Data: 2006-05-10 18:32:22
Temat: Re: Agresja a choroba psychiczna
Od: n...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
wiesz nie wiem czy chodzi Ci o to czy potraktowalismy jego reakcje jako
normalne? Ale tak-poczatkowo.Agresja rodzi agresję.Ale to go tylko bardziej
nakręcało.Do tego stopnia zeby pomyslec o chorobie ale atak pierwszy z jego
strony nieadekwatny do sytuacji wypłynął sam z niego i juz wtedy było to co
najmniej dziwne.Zachowanie jego zresztą od poczatku było dziwne- czesto
oderwane od sytacji , trudno bylo sie domyslec o czym mowi,nie wiem czy to
dezintegracja czy cos innego, dziwne pytania. Ale staralismy sie tego nie
widziec.Do momentu kiedy zaczał się atak - wtedy nie sposob bylo zauwazyc ze
cos jest nie tak.Sama [przyznam ze trudno mi bagatelizowac bezpodstawny atak na
mnie, atak- nie zwrócenie uwagi w normalny sposob ale człowiek posługiwał sie
słownikiem podwórkowym, zupełnie jakby sie własnie na tym etapie zatrzymał-
troche to nie pasowało do faceta po 30tce.Dodam ze reszta osob z grupy jest od
niego młodsza.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|