eTaTa wrote:

[ciach zachętę do rozmowy :-)]

| Misja jest w tle i nie pozornie, faktycznie. A nadbudowa jest pozorna,
| dlatego misja jest nieuświadomiona. Defakto nie wiedzą, czemu mówią o
| męskiej niedojrzałości i dlaczego stosują 'gierki'.

Ty to dopiero jesteś odporny :-)

Co to znaczy, że nadbudowa jest pozorna??
Wygląda mi to na wrzucenie przesłanki do wniosku.

Na razie pozostanę przy swoim przekonaniu, że zarzut "niedojrzałości" bywa
niezależny od swojego źródła w misji i może być wykorzystywany zupełnie
arbitralnie, rzekłbym twórczo :-)

A dlaczego mówią o męskiej niedojrzałości?
Spójrzmy na źródła krążącego hasła o "niedojrzałości" mężczyzn z jeszcze
innej strony. Co powiesz na to, żeby za czynnik sprawczy uznać również samo
krążenie
takiego przekonania? Poręczne narzędzie, które krąży. Taki memik.
Który stanowić może dla kobiety wyjście z niewygodnej dla niej sytuacji.
Używany po to, by zamknąć mężczyźnie usta.

Znam przypadki, gdy zarzut "niedojrzałości" był użyty przez kobietę po to,
aby nie musiała przyjąć na siebie winy za rozpad pewnego związku, a w innym
przypadku po to, aby nie musiała powiedzieć prawdy, stawiającej ją w złym
świetle.

Niedojrzałość została tu zrównana z domaganiem się odpowiedzialności albo
odwagi/powinności powiedzenia prawdy. Można i tak.

Zarzut niedojrzałości jest tak dobrym narzędziem również dlatego, że
ewentualną irytację na jego użycie "od czapy" też można podciągnąć pod
niedojrzałość.

[cut]
| Mam takie wrażenie, że dzięki efektowi kierowanego uczenia, dojrzewanie
| zaczyna się nie od silnego korzenia podstaw wiedzy w celu wzniesienia się
| w obłoki, ale powolnym spadaniu z nich, by poznać wreszcie ten korzeń.
| Prawdopodobnym powodem tak tragicznie odwróconej korelacji jest system
| zdziecinniałego wychowania i pozorna (wręcz destrukcyjna) ochrona dzieci
| przed podstawowymi elementami ich bytu. Prawdopodobnie wywodząca się z
| tradycji Judeo-chrześcijańskiej.

Zdziecinniałe wychowanie i destrukcyjna ochrona dzieci przed życiem to dość
świeże wynalazki. Bodajże do XIX w. z dziećmi zupełnie się nie
patyczkowano i traktowano ich jak małych dorosłych. Dopiero później
wynaleziono dzieci jako odrębną jakość i zaczęto na nie chuchać. Aktywnie je
wychowywać w rodzinie. Wynaleziono szkoły powszechne.

Ale może chodzi Ci o coś innego. W takim razie na czym miałoby
polegać to wywodzenie się z tradycji judeo-chrześcijańskiej?

Każdy krok dalej jest rozczarowaniem, a
| nie wzmacnianiem.
|
| Niedojrzałość dotyczy obu płci, a jej stopień zależy od dostępnej wiedzy
| i oporu w jej przyswajaniu. Wiedza potrafi tłumić instynkt (cywilizacja).

Nie na darmo 'dojrzewanie' to 'dojrzewanie' właśnie. :-)

| Chyba jest niedojrzały facet, który przejmuje się kobiecym "jesteś
| niedojrzały"?

A jeśli przejmuje się nim wyłącznie jako chwytem poniżej pasa?

I niedojrzałą jest kobieta, która przykłada swoją nierówną
| miarkę do męskiego pośladka i mówi "jesteś niewymiarowy".
|
| Czy więc, coś demaskujesz?

Być może nic. A być może dojrzałem :-)) jeden drobny klocek z układanki pt.
mechanizmy zaczepno-obronne zaciemniające rzeczywistość. Czyniąc go
przezroczystym być może pomagam dojrzewać także innym.:-))



Saulo