prostu zdycha. Dlatego do
> gotowania w niższych temperaturach używam grilla z kuchenki mikrofalowej.
> W poprzednim mieszkaniu miałem piekarnik gazowy z termoobiegiem, więc te
> dwie funkcje się nie wykluczają.
>
> Waldek
TRZEBA BY PRZEROBIĆ PALNIK LUB KORZYSTAĆ Z GRILLA GAZOWEGO, O ILE JEST W
PIEKARNIKU.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-06-24 17:21:58
Temat: Re: A w czym smażycie dżemy, powidła itepeDnia Tue, 24 Jun 2008 07:57:34 +0200, Waldemar Krzok napisał(a):
> i...@g...pl schrieb:
>> Dnia Mon, 23 Jun 2008 13:24:34 +0200, Krystyna Chiger napisał(a):
>>
>>> Użytkownik michalek napisał:
>>>>> W piekarniku w jednorazowych blachach do pieczenia.
>>>> Noigdy nie wykorzystywałem do tego celu piekarnika.
>>>> Pomysł jakis jest, ale chyba mocno nieekonomiczny.
>>>> Ilość ciapła (gazu) jaka trzeba dostarczyc do piekarnika
>>>> pewnie kilkakrotnie przewyższa ilość ciepła zużyta do
>>>> podgrzania klasycznie
>>> Kuchenka i piekarnik są elektryczne. Na zdrowy babski rozum wydaje
>>> mi się, że ogrzewanie ze wszystkich stron jest bardziej ekonomiczne
>>> niż podgrzewanie tylko dna, ale nie potrafię tego przeliczyć.
>>
>> Tłumaczyłam to samo wyżej :-)
>> Czyli się zgadzamy - już dwie.
>>
>>> Tak czy tak przeważą oszczędność mojego czasu, którego nie tracę
>>> na mieszanie powideł.
>>
>> I o to właśnie chodzi.
>
> tylko michałek tą radę to może sobie na ścianie powiesić. Piekarnika
> gazowego nie da się na ogół ustawić na temperaturę rzędu 100 stopni. Co
> nie zmienia faktu, że w piekarniku powidła lepiej wychodzą. Rodzice
> mieli do tego (m.in.) celu ekstra stary (przedwojenny !) piekarnik
> elektryczny.
>
> Waldek
Jest też tradycyjny sposób - duża blacha na wypieki z burtami - nasypać
piachu, wygrzaś go - trochę śmierdzi na początku, postawić blachę na
palniku, a na niej odpowiedni garnek z marmolada czy powidłem. Bez
mieszania jednak się nie obejdzie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |