Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.p
l!not-for-mail
From: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Adopcja
Date: Wed, 27 Nov 2002 00:27:28 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <as1031$62e$1@news.tpi.pl>
References: <as0s5f$513$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: kubus.interpc.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1038353313 6222 217.98.79.66 (26 Nov 2002 23:28:33 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 26 Nov 2002 23:28:33 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:170555
Ukryj nagłówki
"Vicky" w news:as0s5f$513$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> Jeśli dziecko zostało zaadoptowane w wieku niemowlęcym
> to powinno się o tym dowiedzieć czy nie?
Zawsze istnieje ryzyko, ze sprawa kiedys sie wyda. W takiej sytuacji
dziecko moze poczuc sie oszukane. Chyba lepiej wiec powiedziec.
> A jeśli tak to w jakim wieku?
Wielu ludzi mowi, ze wtedy gdy dziecko bedzie dorosle. Wydaje mi sie
jednak, ze lepiej wczesniej. Male dziecko chyba lepiej takie wiadomosci
jest w stanie przelknac. Mysle, ze dla malucha nie jest wazne kto, tylko
jak. Jesli wiec dziecko czuje sie kochane jest szczesliwe itp., to jest mu
obojetnym czy to sa rodzice biologiczni, czy tylko na papierku. Z wiekiem
zaczyna rozumiec coraz wiecej, ale ta wiadomosc nie spada na takiego
czlowieka jak grom z jasnego nieba. Latwiej jest wiec chyba zaakceptowac,
docenic to co najwazniejsze. Istnieje ryzyko, ze dziecko dorastajac moze
wykrzyczec ktoregos dnia przybranym rodzicom:
- Odwalcie sie ode mnie i przestancie mi mowic co mam robic! Nie jestescie
moimi prawdziwymi rodzicami!...
(...wiec nie macie do tego prawa). Oczywiscie taki czlowiek myli sie.
Jesli jednak popadnie w zle towarzystwo to wiedzac o tym, ze jest
adoptowany moze czuc sie bardziej swobodnie. Jesli jednak ma wystarczajaco
duzo oleju w glowie zrozumie o co sie rozchodzi, co tez ci ludzie mu dali
itp. Porownujac do zwierzat... oszczenic moze sie byle suka. W wypadku
ludzi IMHO o rodzicielstwie stanowi wlasnie nie tyle sam fakt poczecia i
wydania potomstwa, co jego wychowanie.
> Jak uważacie?
Wlasnie tak :)
pozdrawiam
Greg
|