fen <f...@...pl> napisał(a):
(...)


W moim mieście stoi sobie od kilkuset lat piękny zbór protestancki.
Nigdy do niego nie chodziłem.
Stał, pustoszał, w końcu - go zamknęli. Powstała w środku galeria sztuki.
O , fajnie - ucieszyłem się. Prywatna galeria, ale nie przeszkadzało mi to
szczególnie.
I tak do niej nie chodziłem.
Nie zarabiała na siebie, więc właściciel zrobił remont i otworzył tam
prywatną szkołę.
Szkoła - tez fajna rzecz, a niech sobie będzie.
Nie chodziłem do niej.
Mało ludzi było tą szkołą zainteresowanych, więc pewnego dnia powieszono na
drzwiach kłódkę, a tuż obok informację o przetargu.
Nowy właściciel przyszedł z walizką pieniędzy, wąsem i pomysłem sztuk jeden.
Powstała tam dyskoteka. Grają disco polo i hiphopa.
Ludu pełno. Piwo możesz tanio dostać.
Toaleta płatna niestety, więc nastoletni klienci czasem obsikują mury zboru.

Moją obojętność do tego budynku szlag trafił.
Nigdy nie chodziłem do tego zboru, ale serce mi się kraje, widząc jak na
niego szczają.

Psphome jest taką prywatną 'galerią' w budynku zboru (psychologii).
Ciesz się, że to prywatne miejsce poświęcone jest psychologii a nie
hiphopowi.
Nie musisz chodzić do psphome, ważne aby na niego nie sikać.

Mnie osobiście ani ziębi, ani grzeje, czy psphome jest czy go nie ma.
Zrobi mi się przykro jak w tym miescu powstanie "www.PeepShowHome.net"

Pozdrawiam,
Darek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/