On 14 Apr 2003 13:11:19 +0200, g...@p...onet.pl wrote:

> Przygotowujemy material o zastrzykach przciwzakrzepowych do stosowania jak
> najszybciej po zawale mięśnia sercowego (bo szpital żebrze na to kasę w
> samorządach). Są podobno jakieś superskuteczne zastrzyki o nazwie "AKTYWIZA".
> Kto wie, jak się zwie producent. Czy to dokładnie tak się pisze? Żadna
> wyszukiwarka nie chciała znaleźć takiego pojęcia w kontekście leczenia
> zawałowców.

Wpisałem w googla 'acute myocardial infarction thrombolytic treatment' i
w pierszym od góry linku znalazłem odnośnik do takiej tabeli:

http://www.acc.org/clinical/guidelines/nov96/1999/ja
c1716t08.htm

Czyli macie nazwy miedzynarodowe czterech stosowanych w zawale
trombolityków. Teraz tylko wpisać je w google i przy trzecim macie
czwarty od góry link brzmiący

CBER - Alteplase (Activase), Genentech, Inc

Nie ma? Jest. Trzeba tylko wykazać odrobinkę dobrej woli i znać choć
troszkę angielski lub mieć słownik. Zbyt duże wymagania jak dla
dziennikarza?

Oczywiście są tez inne preparaty.

> Będziemy wdzięczni za jakiś link lub dwa zdania jak chłop krowie na
> rowie.

A kto to jest 'my'?
Co prawda 'wasz' post jest przykladem totalnego lenistwa, hamstwa i
lekceważenia tematu (bo wystarczy zadzwonić do tych, co 'żebrzą' żeby
się dowiedzieć o co i po co, a jeśli ktoś z waszej rodziny zmarł by w
przebiegu ostrego zawału z powodu braku leku do trombolizy - cały
szpital zostal by obsmarowany jako 'mordercy', jak to się na co dzień
widzi w gazetach), i właściwie nie powinienem na niego odpowiadać, ale
odpowiedziałem, licząc na to, że 'wasza' działalność może przynieść
trochę pożytku - o ile będziecie rzetelni.
Reszty se sami poszukajcie, dziennikarze od siedmiu boleści.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/