Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Bezduszna

Grupy

Szukaj w grupach

 

Bezduszna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 101


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2007-06-25 15:40:35

Temat: Re: Bezduszna
Od: i...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

On 25 Cze, 16:10, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> hahah, no ladnie, ze niby nie pochwalasz glupoty i zycia w niezmaconym mysla
> szczesciu?
>
> M.

Alez ja nic nie mam do niczyjego szczescia! Szczescie kazdy (madry)
znajduje tam, gdzie sam sie obraca! Tylko glupcy szukaja go tam, gdzie
dotrzec nie moga. Ja szukam szczescia w dostepnym sobie obszarze -
czyli w sferze mysli (niekoniecznie i nieobowiazkowo najmadrzejszych,
ale za to przyjemnie sie placzacych po glowie, a czasami platajacych
mi mile niespodzianki swym finalem) i w sferze swojej zwyklej
codziennosci - ktora dla jednych niegodna nawet mrugniecia , a dla
innych tak dziwna i nieprawdopodobna, ze az budzi agresje ;-)
Glupoty zas nie pochwalam, to fakt, bo glupota, choc to czasem dar od
Boga na usmierzenie bolu zycia jednostek na ten bol nieprzygotowanych,
to jednak czasem staje sie grozna w skutkach nawet dla madrali, co z
nimi musza przebywac na tym jednym padole...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2007-06-25 17:34:07

Temat: Re: Bezduszna
Od: malgosia <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 25 Cze, 13:06, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> <i...@w...pl>news:1182766341.085321.127530@m36g200
0hse.googlegroups.com...
>
>
>
>
>
> > On 25 Cze, 11:59, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> >> :-)
> >> Co prawda obowiązuje rzymski ZAKAZ "De gustibus non est disputandum"
> >> co znaczy mniej więcej: "o gustach się nie dyskutuje", ale ...
> >> ale?
> >> ale przecież po to są zakazy by je świadomie łamać. :)
> >> Gdy idę czasem z rodziną na lody, to zwykle wybieram śmietankowe,
> >> co nie znaczy, że nie jadam innych - przecież nie wiedziałbym, że najbardziej
> >> cieszą moje podniebienie śmietankowe, gdybym nie spróbował: malinowych,
> >> cytrynowych, kakaowych, orzechowych, kasatów z pączem itd.
> >> Z pomidorami jest podobnie.
> >> Lubię pomidory z chlebem przenno-żytnim posmarowanym masłem, plasterki
> >> cebuli, pieprz i odrobina soli. Bycze Serca świetnie komponują się w tym
> >> zestawie a ich wielkość pasuje geometrycznie do kromki. Mniejsze pomidory
> >> lubią ześlizgiwać się po maśle i pacnąć na podołek. ;D
> >> Zgadzam się, że pomidory lepszych gatunków, które Pani wspomniała mają
> >> lepszy smak od mięsistych i jałowych Byczych Serc i zapewne posypywanie
> >> ich solą - byłoby profanacją. Takie pomidory służą bardziej do degustowania
> >> niż do zaspokajania podstawowych potrzeb organizmu w witaminy, likopen,
> >> potas i inne mikroelementy.
> >> Jedno jest pewne: kto nie spróbuje, to się nie dowie. :-)
> >> {jak się nie wywrócisz - to się nie nauczysz} ;)
> >> Edward Robak*
> > Alez chyba za mocno odebral pan moja krytyke Byczych Serc :-)
> > Kiedys tez uwazalam je za szczyty pomidorowej/smakowej perwersji ;-)
> > Po prostu jestem w "pomidorowym raju", odkad skosztowalam zoltych i
> > malinowych olbrzymow i naprawde, chetnie i Pana do niego wprowadze we
> > wlasciwym czasie, tj. kiedy zaowocuja i dojrzeja, bo pozne mam w tym roku.
>
> Prawda. Owoc dojrzały ma pełnię smaku, dlatego zrywam tylko dojrzałe :)
>
> > Pomidory jednak najczesciej jem lyzeczka, z sola, wybierajac miesiste
> > wnetrze i zamykam oczy z luboscia, jak ta pani w reklamie
> > czekolady ;-)
> > Podobne doznanie, a nie tuczy :-))))))))
>
> Ciekawe, ale to widzę oczyma wyobraźni. :D
>
> > W odroznieniu od lodow. A podobnie, jak Pan - jem tylko smietankowe,
> > znajac przeciez wszelkie inne ich smaki :-)
>
> No i jak tu nie rozmawiać o gustach i nie cieszyć się z podobieństw i różnic
> przy smakowaniu "owoców żywota" w pomidorowym raju? ;-)
> Edward Robak*
> Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
> ~>°<~- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -

Moi Milusińscy.

Problem polega na tym, ze ja NIE ZNOSZĘ POMIDORÓW (BRRRRRRR..........)
UWIELBIAM natomiast zupę pomidorową i wszystko co z pomidorów mozna
zrobić. Wyobraźcie sobie, że jeszcze w życiu nie spróbowałam
czerwonego pomidora, jadłam za to sałatkę z zielonych.
Wasze pomidory chętnie przyjmę - zrobię z nich pyszną zupę.

Pozdrawiam
Małgosia
PS.
taaaak, taaak.... nie wiem co tracę....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2007-06-25 18:08:44

Temat: Re: Bezduszna
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"malgosia" <m...@g...com>
news:1182792847.166702.165720@o61g2000hsh.googlegrou
ps.com...
> On 25 Cze, 13:06, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
>> <i...@w...pl>news:1182766341.085321.127530@m36g200
0hse.googlegroups.com...
>>> On 25 Cze, 11:59, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:

>>>> :-)
>>>> Co prawda obowiązuje rzymski ZAKAZ "De gustibus non est disputandum"
>>>> co znaczy mniej więcej: "o gustach się nie dyskutuje", ale ...
>>>> ale?
>>>> ale przecież po to są zakazy by je świadomie łamać. :)
>>>> Gdy idę czasem z rodziną na lody, to zwykle wybieram śmietankowe,
>>>> co nie znaczy, że nie jadam innych - przecież nie wiedziałbym, że najbardziej
>>>> cieszą moje podniebienie śmietankowe, gdybym nie spróbował: malinowych,
>>>> cytrynowych, kakaowych, orzechowych, kasatów z pączem itd.
>>>> Z pomidorami jest podobnie.
>>>> Lubię pomidory z chlebem przenno-żytnim posmarowanym masłem, plasterki
>>>> cebuli, pieprz i odrobina soli. Bycze Serca świetnie komponują się w tym
>>>> zestawie a ich wielkość pasuje geometrycznie do kromki. Mniejsze pomidory
>>>> lubią ześlizgiwać się po maśle i pacnąć na podołek. ;D
>>>> Zgadzam się, że pomidory lepszych gatunków, które Pani wspomniała mają
>>>> lepszy smak od mięsistych i jałowych Byczych Serc i zapewne posypywanie
>>>> ich solą - byłoby profanacją. Takie pomidory służą bardziej do degustowania
>>>> niż do zaspokajania podstawowych potrzeb organizmu w witaminy, likopen,
>>>> potas i inne mikroelementy.
>>>> Jedno jest pewne: kto nie spróbuje, to się nie dowie. :-)
>>>> {jak się nie wywrócisz - to się nie nauczysz} ;)
>>>> Edward Robak*

>>> Alez chyba za mocno odebral pan moja krytyke Byczych Serc :-)
>>> Kiedys tez uwazalam je za szczyty pomidorowej/smakowej perwersji ;-)
>>> Po prostu jestem w "pomidorowym raju", odkad skosztowalam zoltych i
>>> malinowych olbrzymow i naprawde, chetnie i Pana do niego wprowadze we
>>> wlasciwym czasie, tj. kiedy zaowocuja i dojrzeja, bo pozne mam w tym roku.

>> Prawda. Owoc dojrzały ma pełnię smaku, dlatego zrywam tylko dojrzałe :)

>>> Pomidory jednak najczesciej jem lyzeczka, z sola, wybierajac miesiste
>>> wnetrze i zamykam oczy z luboscia, jak ta pani w reklamie
>>> czekolady ;-)
>>> Podobne doznanie, a nie tuczy :-))))))))

>> Ciekawe, ale to widzę oczyma wyobraźni. :D

>>> W odroznieniu od lodow. A podobnie, jak Pan - jem tylko smietankowe,
>>> znajac przeciez wszelkie inne ich smaki :-)

>> No i jak tu nie rozmawiać o gustach i nie cieszyć się z podobieństw i różnic
>> przy smakowaniu "owoców żywota" w pomidorowym raju? ;-)
>> Edward Robak*

> Moi Milusińscy.
>
> Problem polega na tym, ze ja NIE ZNOSZĘ POMIDORÓW (BRRRRRRR..........)
> UWIELBIAM natomiast zupę pomidorową i wszystko co z pomidorów mozna
> zrobić. Wyobraźcie sobie, że jeszcze w życiu nie spróbowałam
> czerwonego pomidora, jadłam za to sałatkę z zielonych.
> Wasze pomidory chętnie przyjmę - zrobię z nich pyszną zupę.
>
> Pozdrawiam
> Małgosia
> PS.
> taaaak, taaak.... nie wiem co tracę....

:-D
Uśmiechnąłem się rubasznie w trakcie czytania Pani listu, ale nie z tego
co Pani napisała lecz sam do siebie na skutek własnej myśli, która
przemknęła mi przez głowę jak neutrino z prędkością nadświetlną
pozostawiając tylko ślad niczym promieniowanie Czerenkowa.
Otóż błysło mi, że lato - to nie tylko "sezon ogórkowy" ale także
sezon pomidorowy. Czy miało to jakiś związek z zupą pomidorową, którą
jadłem w sobotę, czy może z faktem, że wybierając COŚ - COŚ się musi
odrzucić? Nie wiem. Pewne jest, że w swoim życiu na pewno nie spróbuję
wszystkiego co możliwe i to z własnego wyboru.
Czy jestem z tego powodu mniej szczęśliwy?
haha - absolutnie nie, choć czasem jednak zatli się jakaś nostalgia za utraconym
i niespełnionym. :)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~>°<~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2007-06-26 08:51:35

Temat: Re: Bezduszna
Od: malgosia <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 25 Cze, 20:08, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> "malgosia" <m...@g...com>news:1182792847.166702.165720@
o61g2000hsh.googlegroups.com...
>
>
>
>
>
> > On 25 Cze, 13:06, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> >> <i...@w...pl>news:1182766341.085321.127530@m36g200
0hse.googlegroups.com...
> >>> On 25 Cze, 11:59, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> >>>> :-)
> >>>> Co prawda obowiązuje rzymski ZAKAZ "De gustibus non est disputandum"
> >>>> co znaczy mniej więcej: "o gustach się nie dyskutuje", ale ...
> >>>> ale?
> >>>> ale przecież po to są zakazy by je świadomie łamać. :)
> >>>> Gdy idę czasem z rodziną na lody, to zwykle wybieram śmietankowe,
> >>>> co nie znaczy, że nie jadam innych - przecież nie wiedziałbym, że najbardziej
> >>>> cieszą moje podniebienie śmietankowe, gdybym nie spróbował: malinowych,
> >>>> cytrynowych, kakaowych, orzechowych, kasatów z pączem itd.
> >>>> Z pomidorami jest podobnie.
> >>>> Lubię pomidory z chlebem przenno-żytnim posmarowanym masłem, plasterki
> >>>> cebuli, pieprz i odrobina soli. Bycze Serca świetnie komponują się w tym
> >>>> zestawie a ich wielkość pasuje geometrycznie do kromki. Mniejsze pomidory
> >>>> lubią ześlizgiwać się po maśle i pacnąć na podołek. ;D
> >>>> Zgadzam się, że pomidory lepszych gatunków, które Pani wspomniała mają
> >>>> lepszy smak od mięsistych i jałowych Byczych Serc i zapewne posypywanie
> >>>> ich solą - byłoby profanacją. Takie pomidory służą bardziej do degustowania
> >>>> niż do zaspokajania podstawowych potrzeb organizmu w witaminy, likopen,
> >>>> potas i inne mikroelementy.
> >>>> Jedno jest pewne: kto nie spróbuje, to się nie dowie. :-)
> >>>> {jak się nie wywrócisz - to się nie nauczysz} ;)
> >>>> Edward Robak*
> >>> Alez chyba za mocno odebral pan moja krytyke Byczych Serc :-)
> >>> Kiedys tez uwazalam je za szczyty pomidorowej/smakowej perwersji ;-)
> >>> Po prostu jestem w "pomidorowym raju", odkad skosztowalam zoltych i
> >>> malinowych olbrzymow i naprawde, chetnie i Pana do niego wprowadze we
> >>> wlasciwym czasie, tj. kiedy zaowocuja i dojrzeja, bo pozne mam w tym roku.
> >> Prawda. Owoc dojrzały ma pełnię smaku, dlatego zrywam tylko dojrzałe :)
> >>> Pomidory jednak najczesciej jem lyzeczka, z sola, wybierajac miesiste
> >>> wnetrze i zamykam oczy z luboscia, jak ta pani w reklamie
> >>> czekolady ;-)
> >>> Podobne doznanie, a nie tuczy :-))))))))
> >> Ciekawe, ale to widzę oczyma wyobraźni. :D
> >>> W odroznieniu od lodow. A podobnie, jak Pan - jem tylko smietankowe,
> >>> znajac przeciez wszelkie inne ich smaki :-)
> >> No i jak tu nie rozmawiać o gustach i nie cieszyć się z podobieństw i różnic
> >> przy smakowaniu "owoców żywota" w pomidorowym raju? ;-)
> >> Edward Robak*
> > Moi Milusińscy.
>
> > Problem polega na tym, ze ja NIE ZNOSZĘ POMIDORÓW (BRRRRRRR..........)
> > UWIELBIAM natomiast zupę pomidorową i wszystko co z pomidorów mozna
> > zrobić. Wyobraźcie sobie, że jeszcze w życiu nie spróbowałam
> > czerwonego pomidora, jadłam za to sałatkę z zielonych.
> > Wasze pomidory chętnie przyjmę - zrobię z nich pyszną zupę.
>
> > Pozdrawiam
> > Małgosia
> > PS.
> > taaaak, taaak.... nie wiem co tracę....
>
> :-D
> Uśmiechnąłem się rubasznie w trakcie czytania Pani listu, ale nie z tego
> co Pani napisała lecz sam do siebie na skutek własnej myśli, która
> przemknęła mi przez głowę jak neutrino z prędkością nadświetlną
> pozostawiając tylko ślad niczym promieniowanie Czerenkowa.
> Otóż błysło mi, że lato - to nie tylko "sezon ogórkowy" ale także
> sezon pomidorowy. Czy miało to jakiś związek z zupą pomidorową, którą
> jadłem w sobotę, czy może z faktem, że wybierając COŚ - COŚ się musi
> odrzucić? Nie wiem. Pewne jest, że w swoim życiu na pewno nie spróbuję
> wszystkiego co możliwe i to z własnego wyboru.
> Czy jestem z tego powodu mniej szczęśliwy?
> haha - absolutnie nie, choć czasem jednak zatli się jakaś nostalgia za utraconym
> i niespełnionym. :)
> Edward Robak*
> Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
> ~>°<~- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -

Czytam i odbieram właściwie :)

Małgosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2007-06-26 08:54:29

Temat: Re: Bezduszna
Od: "Panslavista" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Do mazura stań wesoło..."
"ksRobak" <r...@g...pl> wrote in message
news:f5o3jh$7s$1@inews.gazeta.pl...

pszenica, a więc pszenno-


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2007-06-26 09:01:11

Temat: Re: Bezduszna
Od: malgosia <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Cze, 10:54, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
> "Do mazura stań wesoło...""ksRobak" <r...@g...pl> wrote in message
>
> news:f5o3jh$7s$1@inews.gazeta.pl...
>
> pszenica, a więc pszenno-

Witaj

czy 27 st. to ciepło czy gorąco ?
Małgosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2007-06-26 09:08:39

Temat: Re: Bezduszna
Od: "Panslavista" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



--
"Do mazura stań wesoło..."
"malgosia" <m...@g...com> wrote in message
news:1182848471.887811.121450@n2g2000hse.googlegroup
s.com...
On 26 Cze, 10:54, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
> "Do mazura stań wesoło...""ksRobak" <r...@g...pl> wrote in message
>
> news:f5o3jh$7s$1@inews.gazeta.pl...
>
> pszenica, a więc pszenno-

Witaj

czy 27 st. to ciepło czy gorąco ?
Małgosia

Względem czego? W domu mam 22°C za oknem 14°C.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2007-06-26 09:13:03

Temat: Re: Bezduszna
Od: malgosia <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Cze, 11:08, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
> --
> "Do mazura stań wesoło...""malgosia" <m...@g...com> wrote in message
>
> news:1182848471.887811.121450@n2g2000hse.googlegroup
s.com...
> On 26 Cze, 10:54, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
>
> > "Do mazura stań wesoło...""ksRobak" <r...@g...pl> wrote in message
>
> >news:f5o3jh$7s$1@inews.gazeta.pl...
>
> > pszenica, a więc pszenno-
>
> Witaj
>
> czy 27 st. to ciepło czy gorąco ?
> Małgosia
>
> Względem czego? W domu mam 22°C za oknem 14°C.

Kłania się logika rozmyta
Małgosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2007-06-26 09:48:01

Temat: Re: Bezduszna
Od: "Panslavista" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Do mazura stań wesoło..."
"malgosia" <m...@g...com> wrote in message
news:1182849183.522337.215910@q69g2000hsb.googlegrou
ps.com...
On 26 Cze, 11:08, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
> --
> "Do mazura stań wesoło...""malgosia" <m...@g...com> wrote in
message
>
> news:1182848471.887811.121450@n2g2000hse.googlegroup
s.com...
> On 26 Cze, 10:54, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
>
> > "Do mazura stań wesoło...""ksRobak" <r...@g...pl> wrote in message
>
> >news:f5o3jh$7s$1@inews.gazeta.pl...
>
> > pszenica, a więc pszenno-
>
> Witaj
>
> czy 27 st. to ciepło czy gorąco ?
> Małgosia
>
> Względem czego? W domu mam 22°C za oknem 14°C.

Kłania się logika rozmyta
Małgosia

Tak ci się temperatura ciała rozmyła? Po fusach (z kawy)? ;-P)))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2007-06-26 11:19:59

Temat: Re: Bezduszna
Od: malgosia <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Cze, 11:48, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
> "Do mazura stań wesoło...""malgosia" <m...@g...com> wrote in message
>
> news:1182849183.522337.215910@q69g2000hsb.googlegrou
ps.com...
> On 26 Cze, 11:08, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
>
>
>
>
>
> > --
> > "Do mazura stań wesoło...""malgosia" <m...@g...com> wrote in
> message
>
> >news:1182848471.887811.121450@n2g2000hse.googlegrou
ps.com...
> > On 26 Cze, 10:54, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
>
> > > "Do mazura stań wesoło...""ksRobak" <r...@g...pl> wrote in message
>
> > >news:f5o3jh$7s$1@inews.gazeta.pl...
>
> > > pszenica, a więc pszenno-
>
> > Witaj
>
> > czy 27 st. to ciepło czy gorąco ?
> > Małgosia
>
> > Względem czego? W domu mam 22°C za oknem 14°C.
>
> Kłania się logika rozmyta
> Małgosia
>
> Tak ci się temperatura ciała rozmyła? Po fusach (z kawy)? ;-P)))- Ukryj cytowany
tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -

Nie odpowiedziałeś na pytanie: czy 27 st. to ciepło czy gorąco?
Wiesz co to takiego logika rozmyta? Dla wyjaśnienia podam, że fuzzy
logic opiera się na zbiorach rozmytych.
Zbiór rozmyty to taki, gdzie relacja przynależności jest zastąpiona
funkcją przynależności.

Małgosia :))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tydzień Kultury Buddyjskiej - Wrocław, 23.06-01.07
Konferencja naukowa "Buddyzm spotyka Zachód" - Wrocław, 23-24 VI oraz 1 VII
Dowod na 'hipnoze" komputerem oczu?
JESTEM PIASTUNEM...
mad world

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »