« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2002-10-18 15:26:30
Temat: Re: Betula oycoviensis - krótkie podsumowanieOj narobiło się z powodu jednej brzozy....
Moje zasady wynikają z tego co zaszczepiono mi w domu, z szacunku dla cudzej
własności, z miłości do gór i do przyrody, szczególnie do respektowania jej
praw. Nie jestem ortodoksyjnym ekologiem, nawet ogrodnikiem jestem marnym.
Nie mnie oceniać pracę leśników, urzędników, czy innych państwowych
instytucji, bo na tym się nie znam. Bezmyślność, głupota ludzka nie zna
granic i uważam, że z tym należy walczyć choćby na swoim skromnym poletku.
Jeśli w tak małej wsi jak moja znajdzie się kilku zapaleńców, przynajmniej
wzbudzi to postrach i chociaż w małym stopniu tę głupotę powstrzyma. Bo żal
za serce łapie, gdy człowiek na to spojrzy. U mnie widać specyfika regionu
jest inna, większośc pól, łąk, lasów to własności prywatne i chociaż nie ma
stosownych tabliczek, płotów własność tę należy respektować. Niestety jest
inaczej.
Piszę o tym bo Internet to potężne medium, jeśli chociaż jedna osoba się
powstrzyma od wyprawy "łopatologicznej" na cudze tereny to już duży sukces.
Mojego zdania w tym temacie nic nie zmieni. Z drugiej strony kupowanie u
leśników ma sporo zalet. Po pierwsze łatwiej pojechać i patrzeć z boku jak
ktoś kopie te drzewa niż samej machać łopatą (ostatnio to było 30 sztuk), po
drugie można pogadać z leśniczym i swoją wiedzę wzbogacić. Ja niestety nie
mam w rodzinie żadnego:-(((
Co do ogrodu wiejskiego... Boję się by temat nie rozszalał się znów w
niewłaściwym kierunku. Nie mam ambicji by taki ksiązkowy, wiejski ogród
stworzyć. Moim marzeniem jest by ten kawałek ziemi w miarę możliwości
harmonizował z otoczeniem, ale by również zaspokoił moje poczucie estetyki i
piękna, by był miejscem odpoczynku i relaksu, bym w końcu mogła podjąć
trudniejsze ogrodnicze wyzwania. Ogród podzielony jest na dwie części, tę
"leśną" i drugą bardziej reprezentacyjną, gdzie można posiedzieć z
przyjaciółmi przy piwku i pieczonych ziemniaczkach. Ta część wychodzi poza
ramy ogrodu wiejskiego.Poza malwami, brzozami
i różanymi krzewami rośnie tam wiele innych roślin, pochodzących z dalekich
zakątków. Oj złapałbyś się Ewo za głowę:-)))
Serdecznie pozdrawiam z krainy pagórków, lasów, pól oraz słodkich
kremówek:-)))
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2002-10-18 15:44:56
Temat: Re: Betula oycoviensis - krótkie podsumowanieUżytkownik "Marta" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:aop96n$2jh$1@news.tpi.pl...
> Oj narobiło się z powodu jednej brzozy....
> Moje zasady wynikają z tego co zaszczepiono mi w domu, z szacunku dla
cudzej
> własności, z miłości do gór i do przyrody, szczególnie do respektowania
jej
> praw.
> Serdecznie pozdrawiam z krainy pagórków, lasów, pól oraz słodkich
> kremówek:-)))
>
> Marta
Podziwu godny rygoryzm, Marto. Jak każdy skrajny pogląd skazany na
brak powszechnej akceptacji. A może trochę luzu:" Pijaj gozałeckę, pijaj,
Wadowice mijaj. Wadowice minies, nie bój sie, nie zginies!" ( w Wadowicach
jest słynne więzienie).
Ex farmer z Nidka - Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2002-10-18 16:21:01
Temat: Re: Betula oycoviensis - krótkie podsumowanie
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aopa8v$8sl$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marta" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:aop96n$2jh$1@news.tpi.pl...
> > Oj narobiło się z powodu jednej brzozy....
> > Moje zasady wynikają z tego co zaszczepiono mi w domu, z szacunku dla
> cudzej
> > własności, z miłości do gór i do przyrody, szczególnie do respektowania
> jej
> > praw.
> > Serdecznie pozdrawiam z krainy pagórków, lasów, pól oraz słodkich
> > kremówek:-)))
> >
> > Marta
>
> Podziwu godny rygoryzm, Marto. Jak każdy skrajny pogląd skazany na
> brak powszechnej akceptacji. A może trochę luzu:" Pijaj gozałeckę, pijaj,
> Wadowice mijaj. Wadowice minies, nie bój sie, nie zginies!" ( w Wadowicach
> jest słynne więzienie).
Dziękuję, a wierszyka nie znam:-)))
Pewne cechy charakteru się dziedziczy, zasady wynosi z domu.
Mój ojciec był wyjątkowo prawym człowiekiem. Do tego wielkim miłośnikiem
lasu.
Chciałabym by mój syn tak kiedyś o mnie powiedzieć.
Co nie oznacza, że wszystkie moje zasady są tak niezłomne... Niestety.
Wiesz, od lat nie zależy mi na powszechnej akceptacji, wystarczy mi ta
najbliższych, przyjaciół i moja własna. Gdyby było inaczej startowałabym w
wyborach;-)
Pozdrawiam
Marta
PS. Więzienie owszem słynne, ale ostatnimi laty z widowiskowych
ucieczek:-)))
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2002-10-18 17:38:10
Temat: Re: Betula oycoviensis> Naprawdę?
> To jakieś nieporozumienie. Bogusław mówił Ci, [...]
Nie nie On, to mnie się pomienszało ;-)))
Ale już wiem o co chodziło. To wszystko przez te łacińskie nazwy, a może
by tak obok podawać polskie?
;-)))
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Then break some."
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2002-10-18 20:34:32
Temat: RE: Betula oycoviensisBehalf Of Jerzy
> > Naprawdę?
> > To jakieś nieporozumienie. Bogusław mówił Ci, [...]
>
> Nie nie On, to mnie się pomienszało ;-)))
> Ale już wiem o co chodziło. To wszystko przez te łacińskie nazwy, a może
> by tak obok podawać polskie?
> ;-)))
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak
Ja tam bym używał polskich nazw, ale Krzysztof wprowadził reżim, (napewno
wszyscy pamiętają) aby tylko po łacinie;-)
Pozdrawiam, Bogusław R.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2002-10-18 20:55:46
Temat: Re: Betula oycoviensis
----- Original Message -----
From: "Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl>
... ale Krzysztof wprowadził reżim, (napewno
> wszyscy pamiętają) aby tylko po łacinie;-)
> Pozdrawiam, Bogusław R.
>
:)
a jak to jest po lacinie
?
dlaczego nie moze byc po francusku
?
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2002-10-18 21:46:16
Temat: Re: Betula oycoviensis - krótkie podsumowanie"Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> writes:
> Pytanie oczywiscie tylko na podpuche - sama bede ja sadzic:-)).
Jeśli w miejscu C. suecica, to ja zawsze, chętnie, się nim zaopiekuję :))
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Raz żył pewien pan w Tasmanii,
Co dzieckiem z kolebki spadł w czajnik;
A że rósł wszerz i wzdłuż,
Nie wydostał się już.
I tak został w czajniku w Tasmanii.
(C) Andrzej Nowicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2002-10-18 21:49:48
Temat: Re: Betula oycoviensis - krótkie podsumowanie"Marta" <m...@m...pl> writes:
> Moim marzeniem jest by ten kawałek ziemi w miarę możliwości
> harmonizował z otoczeniem, ale by również zaspokoił moje poczucie
> estetyki i piękna, by był miejscem odpoczynku i relaksu, bym w końcu
> mogła podjąć trudniejsze ogrodnicze wyzwania. Ogród podzielony jest
> na dwie części, tę "leśną" i drugą bardziej reprezentacyjną, gdzie
> można posiedzieć z przyjaciółmi przy piwku i pieczonych
> ziemniaczkach. Ta część wychodzi poza ramy ogrodu wiejskiego.Poza
> malwami, brzozami i różanymi krzewami rośnie tam wiele innych
> roślin, pochodzących z dalekich zakątków. Oj złapałbyś się Ewo za
> głowę:-)))
Uch, zaczyna mi się podobać. Może kiedyś zrobimy jakieś wyjazdowe
spotkanie pl.rec.ogrody...?
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien młodzieniec z Lublina
Chciał pieścić w morzu rekina
I napotkał go wreszcie...
Jeśli chcecie to wierzcie,
Ale mieli córeczkę i syna.
(C) Maciej Słomczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2002-10-18 21:51:26
Temat: Re: Betula oycoviensis - krótkie podsumowanie"Marta" <m...@m...pl> writes:
> Wiesz, od lat nie zależy mi na powszechnej akceptacji, wystarczy mi
> ta najbliższych, przyjaciół i moja własna. Gdyby było inaczej
> startowałabym w wyborach;-)
Śliczne. Aż zaplułem Żywcem klawiaturę... :)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Ktoś rzekł raz ,,diade'' zamiast ,,diadem'',
Po prostu w~końcu słowa zjadł ,,em'',
Za błąd ten czysto lingwistyczny
Hrabina z~włości okolicznych
Nie ugościła go obiadem.
(C) J. Minkiewicz, J. Tuwim
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2002-10-18 22:31:48
Temat: Re: Betula oycoviensis - krótkie podsumowanieZapewne, jak już będzie się czym pochwalić:-)))
Ogrodnikiem jestem wciąż świeżym, ale za jakiś czas kto wie...
Jeśli tylko grupa będzie istnieć;-)
Pozdrawiam
Marta
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m1ptu7o1s3.fsf@sapijaszko.net...
> "Marta" <m...@m...pl> writes:
>
> > Moim marzeniem jest by ten kawałek ziemi w miarę możliwości
> > harmonizował z otoczeniem, ale by również zaspokoił moje poczucie
> > estetyki i piękna, by był miejscem odpoczynku i relaksu, bym w końcu
> > mogła podjąć trudniejsze ogrodnicze wyzwania. Ogród podzielony jest
> > na dwie części, tę "leśną" i drugą bardziej reprezentacyjną, gdzie
> > można posiedzieć z przyjaciółmi przy piwku i pieczonych
> > ziemniaczkach. Ta część wychodzi poza ramy ogrodu wiejskiego.Poza
> > malwami, brzozami i różanymi krzewami rośnie tam wiele innych
> > roślin, pochodzących z dalekich zakątków. Oj złapałbyś się Ewo za
> > głowę:-)))
>
> Uch, zaczyna mi się podobać. Może kiedyś zrobimy jakieś wyjazdowe
> spotkanie pl.rec.ogrody...?
>
> Pozdrawiam,
> Grzesiek
> --
> Pewien młodzieniec z Lublina
> Chciał pieścić w morzu rekina
> I napotkał go wreszcie...
> Jeśli chcecie to wierzcie,
> Ale mieli córeczkę i syna.
> (C) Maciej Słomczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |