Witam !

"Marzenna Kielan" <m...@s...pl> rzecze:
>> Moj poglad to:
>> rozmawiac, rozmawiac, rozmawiac i byc delikatnym, delikatnym,
>delikatnym...

>Tak, ale ta rozmowa powinna nastapic w odpowiednim momencie i w odpowiednim
>miejscu.

Zgadzam sie z Toba. W tym wszystkim (ciaza, porod, trudne chwile) wymagane
jest olbrzymie wyczucie taktu... Dodatkowo na pewno wazne jest indywidualne
traktowanie kazdej sytuacji - rozne pewnie sa warunki i roznych wymagaja
srodkow...

>To, co zaproponowales na poczatku, czyli otoczenie innych kobiet ze
>zdrowymi dziecmi dla osoby takiej jak ja, byloby wyjsciem najgorszym ze
>zlych. Jak slusznie napisalo to kilka osob, trzeba dobrac srodki do
>czlowieka, a nie do sytuacji.

IMHO zbyt jednorodny obraz zostal w tym watku przedstawiony i forsowany na
poczatku, a ze uogolnienia nie zalatwiaja sprawy - stad moj glos w tej
dyskusji....

Nie proponowalem zadnego konkretnego rozwiazania, ale spytalem, czy inny
sposob postepowania nie bylby lepszy...

Glosami wiekszosci dyskutujacych przewazyl poglad ze nie, choc nie
wypowiadal sie nikt kto przezyl osobiscie taka sytuacje... Przyznaje, ze
Wasze wyczucie kobiet i matek ma wieksza wage niz moj jeden, pelen
watpliwosci glos... Pytanie jednak pozostaje...

>Pozdrawiam

Milo mi, ja rowniez pozdrawiam,

Kamil Uminski
--
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^
!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!^!
"Get a second opinion - fifty percent of all doctors graduated in
the bottom half of their class."
d...@k...umcs.lublin.pl +++ HP http://klio.umcs.lublin.pl/~drumil
!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v!v
!v!v!v!v!v!v!v!v!v!