Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "michhallski" <m...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Alergia na cytrusy
Date: Wed, 20 Oct 2004 20:43:47 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 42
Sender: a...@p...onet.pl@map.danmax.pl
Message-ID: <cl6bnh$qr$1@news.onet.pl>
References: <ckuira$cju$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: map.danmax.pl
X-Trace: news.onet.pl 1098297905 859 212.14.2.142 (20 Oct 2004 18:45:05 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Oct 2004 18:45:05 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:159146
Ukryj nagłówki
Użytkownik "[TENGU]" <t...@s...com> napisał w wiadomości
news:ckuira$cju$1@news.onet.pl...
> Wykryto u mnie alergię na cytrusy. Zastanawia mnie jednak to, czy jest
> to alergia na owoc jako całość, czy na jakiś szczególny związek w nim
> istniejący, taki jak na przykład kwasek cytrynowy?
>
> Z góry dziękuję za odpowiedź
Cierpiałem kilka lat na alergie pokarmowe. Zaczęło sie od marchwi. Potem
doszły jabłka. Później co roku dochodziły nowe owoce i warzywa których nie
mogłem jeść bo wystepowało pieczenie i uczucie puchnięcia gardła aż nie
mogłem normalnie mówić. Pękniecie ust w konfrontacji z owocem owocowało
natychmiastową opuchlizną.
Wykonano mi szereg testów alergicznych- skórnych, które nie miały pokrycia w
rzeczywistości. Np wyszło uczulenie na mandarynki i orzechy, po których
akurat nic mi nie było. Jedno było pewne- silne uczulenie na Histaminę.
Diagnoza brzmiała: dieta eliminacyjna, czyli nie jeśc tego po czym występuja
w/w objawy. Żaden lekarz nie był w stanie wyjaśnic skąd taka alergia sie
bierze, wszyscy twierdzili , że to sie leczy ale nie wyleczy. Dostałem
Claritine, która tylko szybciej likwidowała skutek reakcji alergicznej, ale
nie leczyła przyczyny.
Męczyłem sie tak jakieś 5-6 lat. Przypadkowo wpadła w moje ręce ksiązka "
Droga do zdrowia" autorstwa M.Tombaka. Jako 23-latek oczywiście nie
wierzyłem w ani jedno słowo tam zawartem, w żadne diety itp. Krótko: na
podstawie tej książki zdiagnozowałem u siebie zanieczyszczenie, czy
przeciążenie wątroby, które owocuje m.in różnorakimi reakcjami alergicznymi.
Ja przez całe życie wchłaniałem przawie codziennie duże ilości schabowych,
kurczaczków i innych mięs smazonych na oleju i ogólnie byłem bardzo dobże i
różnorodnie odżywiany. Efektem tego była w/w alergia. Zrobiłem eksperyment.
Zaznaczam, że nie stosowałem żadnych doraźnych metod opisanych w w/w
ksiązce, jedynie całkowicie wyeliminowałem z jadłospisu wszystko co smażone,
dodatkowo pijąc w różnych ilosciach świeżo wyciśnięty sok z cytryny co kilka
dni.
Efekt: po półtora roku nie jedzenia smażonych posiłków jak ręka odjął same
zniknęły wszystkie alergie pokarmowe. Nie stosowałem w tym czasie żadnych
środków przeciwalergicznych. Teraz od kilku lat mogę jeść wszystkie owocki i
warzywka.
Polecam lektórę. Każdy może sobie sam pomóc. Na mnie zadziałało bez skutków
ubocznych :)
|