Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Bioxetin

Grupy

Szukaj w grupach

 

Bioxetin

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 52


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2003-01-03 02:34:21

Temat: Re: Bioxetin - rozpoznawanie depresji
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 2 Jan 2003 18:43:22 +0000 (UTC), Tinue <t...@w...tlen.pl>
wrote:

>dradam <x...@p...onet.pl> napisa?/a
>news:ntj81vgsvkr6etk9g1psmnd3j456721f1u@4ax.com:
>
>>>Lekarz niepsychiatra powinien przynajmniej skierowa? pacjenta na
>>>konsultacj? zanim zacznie go leczy?, zw?aszcza prozakiem. Depresja to
>>>naprawd? wredna choroba, ci??ka do diagnozowania, o czym chyba nie musz?
>>>Ci? przekonywa?.
>>
>> Z tym akurat tak nie jest. Kryteria diagnostyczne depresji sa
>> wyjatkowo jasno okreslone. I postawienie , przynajmniej podejrzenia,
>> zajmuje 5 minut. Istnieje "standartowa seria pytan" ktora kazdego
>> pacjenta , podejrzanego o depresje, MUSI sie zapytac. Oczywiscie
>> scisle okreslenie ktora to depresja, z jakimi "features" etc. - to juz
>> inna sprawa i zajac to moze nawet pare godzin "interview".
>>
>
>> Odpowiedzialnosc rowniez ponosi lekarz jak skieruje na konsultacje (na
>> ktora sie czeka pare miesiecy), a nie podejmie sam leczenia,
>
>Wy?ej twierdzisz, ?e rozpoznanie depresji trwa 5 minut, a tutaj, ?e par?
>miesi?cy.

Pare miesiecy sie czeka na konsultacje u nas ( w nie naglych,
skrajnych przypadkach).

Nie widze sprzecznosci w tych stwierdzeniach.

>Na marginesie - w?a?nie teraz jestem diagnozowana pod k?tem nerwicy serca i
>jedno z pierwszych skierowa?, jakie dosta?am to w?a?nie skierowanie na
>konsultacj? psychiatryczn?. Zadzwoni?am do PZP i mia?am wizyt? w tym samym
>tygodniu. Chocia? ja mam to szcz??cie, ?e jestem pod opiek? lekarki, której
>"si? chce" i woli mnie wys?a? na kilka niepotrzebnych bada?, ni? omin??
>jakiekolwiek.

Nie wiem co to jest "nerwica serca". Nie jest to rozpoznanie uznawane
przez Swiatowa Organizacje Zdrowia, nie miesci sie w DSM-IV. Nie wiem
czy jest jakikolwiek kraj poza Polska ( no i moze Ukraina/Rosja) gdzie
by sie lekarze nim poslugiwali.

>
>> praktycznie pozbawiajac pacjenta mozliwosci wyjscia z sytuacji z
>> minimalnymi szkodami.
>
>Z tego co piszesz mog?abym wywnioskowa?, ?e depresja to choroba, która od
>razu prowadzi pacjenta na dach.

Niekoniecznie. Ale pacjent z nieleczona depresja nie pracuje zawodowo
efektywnie. Moze wiec stracic prace/zarobki Traci przyjaciol. Zycie
rodzinne, a takze seksualne, ulega z reguly pogorszeniu.
>

>
>No i wci?? nie rozumiem gdzie tkwi kruczek. Je?eli podejrzewam u siebie
>depresj?, a zarówno do rodzinnego jak i do psychiatry nie potrzebuj?
>skierowania, to chyba lepiej od razu pój?? do psychiatry?

Nie jestem pewien czy wiele osob tak sobie po prostu chodzi do
psychiatry. Bo odsetek Polakow leczonych prawidlowo z powodu depresji
jest raczej bardzo nikly. Miedzy innymi na takie czynniki jak wysoka
cena nowoczesnych lekow psychiatrycznych ( Prozac jest najtanszy, bo
nie jest objety ochrona patentowa). NO i fakt, ze bycie pacjentem
psychiatrycznym w powaznej czesci "stygmatyzuje" pacjenta w
srodowisku.

Obserwujac na tej grupie niektore dyskusje mozna wyniesc wrazenie, ze
wielu dyskutujacych po prostu nie wie co to jest depresja, jaki jest
mechanizm powstania choroby i jak wyglada nowoczesne leczenie.

Pozdrawiam

dradam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2003-01-03 11:04:38

Temat: Re: Bioxetin - rozpoznawanie depresji
Od: Tinue <t...@w...tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

dradam <x...@p...onet.pl> napisał/a
news:fbt91vobe60bir1k7htvp32er6j7abjnc4@4ax.com:

>>Wy?ej twierdzisz, ?e rozpoznanie depresji trwa 5 minut, a tutaj, ?e
>>par? miesi?cy.
> Pare miesiecy sie czeka na konsultacje u nas ( w nie naglych,
> skrajnych przypadkach).

U Was czyli gdzie? USA? Przypominam, że zarówno Kaja (pytająca), jak i ja
jesteśmy w Polsce, a tu na konsultację psychiatryczną czeka się tydzień.
Sprawdziłam to, dzwoniłam do trzech PZP we Wrocławiu i w każdej mogłam się
umówić na ten sam tydzień.

> Nie wiem co to jest "nerwica serca". Nie jest to rozpoznanie uznawane
> przez Swiatowa Organizacje Zdrowia, nie miesci sie w DSM-IV. Nie wiem
> czy jest jakikolwiek kraj poza Polska ( no i moze Ukraina/Rosja) gdzie
> by sie lekarze nim poslugiwali.

Jest to dystonia nerwowo-krążeniowa, tzw. zespół Da Costy. DSM-IV w ogóle
nie indeksuje pojęć ogólnych, takich jak "zaburzenia nerwicowe", jedynie
konkretne syndromy. "Da Costa's Syndrome" poszukaj.
A wspomniałam o tym po to, żeby pokazać ile czasu czeka się w Polsce na
konsultację psychiatryczną - tydzień.

> Niekoniecznie. Ale pacjent z nieleczona depresja nie pracuje zawodowo
> efektywnie. Moze wiec stracic prace/zarobki Traci przyjaciol. Zycie
> rodzinne, a takze seksualne, ulega z reguly pogorszeniu.

To akurat wiem doskonale. Żyję z osobą chorą, poza tym mój mąż swego czasu
pracował w ośrodku leczenia zaburzeń nerwowych.

> Nie jestem pewien czy wiele osob tak sobie po prostu chodzi do
> psychiatry. Bo odsetek Polakow leczonych prawidlowo z powodu depresji
> jest raczej bardzo nikly. Miedzy innymi na takie czynniki jak wysoka
> cena nowoczesnych lekow psychiatrycznych ( Prozac jest najtanszy, bo
> nie jest objety ochrona patentowa). NO i fakt, ze bycie pacjentem
> psychiatrycznym w powaznej czesci "stygmatyzuje" pacjenta w
> srodowisku.

Może kiedyś tak było. Obecnie, przynajmniej w kręgach młodszych pacjentów
diagnozowanie psychiatrycznie nie kojarzy się już tak źle. Co ciekawe, dużo
pomogły tu zachodnie filmy, z których wynika, że każdy przeciętny
Amerykanin ma swojego psychiatrę czy psychoanalityka. Akurat w tym
przypadku nasze małpowanie wszystkiego, co amerykańskie nie było takie
głupie ;-)

> Obserwujac na tej grupie niektore dyskusje mozna wyniesc wrazenie, ze
> wielu dyskutujacych po prostu nie wie co to jest depresja, jaki jest
> mechanizm powstania choroby i jak wyglada nowoczesne leczenie.

Ten zarzut to w moim kierunku?

--
Uważam za rzecz wskazaną, by zrozumieć innego | TiNUE cyberHYENA
człowieka jako zwierzę, zanim gotów jestem | ~crocuta crocuta~
poznać go jako istotę ludzką. | tinue#tlen.pl
- John Steinbeck
http://hieny.kv.net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2003-01-03 13:15:51

Temat: Re: Bioxetin - rozpoznawanie depresji
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 3 Jan 2003 11:04:38 +0000 (UTC), Tinue <t...@w...tlen.pl>
wrote:


>U Was czyli gdzie? USA? Przypominam, ?e zarówno Kaja (pytaj?ca), jak i ja
>jeste?my w Polsce, a tu na konsultacj? psychiatryczn? czeka si? tydzie?.
>Sprawdzi?am to, dzwoni?am do trzech PZP we Wroc?awiu i w ka?dej mog?am si?
>umówi? na ten sam tydzie?.

Cieszy mnie to. Ile osob (%) stac na przyjmowanie lekow zapisanych
przez psychiatre ? Zwlaszcza tych nowoczesniejszych ?

>

>
>Jest to dystonia nerwowo-kr??eniowa, tzw. zespó? Da Costy. DSM-IV w ogóle
>nie indeksuje poj?? ogólnych, takich jak "zaburzenia nerwicowe", jedynie
>konkretne syndromy. "Da Costa's Syndrome" poszukaj.

Dziekuje, sprawdzilem. Jest to rozpoznanie "z wykluczenia", wspolczuje
koniecznosci wykonania wszystkich badan. Ile czasu zabiera zrobienie
badania Holtera (24 hours ECG monitoring) ? Oznaczenie poziomu
produktow rozpadu katecholamin w 24 moczu ? Czy w kazdym miescie
powiatowym jest to mozliwe ?


>A wspomnia?am o tym po to, ?eby pokaza? ile czasu czeka si? w Polsce na
>konsultacj? psychiatryczn? - tydzie?.

No to przynajmniej cos jest dobrze.

>
>> Nie jestem pewien czy wiele osob tak sobie po prostu chodzi do
>> psychiatry. Bo odsetek Polakow leczonych prawidlowo z powodu depresji
>> jest raczej bardzo nikly. Miedzy innymi na takie czynniki jak wysoka
>> cena nowoczesnych lekow psychiatrycznych ( Prozac jest najtanszy, bo
>> nie jest objety ochrona patentowa). NO i fakt, ze bycie pacjentem
>> psychiatrycznym w powaznej czesci "stygmatyzuje" pacjenta w
>> srodowisku.
>
>Mo?e kiedy? tak by?o. Obecnie, przynajmniej w kr?gach m?odszych pacjentów
>diagnozowanie psychiatrycznie nie kojarzy si? ju? tak ?le. Co ciekawe, du?o
>pomog?y tu zachodnie filmy, z których wynika, ?e ka?dy przeci?tny
>Amerykanin ma swojego psychiatr? czy psychoanalityka. Akurat w tym
>przypadku nasze ma?powanie wszystkiego, co ameryka?skie nie by?o takie
>g?upie ;-)

Przyjmuje sie , w USA/Kanadzie, ze 10 % populacji , w ciagu trwania
zycia (life-span) , choruje na depresje (choc raz). Ale co sie dzieje
z pozostalymi 90 % - tego sie na filmach nie pokazuje.

>
>> Obserwujac na tej grupie niektore dyskusje mozna wyniesc wrazenie, ze
>> wielu dyskutujacych po prostu nie wie co to jest depresja, jaki jest
>> mechanizm powstania choroby i jak wyglada nowoczesne leczenie.
>
>Ten zarzut to w moim kierunku?

Nie, nie jest. Nie jest to "zarzut" pod niczyim adresem tylko
stwierdzenie faktu. I dyskusja na temat "prozacu" jest tego
przykladem.

Pozdrawiam

dradam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2003-01-03 15:01:39

Temat: Re: Bioxetin - rozpoznawanie depresji
Od: Tinue <t...@w...tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

dradam <x...@p...onet.pl> napisał/a
news:0h2b1vkgi0jicp7ejr3pfjl75jcu024lg8@4ax.com:

>>U Was czyli gdzie? USA? Przypominam, ?e zarówno Kaja (pytaj?ca), jak i
>>ja jeste?my w Polsce, a tu na konsultacj? psychiatryczn? czeka si?
>>tydzie?. Sprawdzi?am to, dzwoni?am do trzech PZP we Wroc?awiu i w
>>ka?dej mog?am si? umówi? na ten sam tydzie?.
> Cieszy mnie to. Ile osob (%) stac na przyjmowanie lekow zapisanych
> przez psychiatre ? Zwlaszcza tych nowoczesniejszych ?

To już inna kwestia. Ja pisałam tylko, że osobą z depresją powinna
przynajmniej skonsultować się z psychiatrą (chociaż lepiej, żeby w ogóle
była przez psychiatrę prowadzona). A psychiatrze też można powiedzieć, że
się nie ma zbyt dużo pieniędzy na leki.

>>Jest to dystonia nerwowo-kr??eniowa, tzw. zespó? Da Costy. DSM-IV w
>>ogóle nie indeksuje poj?? ogólnych, takich jak "zaburzenia nerwicowe",
>>jedynie konkretne syndromy. "Da Costa's Syndrome" poszukaj.
>
> Dziekuje, sprawdzilem. Jest to rozpoznanie "z wykluczenia", wspolczuje
> koniecznosci wykonania wszystkich badan. Ile czasu zabiera zrobienie
> badania Holtera (24 hours ECG monitoring) ? Oznaczenie poziomu

Holtera nie miałam, wystarczyło spoczynkowe EKG. Jest dość szczególowy opis
diagnozowania nerwicy serca z wykresu.

> produktow rozpadu katecholamin w 24 moczu ? Czy w kazdym miescie
> powiatowym jest to mozliwe ?

Uuu, to jest strasznie drogie, a ja, odpukać, nie mam problemów z
ciśnieniem. Czy w każdym mieście to nie wiem, Myszka Kasia mogłaby się
wypowiedzieć, ale coś nas ostatnio nie odwiedza :-/

--
Uważam za rzecz wskazaną, by zrozumieć innego | TiNUE cyberHYENA
człowieka jako zwierzę, zanim gotów jestem | ~crocuta crocuta~
poznać go jako istotę ludzką. | tinue#tlen.pl
- John Steinbeck
http://hieny.kv.net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2003-01-03 16:24:11

Temat: Re: (...)rozpoznawanie depresji - nerwica serca
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 3 Jan 2003 15:01:39 +0000 (UTC), Tinue <t...@w...tlen.pl>
wrote:


>
>Holtera nie mia?am, wystarczy?o spoczynkowe EKG. Jest do?? szczególowy opis
>diagnozowania nerwicy serca z wykresu.

Z punktu widzenia "kardiologicznego" jedynie Holter ( moze byc ten z
"wyzszymi pasmami - harmonicznymi" i monitorowaniem ST segmentu ) ma
jakas wartosc. Miedzy atakami SVT (albo PAF) spoczynkowy EKG moze byc
najnormalniejszy w swiecie, o czym kazdy lekarz winien wiedziec.

>
>> produktow rozpadu katecholamin w 24 moczu ? Czy w kazdym miescie
>> powiatowym jest to mozliwe ?
>
>Uuu, to jest strasznie drogie, a ja, odpuka?, nie mam problemów z
>ci?nieniem. Czy w ka?dym mie?cie to nie wiem, Myszka Kasia mog?aby si?
>wypowiedzie?, ale co? nas ostatnio nie odwiedza :-/

Kwestie cisnienia monitoruje sie przy pomocy "ambulatory BP
monitoring" czyli zapis 24 godzinny cisnienia urzadzeniem noszonym
przez pacjenta.

Pisze o tym dlatego, ze od czasu do czasu mam pacjenta leczonego przez
psychiatre (NAWET) , z rozpoznaniem "anxieties" roznego typu , ktory
tak na prawde ma albo pheochromocytoma albo cos innego (ale w tym
zakresie, ze nie wspomne o banalnym WPW).

W ogole z psychiatrami to ja jestem bardzo ostrozny, bo oni maja
tendencje widziec w kazdym (nie tylko zreszta pacjencie) chorego
psychicznie, a tak po zbadaniu wyskakuja takie banalne rozpoznania jak
choroba Lesniowskiego - Crohna ( i to po niedawno przeprowadzonej
resekcji z colostomia !) albo insulinoma ( dla bardziej wprawionych w
medycyne). Ilu psychiatrow bada cisnienie krwi pacjentowi, albo
obmacuje brzuch ?

Zycze Ci wiec aby rozpoznanie "nerwicy serca" nie utrudnilo
postawienia prawidlowego rozpoznania rzeczywistej choroby serca.

Pozdrawiam

dradam
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2003-01-03 19:59:53

Temat: Re: Bioxetin - rozpoznawanie depresji
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 3 Jan 2003, Tinue wrote:

> To już inna kwestia. Ja pisałam tylko, że osobą z depresją powinna
> przynajmniej skonsultować się z psychiatrą (chociaż lepiej, żeby w ogóle

Pax nobis - mnie wydaje sie tak - istotne sa nie te depresje, ktore
juz zostaly zdiagnozowane bo mam nadzieje,ze beda prawidlowo leczone
takze jesli pacjent sam zglosi psychiatry, to tez bedzie wszystko
OK. Sadze, ze dradam zwrocil na uwage na stara prawde, ze wiele
depresji nie jest zdiagnozowanych. Pacjenci czesto z depresjami
zjawiaja sie do lekarzy pierwszego kontaktu z roznymi objawami
sugerujacymi inne choroby i albo sa leczeni nie na to, co trzeba
albo rozpoznaje sie faktycznie jakies zespoly daCosty i na odczepnego
daje benzodwuazepiny. Innymi slowy mamy na calym chyba swiecie
(w Ameryce tez o tym pisza) niedorozpoznawanie depresji.
Jesli ma stan rzczy sie poprawic, to lekarz rodzinny MUSI
umiec rozpoznawac i przynajmniej wstepnie leczyc ta chorobe.
Wiekszosc pacjentow przeciez nie przyjdzie i nie powie
"mam depresje" - czesc bedzie skarzyc sie na zmeczenie, bedzie
mowic, ze mieli ostatnio wiele problmow i sa nerwowi i smutni
i beda, co w Polsce jest naginne "ratowac" sie benzodwuazepinami.

Prawda jest tez to, ze pacjenta trzeba dokladnie zbadac internistyczne
a nie kazdy psychiatra sobie z tym radzi (jesli czesc oddzialow
psychiatrycznych konsultuje u nas proste infekcje).

W koncu jesli mamy ropoznana depresje, to oczywiscie mozna
i czesto nalezy skonsultowac z psychiatra.

Mamy tutaj wiec istotne zagadnienie, w ktorym wspolpraca
lekarza rodzinnego/internisty i psychiatry jest szczegolnie
wazna. Tak widze ta dyskusje i sadze, ze wszyscy patrzymy
na to zagadnienie z roznych stron a jest to to samo :-)

Pozdrowienia

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2003-01-03 20:46:22

Temat: Re: Bioxetin
Od: k...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

Piotr Kasztelowicz wrote:
>
> On Wed, 1 Jan 2003, Kaja wrote:
>
> > To jak tu chorych wyleczyć z tej depresji jak jeszcze bardziej się
> > pogrążają,otumaniają po braniu prozacu.
>
> prozac (bioxetyna) jest bardzo dobrym, znacznie bezpieczniejszym
> niz leki starej generacji lekiem stosowanym w depresji.
> Uwaga ta dotyczy zreszta wszystkich lekow nowej generacji.
> Oczywiscie istotne jest ustalenie wlasciwych wskazan do
> leczenia i monitorowanie pacjenta. Znacznie bardziej
> "niebezpiecznym" i dajacym dzialania uboczne w postaci
> sedacji jest doxepin, powszechnie uwazany za lek
> bardzo bezpieczny (a wydluza np. odstep QT)
> Nie znaczy to ze lekow starej generacji w ogole
> nie nalezy stosowac.


Witam.
A czy znane sa jakies powazne, nieodwracalne skutki uboczne po
wieloletnim zazywaniu bioxetinu? Czy jest jakis inny lek o podobnych
wlasciwosciach ale bezpieczniejszy?
Ja stwierdzam, ze bioxetin dziala. Skutkow ubocznych nie odczuwam.
Jestem z niego ogolnie zadowolony, ale ciekawi mnie jak bede wygladac za
20 lat....
Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2003-01-03 23:17:41

Temat: Re: Bioxetin - rozpoznawanie depresji
Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 3 Jan 2003 11:04:38 +0000 (UTC),Tinue <t...@w...tlen.pl>,
napisał/a:


> U Was czyli gdzie? USA? Przypominam, że zarówno Kaja (pytająca), jak i ja
> jesteśmy w Polsce, a tu na konsultację psychiatryczną czeka się tydzień.

Wybacz,ale mnie ten 'wydział" zupełnie nie interesuje.

Nawet jakbym chciała iść na rentę,to na czubka bym się nie zrobiła.
A w tych czasach to podobno w ten sposób najłatwiej.Tylko czy potem nie
wstyd ludziom w oczy spojrzeć i czy ludzie przed nami by uciekali,to inna
para kaloszy.

Mamy teraz swoich lekarzy rodzinnych po to,żeby w razie nagłej potrzeby
zaradzili coś na nasze bolączki.


> To akurat wiem doskonale. Żyję z osobą chorą, poza tym mój mąż swego czasu
> pracował w ośrodku leczenia zaburzeń nerwowych.

No widzisz...Teraz mamusię nazywasz chorą :-(
Dlaczego chorą?
Najpierw wysłałaś ją do psychiatry,a teraz mamusia wariatka (za
przeproszeniem).....Ale rentę pewnie sobie załatwiła.


--
Pozdrawiam;
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2003-01-04 09:50:28

Temat: Re: Bioxetin - rozpoznawanie depresji
Od: Tinue <t...@w...tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kaja <k...@B...poczta.onet.pl> napisał/a
news:1s589h5dszvqh.mccqzidaidew.dlg@40tude.net:

> Wybacz,ale mnie ten 'wydział" zupełnie nie interesuje.
> Nawet jakbym chciała iść na rentę,to na czubka bym się nie zrobiła.
> A w tych czasach to podobno w ten sposób najłatwiej.Tylko czy potem
> nie wstyd ludziom w oczy spojrzeć i czy ludzie przed nami by
> uciekali,to inna para kaloszy.
>> To akurat wiem doskonale. Żyję z osobą chorą, poza tym mój mąż swego
>> czasu pracował w ośrodku leczenia zaburzeń nerwowych.
> No widzisz...Teraz mamusię nazywasz chorą :-(
> Dlaczego chorą?
> Najpierw wysłałaś ją do psychiatry,a teraz mamusia wariatka (za
> przeproszeniem).....Ale rentę pewnie sobie załatwiła.

Jak nie masz nic ciekawego do napisania, to po prostu nie pisz. Jeśli
chcesz pokazać, jaka z Ciebie zabobonna baba, to rób to na innej grupie.

Depresja jest chorobą psychiczną. To, że Ty do tej pory nie masz bledego o
tym pojęcia, to już przykre -- ale do licha, nie obrażaj innych, którzy to
pojęcie mają.

--
Uważam za rzecz wskazaną, by zrozumieć innego | TiNUE cyberHYENA
człowieka jako zwierzę, zanim gotów jestem | ~crocuta crocuta~
poznać go jako istotę ludzką. | tinue#tlen.pl
- John Steinbeck
http://hieny.kv.net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2003-01-04 11:11:28

Temat: Re: Bioxetin - rozpoznawanie depresji - EOT
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 3 Jan 2003 20:59:53 +0100, Piotr Kasztelowicz
<p...@a...torun.pl> wrote:


>Pax nobis - mnie wydaje sie tak - istotne sa nie te depresje, ktore
>juz zostaly zdiagnozowane bo mam nadzieje,ze beda prawidlowo leczone
>takze jesli pacjent sam zglosi psychiatry, to tez bedzie wszystko
>OK. Sadze, ze dradam zwrocil na uwage na stara prawde, ze wiele
>depresji nie jest zdiagnozowanych. Pacjenci czesto z depresjami
>zjawiaja sie do lekarzy pierwszego kontaktu z roznymi objawami
>sugerujacymi inne choroby i albo sa leczeni nie na to, co trzeba
>albo rozpoznaje sie faktycznie jakies zespoly daCosty i na odczepnego
>daje benzodwuazepiny. Innymi slowy mamy na calym chyba swiecie
>(w Ameryce tez o tym pisza) niedorozpoznawanie depresji.
>Jesli ma stan rzczy sie poprawic, to lekarz rodzinny MUSI
>umiec rozpoznawac i przynajmniej wstepnie leczyc ta chorobe.
>Wiekszosc pacjentow przeciez nie przyjdzie i nie powie
>"mam depresje" - czesc bedzie skarzyc sie na zmeczenie, bedzie
>mowic, ze mieli ostatnio wiele problmow i sa nerwowi i smutni
>i beda, co w Polsce jest naginne "ratowac" sie benzodwuazepinami.
>
>Prawda jest tez to, ze pacjenta trzeba dokladnie zbadac internistyczne

>
>Mamy tutaj wiec istotne zagadnienie, w ktorym wspolpraca
>lekarza rodzinnego/internisty i psychiatry jest szczegolnie
>wazna. Tak widze ta dyskusje i sadze, ze wszyscy patrzymy
>na to zagadnienie z roznych stron a jest to to samo :-)
>


Jak zwykle moj znakomity przyjaciel ma 200 procent racji. Wiekszosc
pacjentow z depresja przychodzi do mnie z innymi objawami i dopiero w
trakcie rozmowy zaczyna wychodzic "second agenda". Istnieje pewien
schemat pozwalajacy na postawienie podejrzenia depresji w ciagu
doslownie paru minut. Jezeli odpowiedz na okreslone standartowe
pytania jest "tak" - to wowczas obowiazuje przeprowadzenie pelnego
wywiadu. I na koncu musi sie zapytac czy pacjent ma mysli/plany
samobojcze. Taki jest schemat, bardzo zreszta wygodny i zapewniajacy,
ze zycia pacjenta sie nie naraza. Zreszta chroni on rowniez "..e"
lekarza, ze nie bedzie ciagany po kolegiach/sadach.

Podobnie jest z zaburzeniami seksualnymi. Coraz czesciej pacjenci o
tym mowia, ale rzadko od tego tematu rozmowe zaczynaja. Dotyczy to nie
tylko kobiet , ale rowniez i mezczyzn.

A temat o leczeniu pacjentow ze schorzeniami "organicznymi" jako
pacjentow z zaburzeniami "nerwowymi" jest wyjatkowo dlugi i obszerny.
Zapewniam, ze w ciagu ponad 30 lat praktyki lekarskiej nazbierala mi
sie cala masa wspomnien.

Juz szczegolnym "sk..synstwem" jest zapisywanie pacjentom
benzodiazepin do stosowania przewleklego, zwlaszcza w "anxiety
disorder". W tym zakresie rowniez zgadzam sie w 250 % z Piotrem. Do
leczenia stanow lekowych winno sie uzywac lekow do tego
przeznaczonych, a zadnym wypadkow nie stosowac lekow wywolujacych
uzaleznienie.

Pozdrawiam

dradam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Znamiona - usowanie
Praca
Gdzie w Lublinie zabiegi swiecowania uszu !!!
Gdzie w Lublinie zabigi swiecowania uszu !!!!
Świerzbiączka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »