| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-17 15:57:17
Temat: BARDZO PILNE POMOCY MRÓWKIWitam serdecznie
Zdaję sobie sprawę z tego, że o mrówkach mogło być tu już sporo, ale
sprawa jest bardzo nagląca i pilna stąd proszę o pomoc w trybie "Pilnym"
:-))))))
Otóz razem z drzewem opałowym z lasu przywieziono nam mrowisko bardzo
dużych czarnych mrówek razem z ich domkiem (swoją drogą bardzo ciekawym,
bo wygląda jak ogromna szyszka) , który w trakcie rozładunku uległ
zniszczeniu.
I tu pojawia sie prawdziwy problem. mrówki w poszukiwaniu nowego miejsca
na domek zaatakowały jedna z moich morw i to zaatakowały od środka. Przy
pniu z godziny na godzinę rosnie kopczyk narazie kory a w pniu
powiekszają się dziury. Dodatkowo całość sparawia wrażenie jakby się
ruszała ze względu na ilość mrówek.
Boję się, że brak szybkiej, a przede wszystkim skutecznej interwencji
może doprowadzić do tego, że mrówki zniszczą drzewo.
Każde drzewo w moim ogrodzie to cenna roslina, a morwy ze względu na
swój wiek, swoje owoce i niesamowitą wytrzymałość szczególnie cenna
Z góry dziękuję
Katula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-17 18:03:35
Temat: Re: BARDZO PILNE POMOCY MRÓWKIKatula <k...@w...pl> writes:
> Boję się, że brak szybkiej, a przede wszystkim skutecznej
> interwencji może doprowadzić do tego, że mrówki zniszczą drzewo.
Nie wiem, czy mrówki zniszczą drzewo, raczej powątpiewam. Masz dwa
wyjścia: albo spróbować przenieść mrowisko w takie miejsce, w którym
nikomu nie przeszkadzałoby, albo zlikwidować mrówki chemicznie. W
wyborze środka nie pomogę, na mrówkach się nie wyznaję, a do swoich
się przyzwyczaiłem. Podpowiem jedynie, że zwalczając mszycę przy
pomocy Karate zauważyłem, że padają też mrówki.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Raz pewien Don Juan spod Rouen
zaciągnął się jako ułan.
Gdy sprzątnąć miał stajnie,
z wściekłością rzekł: ,,Aj, nie,
nie będę zamiatał tych guan!''
(C) Antoni Marianowicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-17 18:45:36
Temat: Re: BARDZO PILNE POMOCY MRÓWKI"Katula" <k...@w...pl> wrote in message news:3D5E725D.6070106@wp.pl...
> I tu pojawia sie prawdziwy problem. mrówki w poszukiwaniu nowego miejsca
> na domek zaatakowały jedna z moich morw i to zaatakowały od środka. Przy
> pniu z godziny na godzinę rosnie kopczyk narazie kory a w pniu
> powiekszają się dziury. Dodatkowo całość sparawia wrażenie jakby się
> ruszała ze względu na ilość mrówek.
Sprobuj nasypac im kwasu bornego. Mrowki to podobno niszczy, a dla ludzi
raczej nieszkodliwe. Morwa, mam nadzieje, tez wytrzyma (oczywiscie glowy
nie dam).
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
(this is my real address - to jest moj prawdziwy adres)
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-17 20:52:25
Temat: Re: BARDZO PILNE POMOCY MRÓWKIKatula wrote:
[ciach]
> I tu pojawia sie prawdziwy problem. mrówki w poszukiwaniu nowego miejsca
> na domek zaatakowały jedna z moich morw i to zaatakowały od środka. Przy
> pniu z godziny na godzinę rosnie kopczyk narazie kory a w pniu
> powiekszają się dziury. Dodatkowo całość sparawia wrażenie jakby się
> ruszała ze względu na ilość mrówek. [ciach]
Są granulki ANT-STOP (zdaje się) takie niebieskie. Ewentualnie możesz
truć sprayem RAID przeciw karaluchom i mrówkom (taki z rurką): z moich
doświadczeń to karaluchy się z niego śmieją, ale mrówki skutecznie
eksterminuje nim mój tato.
Pozdrówki,
Anka
P.S Zazdroszczę domu w szczerym polu, też mi się taki marzy :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-08-21 19:11:57
Temat: Re: BARDZO PILNE POMOCY MRÓWKIWitam
Bardzo Wam dziekuję !!!
Na razie sytuacja została opanowana przy zastosowaniu wszystkich
polecanych przez Was rozwiązań (inwazja miała potężne rozmiary)
Najskuteczniejszy był RAID. Mrówki na szczęście w odróżnieniu od
karaluchów się nie śmiały.
Teraz i my i być może one czekaja na rozwój wydarzeń.
Pozdrawiam
Katula
PS.Do Ani
My natomiast teraz marzymy o domu w jeszcze bardziej szczerym polu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-08-21 20:38:02
Temat: Re: BARDZO PILNE POMOCY MRÓWKIKatula <k...@w...pl> writes:
> My natomiast teraz marzymy o domu w jeszcze bardziej szczerym polu.
Dom w szczerym polu ma podstawową wadę: brak drzew dających cień...
Pozdrawiam,
Grzesiek, budujący w (prawie) szczerym polu
--
Młoda dama imieniem Klarysa
dosiadała z uśmiechem tygrysa.
W końcu, na prośbę kotka,
dama wsiadła do środka,
uśmiech dosiadł zaś gęby tygrysa.
(C) Tomasz Bauer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |