« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-01 08:37:50
Temat: Barszcz z ruraMam problem byc moze banalny: chcialbym zrobic barszcz z rura. Buraki sa juz
zakwaszone ale mam problem z rura: jak ja ugotowac: w bulionie, w wodzie czy
moze w barszczu. Jak dlugo gotowac? Jak postepowac po ugotowaniu?
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-01 17:04:21
Temat: Re: Barszcz z ruracezary gmyz <c...@z...dwws.pl> a écrit dans le message :
B7DDF7FD.EF2%c...@z...dwws.pl...
> Mam problem byc moze banalny: chcialbym zrobic barszcz z rura. Buraki sa
juz
> zakwaszone ale mam problem z rura: jak ja ugotowac: w bulionie, w wodzie
czy
> moze w barszczu. Jak dlugo gotowac? Jak postepowac po ugotowaniu?
> Czarek
Na tapczanie lezy Len
nic nie robi caly dzien...
http://www.pkwm.republika.pl/zupa_a23.html
Podpisano :
Zorro
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-01 17:16:21
Temat: Re: Barszcz z ruraEwa (siostra Ani) N. <n...@y...com> a écrit dans le message :
Cd1u7.941$T...@t...easynet.fr...
> cezary gmyz <c...@z...dwws.pl> a écrit dans le message :
>
> Na tapczanie lezy Len
> nic nie robi caly dzien...
>
> http://www.pkwm.republika.pl/zupa_a23.html
>
Ten "Len", to oczywiscie ja, bo tylko link wkleilam...
Zorro
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-01 18:04:05
Temat: Re: Barszcz z rura
>> Na tapczanie lezy Len
>> nic nie robi caly dzien...
>>
>> http://www.pkwm.republika.pl/zupa_a23.html
>>
>
>
>Ten "Len", to oczywiscie ja, bo tylko link wkleilam...
>
>Zorro
Patrzaj pani,jest rura!
Ja chodzilam do szkoly z kims kto mial na nazwisko Len (nie "ni"
tylko"l", jak roslinka...). To o niego chodzi?
TY TEZ jestes Zorro???? Ja sie tak czesto podpisuje, jako ze
jestem taka falszowana Zosia..
Krysia, przysiegam ze nie jadlam niczego podejrzanego, hehehe
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-01 18:41:13
Temat: Re: Barszcz z rura1. Zosia to moje drugie imie (naprawde jestem Ewa Zofia, po fr. Eve-Sophie,
co brzmi zuuupelnie bourgois)
2. Jestem Zorro, kiedy galopuje na pomoc (na czarnym rumaku i piana leci mi
z pyska....)
3. A leniem z wierszyka Tuwima (ktorego nie mam, moze Grupa, albo Cezary
pomoze ?)
Buz'''
Eve-Sophie
ps, tylko dle KT : LCSH = Library of Congess Subject Headings
--
Niesz !
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> a écrit dans le message :
r...@4...com...
>
> >> Na tapczanie lezy Len
> >> nic nie robi caly dzien...
> >>
> >> http://www.pkwm.republika.pl/zupa_a23.html
> >>
> >
> >
> >Ten "Len", to oczywiscie ja, bo tylko link wkleilam...
> >
> >Zorro
>
>
> Patrzaj pani,jest rura!
>
> Ja chodzilam do szkoly z kims kto mial na nazwisko Len (nie "ni"
> tylko"l", jak roslinka...). To o niego chodzi?
>
> TY TEZ jestes Zorro???? Ja sie tak czesto podpisuje, jako ze
> jestem taka falszowana Zosia..
>
> Krysia, przysiegam ze nie jadlam niczego podejrzanego, hehehe
> K.T. - starannie opakowana
>
____________________________________________________
________________________
__
> Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION =
http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-01 18:50:47
Temat: Re: Barszcz z ruraEwa (siostra Ani) N. <n...@y...com> a écrit dans le message :
qE2u7.946$T...@t...easynet.fr...
ciach
ciach
ciach
Jezuuu, znowu zapomnialam Pod Cytatem...
zorro?!?
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 08:41:26
Temat: Re: Barszcz z ruraDzieki za link ale ja nadal jak bylem glupi tak jestem. Nadal nie wiem czy
rure do wywaru nalezy wlozyc z glowkami kosci czy je obciac. Jak obciac to
czy je ugotowac. Jak dlugo taka rura sie gotuje, czy po ugotowaniu szpik
wydlubuje sie z rury i wrzuca do zupy czy tez je sie go osobno. Jezeli
osobno czy trzeba go jeszcze czyms przyprawic? Czy podaje sie z pieczywem
czy bez
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 10:29:47
Temat: Re: Barszcz z rura"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał(a) nam tak...
> 3. A leniem z wierszyka Tuwima (ktorego nie mam, moze Grupa, albo Cezary
> pomoze ?)
hmmm o jakim leniu mowa? ;OOOO
bo ten na tapacznie ... :
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
"O, wypraszam sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosz?
O - o! Proszę!"
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
"Przepraszam! A tranu nie piłem?
A uszu dzisiaj nie myłem?
A nie urwałem guzika?
A nie pokazałem języka?
A nie chodziłem się strzyc?
To wszystko nazywa się nic?"
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało,
Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało.
Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty,
Nie powiedział "dzień dobry", bo z tym za dużo roboty,
Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda,
Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda.
Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął,
Miał położyć się spać - nie zdążył - zasnął.
Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził.
Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.
(cyt. za http://republika.pl/magdaambicka/len.htm)
to jest Brzechwa ...
oshin, zadzwiona ale usluzna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 11:52:19
Temat: Re: Barszcz z rura[...]
> 3. A leniem z wierszyka Tuwima (ktorego nie mam, moze Grupa, albo Cezary
> pomoze ?)
A Jana Brzechwy [w zastepstwie] moze byc?
LEN
Na tapczanie siedzi len,
Nic nie robi caly dzien.
O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robie?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadl pierwsze sniadanie?
A kto dzisiaj plul i lapal?
A kto sie w glowe podrapal?
A kto dzis zgubil kalosze?
O - o! Prosze!"
Na tapczanie siedzi len,
Nic nie robi caly dzien.
Przepraszam! A tranu nie pilem?
A uszu dzisiaj nie mylem?
A nie urwalem guzika?
A nie pokazalem jezyka?
A nie chodzilem sie strzyc?
To wszystko nazywa sie nic?"
Na tapczanie siedzi len,
Nic nie robi caly dzien.
Nie poszedl do szkoly, bo mu sie nie chcialo,
Nie odrobil lekcji, bo czasu mial za malo,
Nie zasznurowal trzewików, bo nie mial ochoty,
Nie powiedzial dzien dobry, bo z tym za duzo roboty,
Nie napoil Azorka, bo za daleko jest woda,
Nie nakarmil kanarka, bo czasu mu bylo szkoda.
Mial zjesc kolacje - tylko ustami mlasnal,
Mial polozyc sie - nie zdazyl - zasnal.
Snilo mu sie, ze nad czyms ogromnie sie trudzil.
Tak zmeczyl sie tym snem, ze sie obudzil.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 12:03:45
Temat: Re: Barszcz z rura> Dzieki za link ale ja nadal jak bylem glupi tak jestem. Nadal nie wiem
czy
> rure do wywaru nalezy wlozyc z glowkami kosci czy je obciac.
Z ale osobno bo przypomnij sobie jak wyglada rura.
> Jak obciac to czy je ugotowac.
Tak lub nie, wolny wybór.
> Jak dlugo taka rura sie gotuje, czy po ugotowaniu szpik
30-40 min. ale dluzej tez nie szkodzi;
> wydlubuje sie z rury i wrzuca do zupy czy tez je sie go osobno.
osobno ale po wystygnieciu, mozna i w zupie;
> Jezeli osobno czy trzeba go jeszcze czyms przyprawic?
Musztarda, chrzan bo jest zdziebko mdly.
> Czy podaje sie z pieczywem czy bez
raczej tak, trzeba czyms zagryzc "tlustosc".
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |