Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 464


« poprzedni wątek następny wątek »

381. Data: 2009-09-05 13:19:09

Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:
>>>>>>>> Są jeszcze inne lisice w tym lesie. Mam nadzieję :)
>>>>>>> Ja patelnię mam
>>>>>> A bobra? :D
>>>>> O ile wiem, to w tym konkretnie lesie jak do tej pory żaden bóbr
>>>>> się nie zadeklarował. :)
>>>>> W sumie nie wiem, o co chodzi... :)))
>>>> No jak Ty nie wiesz, to już znikąd nadziei ;/
>>> Ja wiem.
>>> Ale podobno bobry teraz nie są w modzie. ;)
>> Podobno? :DDD
> Podobno, bo zasłyszane z tzw. trzecich ust... ;)
>> Gilette najlepsze dla mężczyzny!
> Jednak nie wszyscy idą z prądem,
> z pl. hum.polszczyzna:

> "Mnie osobiście przeszkadza jak partnerka się zbytnio wypachni.
> A już całkiem dobija mnie jak się tam wydepiluje." (by WM) ;)

To dobrze, że moda wkracza do... wszędzie. Można lubić w tym miesiącu takie
zwierzątko, z w następnym inne. :)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


382. Data: 2009-09-05 13:34:29

Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie - uwag kilkoro
Od: BabaJaga <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 5 Wrz, 12:18, "bazyli4" <b...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "BabaJaga" <b...@a...pl> napisał w
wiadomościnews:07ee4780-bbaf-43a6-b900-675f2228ccbf@
38g2000yqr.googlegroups.com...
> On 4 Wrz, 19:21, "bazyli4" <b...@o...pl> wrote:
>
> > Nie układam zdań na jakąkolwiek korzyść, przedstawiam tylko MÓJ, czyli
> > w jakimś sensie subiektywny punkt widzenia, mimo, że staram się o max
> > obiektywizmu. Tyle.
>
> Obiektywizm jako taki jest niemożliwy ontologicznie, ale wybaczam ;o)
> Natomiast zwracam uwagę tylko, że każdy '"MÓJ" punkt widzenia nie pozwala na
> zobaczenie "CZYJEGOŚ" punktu widzenia... chodzi o to, że szukając odpowiedzi
> zapominasz, czego tak naprawdę chcesz szukać... nie trzeba się skupać na tym
> co "MOJE" a co "CZYJEŚ", czylko próbować dotrzeć do motywów w "SOBIE" i w
> "KIMŚ", że użyję nieco ezoterycznego języka...


Odnoszę wrażenie, że gdzieś zaginął sens...
Otóż, nie rozumiem, jak z powodu zgrzytu z taką łatwością rozpadł się
dobry związek? Na to pytanie szukam odpowiedzi. Twierdzę, że tło jest
głębiej. W każdym razie teraz tak to widzę, czas płynie, ja myślę,
czytam, szukam... Tak mi wychodzi.
Pisząc na ten temat musiałam zastosować mój, czyli subiektywny punkt
widzenia, to oczywiste, gdybym znała jego-również subiektywny punkt
widzenia, znałabym odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania. Czytający
i odpowiadający także stosują subiektywne widzenie, w tym sensie, że
każdy rozumie i interpretuje na swój sposób i według własnych
kryteriów.
Twierdzenie, że obiektywizm jest niemożliwy, jest więc z założenia
słuszne. Tylko, co to ma do rzeczy?

>
> > Dla sprecyzowania- przez osiem miesięcy uważałam tego faceta za
> > najcudowniejszego na świecie i, o dziwo, nawet teraz zdania nie
> > zmieniłam i dlatego tak trudno mi pogodzić się ze stratą. stąd też
> > moje niezrozumienie i zagubienie.
>
> Toteż zwróciłem Ci uwagę na to, co - uważam - zrobiłaś źle...
>

Dziękuję. Rozważam wszystko.


> >  A na marginesie- nie doczytałeś się we wcześniejszych postach mojego
> > poszukiwania winy w sobie? Ja zadaję tylko pytania, na które szukam
> > odpowiedzi. Pracuję nad tym, żeby uporać się z emocjami. tu nie chodzi
> > o to, że zwróciłam się z prośbą o rozstrzelanie Piotra.
>
> Ja szanuję Twoje emocje,. ale nie o emocje tu chodzi tylko o wypracowanie
> "uwolnienia się od własnych chęci"...
>

Proszę o wyjaśnienie, "jakich chęci"? widzi mi się, że coś z pola
widzenia się przesuwa poza horyzont, a tu się całkiem nowe problemy
wyłaniają.
BabaJaga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


383. Data: 2009-09-05 13:57:00

Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie - uwag kilkoro
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


BabaJaga wrote:
> On 5 Wrz, 12:18, "bazyli4" <b...@o...pl> wrote:
> > Użytkownik "BabaJaga" <b...@a...pl> napisał w
wiadomościnews:07ee4780-bbaf-43a6-b900-675f2228ccbf@
38g2000yqr.googlegroups.com...
> > On 4 Wrz, 19:21, "bazyli4" <b...@o...pl> wrote:
> >
> > > Nie układam zdań na jakąkolwiek korzyść, przedstawiam tylko MÓJ, czyli
> > > w jakimś sensie subiektywny punkt widzenia, mimo, że staram się o max
> > > obiektywizmu. Tyle.
> >
> > Obiektywizm jako taki jest niemożliwy ontologicznie, ale wybaczam ;o)
> > Natomiast zwracam uwagę tylko, że każdy '"MÓJ" punkt widzenia nie pozwala na
> > zobaczenie "CZYJEGOŚ" punktu widzenia... chodzi o to, że szukając odpowiedzi
> > zapominasz, czego tak naprawdę chcesz szukać... nie trzeba się skupać na tym
> > co "MOJE" a co "CZYJEŚ", czylko próbować dotrzeć do motywów w "SOBIE" i w
> > "KIMŚ", że użyję nieco ezoterycznego języka...
>
>
> Odnoszę wrażenie, że gdzieś zaginął sens...
> Otóż, nie rozumiem, jak z powodu zgrzytu z taką łatwością rozpadł się
> dobry związek? Na to pytanie szukam odpowiedzi. Twierdzę, że tło jest
> głębiej. W każdym razie teraz tak to widzę, czas płynie, ja myślę,
> czytam, szukam... Tak mi wychodzi.
> Pisząc na ten temat musiałam zastosować mój, czyli subiektywny punkt
> widzenia, to oczywiste, gdybym znała jego-również subiektywny punkt
> widzenia, znałabym odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania. Czytający
> i odpowiadający także stosują subiektywne widzenie, w tym sensie, że
> każdy rozumie i interpretuje na swój sposób i według własnych
> kryteriów.
> Twierdzenie, że obiektywizm jest niemożliwy, jest więc z założenia
> słuszne. Tylko, co to ma do rzeczy?
>
> >
> > > Dla sprecyzowania- przez osiem miesięcy uważałam tego faceta za
> > > najcudowniejszego na świecie i, o dziwo, nawet teraz zdania nie
> > > zmieniłam i dlatego tak trudno mi pogodzić się ze stratą. stąd też
> > > moje niezrozumienie i zagubienie.
> >
> > Toteż zwróciłem Ci uwagę na to, co - uważam - zrobiłaś źle...
> >
>
> Dziękuję. Rozważam wszystko.
>
>
> > >  A na marginesie- nie doczytałeś się we wcześniejszych postach mojego
> > > poszukiwania winy w sobie? Ja zadaję tylko pytania, na które szukam
> > > odpowiedzi. Pracuję nad tym, żeby uporać się z emocjami. tu nie chodzi
> > > o to, że zwróciłam się z prośbą o rozstrzelanie Piotra.
> >
> > Ja szanuję Twoje emocje,. ale nie o emocje tu chodzi tylko o wypracowanie
> > "uwolnienia się od własnych chęci"...
> >
>
> Proszę o wyjaśnienie, "jakich chęci"? widzi mi się, że coś z pola
> widzenia się przesuwa poza horyzont, a tu się całkiem nowe problemy
> wyłaniają.
> BabaJaga
Tak tylko wtrące , obiektywizmu nie ma , każdy widzi inaczej, inne ma
doświadczenia składające się na ten poszczególny sposób widzenia,
który nazywamy subiektywizmem. Obiektywizm to umowa międzyludzka na
którą wspólnota się zgadza, to nie jest widzenie prawdy, ale tylko
uzgodnienie, że to uważamy za prawdę . Tak więc można mówić o
obiektywiźmie, bo z perspektywy tej umowy wytyczane są zachowania
wspólnotowe. Naprzykład ; homoseksualizm u nas nie jest karany , a na
dalekim wschodzie tak, jest karany i sądy tam i tu są obiektywne, ale
w sensie umowy, zgody na taki sposób postępowania w danej stadności, z
uwagi na daną normę, która jest jedynie uzgodnieniem.




































› Pokaż wiadomość z nagłówkami


384. Data: 2009-09-05 14:45:48

Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...
Od: "Slavinka" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:h7tm48$4fv$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> Ale podobno bobry teraz nie są w modzie. ;)

Hm, może ma nieodpartą chęć na pobobrowanie....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


385. Data: 2009-09-05 18:41:20

Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 5 Sep 2009 16:45:48 +0200, Slavinka napisał(a):

> U?ytkownik "medea" <e...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
> news:h7tm48$4fv$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>> Ale podobno bobry teraz nie s? w modzie. ;)
>
> Hm, mo?e ma nieodpart? cheae na pobobrowanie....

U mnie nad rzeką jest ich pełno.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


386. Data: 2009-09-05 19:11:59

Temat: Re: Bajki nie zawsze ko???????????????????????
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:

> U mnie nad rzeką jest ich pełno.

Nad rzeką wspomnień? ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


387. Data: 2009-09-05 19:28:56

Temat: Re: Bajki nie zawsze kocz si szczliwie...
Od: "Slavinka" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:12yldhr9y69nn.1ido4opllkl27.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 5 Sep 2009 16:45:48 +0200, Slavinka napisał(a):
>
> > U?ytkownik "medea" <e...@p...fm> napisa3 w wiadomo?ci
> > news:h7tm48$4fv$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> >
> >> Ale podobno bobry teraz nie s? w modzie. ;)
> >
> > Hm, mo?e ma nieodpart? chea na pobobrowanie....
>
> U mnie nad rzeką jest ich pełno.
> --
>
> Ikselka.

Tu też. Zwalaja drzewa, które nie dążyły trafic do kominków.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


388. Data: 2009-09-06 16:40:16

Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h7rbr8$p3o$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:h7qr9f$ro8$1@inews.gazeta.pl...
>> Chiron wrote:
>>>>>>>>>>>>>> I na pewno wieksze branie ma zgrabna laska,
>>>>>>>>>>>>>> to nic, ze o dwoch lewych rekach; niz mniej zgrabna,
>>>>>>>>>>>>>> to nic, że ciepla, madra i zaradna, tak zwana szara
>>>>>>>>>>>>>> myszka.
>>>>>>>>>>>>> Wykluczasz, że zgrabna laska też może być ciepła, mądra i
>>>>>>>>>>>>> zaradna? - ciekawe... A szara, zaradna, ciepła myszka tylko
>>>>>>>>>>>>> zadbać o siebie powinna - i spełni wszystkie warunki
>>>>>>>>>>>>> super-lady. Tylko jej sie przewaznie NIE CHCE.
>>>>>>>>>>>> Kiedy szara, ciepła myszka zaczyna spełniać warunki
>>>>>>>>>>>> super-lady, to mamy
>>>>>>>>>>>> takie efekty, jak Ikselka.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Nie wiem, co masz na myśli
>>>>>>>>>> On też nie wie :-)
>>>>>>>>>>> - ale ja mam 2 w jednym- :-) serdecznie pozdrawiam
>>>>>>>>>> Zaczynam sama podejrzewać, że mój TŻ pisze tutaj ;-PPP
>>>>>>>>> Ja mam swoją Jolę:-)
>>>>>>>> No tak, Jolą to ja na pewno nie jestem - aż se sprawdzę w
>>>>>>>> dowodzie ;-)
>>>>>>> No to jeszcze jest możliwość, że TŻ jest Sławkiem:-)
>>>>>> TŻ nie jest Slawkiem - sprawdziłam :-D Czyli wynika z rachunku
>>>>>> zbiorów, że w Polsce istnieją niezależnie
>>>>>> od siebie DWA szczesliwe małżeństwa :-)
>>>>> Ok. Jutro się postaram sobie i tż-towi wytłumaczyć, że jesteśmy
>>>>> jednak nieszczęśliwi. Może mu ten banan z gęby zejdzie po takim
>>>>> dictum acerbum.
>>>> Ja swojej po prostu przyłożę, niech pamięta, że damskim bokserem
>>>> jestem i światło w lodówce trzeba gasić.
>>>> No i zupę przesoliła, to jej się należy. Szczęście to mogła mieć u
>>>> mamusi!
>>
>>> Raczej jakoś bardziej pasujesz mi do faceta patrzącego z plakatu
>>> podbitym przez żonę okiem. Na plakacie napis: "Bo sąsiadka ma nowe
>>> futro":-)
>>
>> Taki jestem zimą tylko. Ale też dlatego, że o tej porze roku pozostawiam
>> jej tylko tenisówki i sandały.
>> Wiesz, w naszym związku ciagle coś się dzieje.
>>
> to dopiero musi być bajka :)

bajka z wieloma zwrotami akcji, a każde uwieńczone szczęsliwym zakończeniem
- raz on odchodzi z limem, raz ona ...
Na margineszie - juzwiem, po co wymyślono zwroty akcji - żeby w każdej
bajce upychać wiele szczęśliwych zakończeń.
Hmmm ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


389. Data: 2009-09-06 16:43:35

Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h7qsv5$8h1$1@inews.gazeta.pl...
> Aicha wrote:
>>>>> prawdziwa miłość zawsze gdzieś tam czeka przyczajona, żeby
>>>>> znowu chociaż chwilę dla Ciebie przeżyć.
>>>> Obyś miał rację ;)))
>>> Moja racja niewiele pomoże, jeśli nie będzie własnego starania. :)
>
>> Moje staranie niewiele pomoże, jeśli nie będzie chęci drugiej strony
>> :)
>
> Tak, ale...
> Jeśli nie próbujesz się dowiedzieć, nie wiesz, czy ta chęć istnieje.
> (Dowcip o zajączku, który miał ochotę pożyczyć od lisicy patelnię, żeby
> sobie jajecznicę usmażyć... )
> :D

Czy mogę się wtrącić ?
Namawiałem globa na dowcip, ale nie dał siezłapać w tę pułapkę.
To moze ktoś mi zastępczo opowie o tej lisiej jajecznicy ?
Ja znam tylko o tym, jak zajączek pożyczył (nie tylko miał ohotę)
dwie dychy od lisa. A ochotę miał na lisię i zdobył jej względy
wykazując lisi spryt ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


390. Data: 2009-09-06 16:46:10

Temat: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:h7to43$faq$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> "Mnie osobiście przeszkadza jak partnerka się zbytnio wypachni.
> A już całkiem dobija mnie jak się tam wydepiluje." (by WM) ;)

Hmmm .. Ciekawe w jakiej pozycji pozostaje zaraz po dobiciu ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 38 . [ 39 ] . 40 ... 47


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

RAZ NA LUDOWO
MAM !!!
Auschwitz -- czyli troszke wiekszy Katyn
Miłość z punktu widzenia Helen Fisher
Zapraszam do lasu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »