Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!not-for-mail
From: fidyash <f...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: AAAA!!! to cos zyje !!!
Date: Tue, 14 Dec 2004 16:28:28 +0100
Organization: INTERIA.PL -> http://www.interia.pl
Lines: 41
Message-ID: <cpn0nk$q3d$1@shodan.interia.pl>
References: <1...@4...com>
NNTP-Posting-Host: kapsel.itam.zabrze.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: shodan.interia.pl 1103038004 26733 212.106.188.93 (14 Dec 2004 15:26:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@f...interia.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 14 Dec 2004 15:26:44 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <1...@4...com>
X-Accept-Language: pl, en-us, en
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; PL; rv:1.5) Gecko/20031007
X-Authenticated-User: fidyash % interia+pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:164860
Ukryj nagłówki
Użytkownik komar77r napisał:
> http://www.ogrish.com/archives/2004/january/OGRISH-d
ot-com-pinon.jpg
>
> czy ta głowa u góry może mieć jakąś świadomość ?
Swego czasu na National Geographic prezentowany był materiał na temat
tego typu bliźniąt Sjamskich. Przypadek dotyczył Chińczyka, u którego w
okresie płodowym na lewym lub prawym (nie pamiętam w tym momencie)
policzku wykształcił się jego brat - bliźniak. Właściwie było widać
tylko trochę włosów, zębów i język, oczy nie były rozwinięte, miał
jednak rozwinięty mózg. Wyglądało to faktycznie makabrycznie. Z tego co
prezentowano w materiale przeprowadzono testy, zakładając na "symbionta"
(chociaż nie wiem czy to jest właściwe określenie) sprzęt EEG i
traktując jego język niewielkim acz wyczuwalnym prądem (na pewno kiedyś
jako dziecko próbowałeś spawdzić co się stanie jak poliżesz 9V baterię
;-) ). Okazało się że faktycznie mózg symbionta reaguje na tego typu
bodźce. Pamiętam, że pokazywano wtedy również to zdjęcie, które
przedstawiłeś. Pytanie jest bardziej filozoficzne: "przez co rozumiesz
świadomość" czy na przykład mrówka ma już świadomość? Albo gdzie jest
granica między człowieczeństwem a bytem. Faktem jest natomiast że
przeprowadzona została operacja w której nastapiło rozdzielenie
wspomnianych bliźniąt, oczywiście "symbiont" nie przeżył ponieważ nie
miał wykształconych własnych narządów wewnętrznych.
W takiej sytuacji trzeba by było się zastanowić, czy usunięcie symbiontu
posiadającego świadomość nie byłoby morderstwem? Stąd wniosek, że
świadomości jako takiej symbiont nie posiadał, skoro został usunięty z
organizmu na którym się znalazł. Wchodzimy tu na grunt bardzo kruchego
lodu na pograniczu moralności i etyki.
Pozdrawiam
AW
|