Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Artroskopia "na żywca"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Artroskopia "na żywca"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-02-21 19:31:51

Temat: Re: Artroskopia "na żywca"
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A więc:
> po skutkach styczniowego wypadu na narty parę dni temu miałem artroskopię
> kolana.
> Planowane znieczulenie pachwinowe niestety kompletnie nie zadziałało.

wybacz, ale jakoś Ci nie wierzę... Miałam artroskopię ( z usunięciem ACL i
łękotki) oraz dwukrotne znieczulenie lędźwiowe. Przy pierwszej operacji
(cesarka- )czułam cięcie, zanim znieczulenie zaczęło działać - nie chce mi
się wierzyć, że przeszedłeś_całą_operację_artroskopową bez znieczulenia.
Owszem , także przy znieczueniu lędżwiowym "czujesz", że Cię rozcinają,
robią, czyszczą itd - ale bólu nie czujesz. Jakoś nie mogę uwierzyć
(pamiętając swój krótki w końcu ból), że wytrzymałeś zabieg, że lekarz
operował wyjącego i wierzgającego pacjenta.... No kurcze, nie mogę uwierzyć
i już.

D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-02-21 20:34:39

Temat: Re: Artroskopia "na żywca"
Od: "Tomasz Dryjanski" <T...@s...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorota ***" <d...@W...op.pl> napisał w wiadomości
news:fpkjjd$av0$1@news.onet.pl...
>> A więc:
>> po skutkach styczniowego wypadu na narty parę dni temu miałem artroskopię
>> kolana.
>> Planowane znieczulenie pachwinowe niestety kompletnie nie zadziałało.
>
> wybacz, ale jakoś Ci nie wierzę... Miałam artroskopię ( z usunięciem ACL
> i łękotki) oraz dwukrotne znieczulenie lędźwiowe. Przy pierwszej operacji
> (cesarka- )czułam cięcie, zanim znieczulenie zaczęło działać - nie chce mi
> się wierzyć, że przeszedłeś_całą_operację_artroskopową bez znieczulenia.
> Owszem , także przy znieczueniu lędżwiowym "czujesz", że Cię rozcinają,
> robią, czyszczą itd - ale bólu nie czujesz. Jakoś nie mogę uwierzyć
> (pamiętając swój krótki w końcu ból), że wytrzymałeś zabieg, że lekarz
> operował wyjącego i wierzgającego pacjenta.... No kurcze, nie mogę
> uwierzyć i już.

Różni ludzie mają różny próg bólu. Są nawet i tacy, których wcale nie boli
(i nie jest to dla nich zbyt korzystne, jak łatwo się domyślić).

T. D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-02-21 21:21:50

Temat: Re: Artroskopia "na żywca"
Od: "jarek d." <d...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "d'plus" <u...@t...pl> napisał w wiadomości
news:fph0re$2r4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Beer pisze:
>> Witam!
>>
>> Myślę, że to nie NTG - nie znalazłem bardziej odpowiedniej grupki...
>>
>> A więc:
>> po skutkach styczniowego wypadu na narty parę dni temu miałem artroskopię
>> kolana.
>
> OT:
> W jaki sposób uszkodziłeś nogę? niedawno zacząłem jeździć na nartach, ale
> nic nigdy nie złamałem (odpukać) i nie wiem na co uważać w tym kontuzyjnym
> sporcie..?

Nie pocieszę Cię.
Jest nieprzewidywalny.
Ja uszkodziłem łąkotkę, gdy praktycznie już stałem w miejscu...
Zatrzymałem się po jeździe, i przewróciłem na prawy bok. Idiotyczne, ale
prawdziwe.
Efekt: takie nijakie chrupnięcie w kolanie. Niby nic sie nie działo,
wstałem, funkcjonowałem przez 3 miesiące.
Niby nie bolało, ale coś mi od tego czasu przeszkadzało w kolanie.

Po tych 3 miesiącach poslizgnąłem sie w mieście na chodniku i jak mi nie
pierdykło w kolanie....
Noga nie do wyprostowania.
Skutek: artroskopia, usunięcie części łąkotki oraz uraz do sportów zimowych
i do wszelkiego sportu kontaktowego z udzialem nóg... Ponoć łąkotki się nie
regenerują.... :-(

Być może jestem pechowcem.
Twój wybór.

jarek d.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-02-21 21:50:06

Temat: Re: Artroskopia "na żywca"
Od: Hesia <h...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dorota *** pisze:

>
> wybacz, ale jakoś Ci nie wierzę... Miałam artroskopię ( z usunięciem ACL i
> łękotki) oraz dwukrotne znieczulenie lędźwiowe.

ale Beer miał znieczulenie pachwinowe...
mi anestezjolog znieczulając mnie od pasa w dol zapewniał mnie, że jest
to zdecydowanie lepsze rozwiązanie od znieczulania jednej tylko nogi
polegające na wkuwaniu się w pachwinę, w tyłek i bodajże w kolano -
takie znieczulenie jest bolesne dla pacjenta i niestety nie zawsze
działa tak jak tego by oczekiwał operowany.


--
Hesia
[WRO-tka]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-02-22 08:36:22

Temat: Re: Artroskopia "na żywca"
Od: "Beer" <b...@n...gazecie.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Dorota ***" napisał:
> wybacz, ale jakoś Ci nie wierzę... Miałam artroskopię ( z usunięciem ACL
> i łękotki) oraz dwukrotne znieczulenie lędźwiowe. Przy pierwszej operacji
> (cesarka- )czułam cięcie, zanim znieczulenie zaczęło działać - nie chce mi
> się wierzyć, że przeszedłeś_całą_operację_artroskopową bez znieczulenia.
> Owszem , także przy znieczueniu lędżwiowym "czujesz", że Cię rozcinają,
> robią, czyszczą itd - ale bólu nie czujesz. Jakoś nie mogę uwierzyć
> (pamiętając swój krótki w końcu ból), że wytrzymałeś zabieg, że lekarz
> operował wyjącego i wierzgającego pacjenta.... No kurcze, nie mogę
> uwierzyć i już.


Masz prawo nie wierzyć :-)
A ja nie zamierzam Cię na siłę przekonywać. Powtórze tylko:
Sprawa jest oczywista, że znieczulenie w jakimś niewielkim stopniu MUSIAŁO
zadziałać - tym bardziej, że dostałem rzekomo wielokrotną dawkę jakiegoś
zajzajeru podczas samego zabiegu...
Zakładam, że byłoby to nie do wytrzymania przy całkowitym braku
jakichkolwiek środków.
Ale było, jak było: mogłem w pełni ruszać nogą (NIKT inny z oddziału nie
mógł), zginając kolano czułem ten sam ból, przez który poszedłem do
lekarza... "Kopnąłem się" prawą nogą w piszczel lewej (bo pielęgniarka
przestrzegała, że dotyk będę czuł, tylko bólu nie) i poczułem
najnormalnieszy w świecie ból :)
NA PEWNO był on ograniczony znieczuleniem w jakimś stopniu, nie zmienia to
faktu, że wiłem sie jak węgorz ;)
Z tym znieczuleniem pachwionowym (piszesz o lędźwiowym - to chyba inna
bajka? nie znam się...) jest coś nie tak... dzień przede mną dziewuszka
również "odzyskała" czucie podczas zabiegu. Miała szczęście, bo natychmiast
ją czymś znieczulono.
Do mnie anestezjolog nie dotarł :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-02-22 08:45:26

Temat: Re: Artroskopia "na żywca"
Od: "Beer" <b...@n...gazecie.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Hesia" napisał:
> ale Beer miał znieczulenie pachwinowe...
> mi anestezjolog znieczulając mnie od pasa w dol zapewniał mnie, że jest to
> zdecydowanie lepsze rozwiązanie od znieczulania jednej tylko nogi
> polegające na wkuwaniu się w pachwinę, w tyłek i bodajże w kolano - takie
> znieczulenie jest bolesne dla pacjenta i niestety nie zawsze działa tak
> jak tego by oczekiwał operowany.


Dokładnie - jest, jak piszesz :-)
Dźgają najpierw w pachwinę, szukając 'nerwu'. Z przodu jest ponoć
trudniejszy do znalezienia ale też i mniej istotny. Lekarz wbijając igłę
rusza ją lekko na prawo i lewo, aż "przejdą prądy".
Z przodu raczej nie trafił na nic sensownego - o czym go poinformowałem :-)
Potem dźga w tyłek, właściwie w udo. Tutaj też szuka nerwu i muszę przyznać,
że ma facet wprawę :-) Trafił szybko, że cały podsoczyłem na łóżku ;) I kto
wie, czy ze względu na dość głupawy sposób znieczulania, cały płyn został
wciśnięty w nieco inne miejsce, niż te "przez które przechodzi prąd". Bo
niekontrolowanym skurczu ("prądzie") igła mogła zmienić położenie.
Potem jeszcze (tuż przed nacinaniem) strzykawki w kolano - nie wiem ile.
Efekt: znieczulenie w jakimś stopniu NA PEWNO działa. Jednak zdecydowanie
nie tak, jakby człek sobie tego życzył.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-02-22 14:54:25

Temat: Re: Artroskopia "na żywca"
Od: Hesia <h...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Beer pisze:

> Do mnie anestezjolog nie dotarł :)
czyli dupy dal anestezjolog ;-)
nauka: nie wyrazac zgody na takie znieczulenie

--
Hesia
[WRO-tka]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-02-22 18:18:43

Temat: Re: Artroskopia "na żywca"
Od: "Beer" <b...@n...gazecie.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Hesia" napisał:
>> Do mnie anestezjolog nie dotarł :)
> czyli dupy dal anestezjolog ;-)

Może... Czuwała przy innej kobitce, która miała poważniejszy zabieg


> nauka: nie wyrazac zgody na takie znieczulenie


Otóż to :-)

Pzdr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sterylizacja
Badania alergiczne
czy sama dieta wystarczy do redukcji LDL?
PODZIĘKOWANIA DLA ANDRZEJA OSIAK
sepsa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »