« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-29 20:23:40
Temat: Re: Brak przeciwskazan do studiowania - BadaniaNa większość uczelni/wydziałów potrzebne jest zaświadczenie od lekarza
medycyny pracy.
--
Pozdrawiam
Rukasu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-09-29 20:58:25
Temat: Brak przeciwskazan do studiowania - Badania
Czesc,
Wymyslilem sobie studia zaoczne.
Ale musze przedstawic zaswiadczenie o braku przeciwskazan do studiowania.
Czy takie zaswiadczenie moze wypisac "zwykly" lekarz czy lekarz medycyny
pracy?
Pozdrawiam
R
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-09-29 21:05:30
Temat: Re: Brak przeciwskazan do studiowania - Badania
ja bylem u swojego lekarza w swojej przychodni ... ktory ma moja karte
zdrowia.. i zagladnal w papiery, podpisal papierek i tyle..
Pozdrawiam.
Użytkownik "Realista" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:R11eb.187513$hd6.2435873@news.chello.at...
>
> Czesc,
>
> Wymyslilem sobie studia zaoczne.
> Ale musze przedstawic zaswiadczenie o braku przeciwskazan do studiowania.
> Czy takie zaswiadczenie moze wypisac "zwykly" lekarz czy lekarz medycyny
> pracy?
>
> Pozdrawiam
> R
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-09-30 14:10:54
Temat: Re: Brak przeciwskazan do studiowania - BadaniaRukasu wrote:
> Na większość uczelni/wydziałów potrzebne jest zaświadczenie od lekarza
> medycyny pracy.
Wszyscy moi znajomi szli do przychodni . Do lekarza
pierwszego kontaktu. To wystrczalo.
--
Pozdrawiam.
onsok
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-09-30 14:35:35
Temat: Re: Brak przeciwskazan do studiowania - BadaniaUżytkownik "onsok" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:blc2so$5a0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wszyscy moi znajomi szli do przychodni . Do lekarza
> pierwszego kontaktu. To wystrczalo.
Kiedy ja zdawałem na studia - też wystarczało. Ale teraz już nie wystarcza.
Przyszły student może pozwać uczelnie nawet za to, że "dostał garba" siedząc
przy komputerze nad sprawozdaniem, nie mówiąc już o alergii na odczynniki,
kurz ze starych księgozbiorów, czy inne takie "zabawne rzeczy". Więc
uczelnie potrzebują na wszelki wypadek "dupochronu" - dla własnego
bezpieczeństwa.
Dziś lekarz pierwszego kontaktu NIE MA WRĘCZ PRAWA wystawić oficjalnego
druczku, na którym jest napisane że student jest zdolny do podjęcia studiów
na danym kierunku, bowiem (tak mniej więcej brzmi oficjalne uzasadnienie)
nie jest w stanie ocenić predyspozycji związanych z danym kierunkiem. Innymi
słowy lekarz pierwszego kontaktu nie powie Ci, czy jesteś zdolny siedzieć
przez 8 godzin dziennie na wykładach, albo posługiwać się komputerem, bo nie
wie nawet że na tym właśnie polega studiowanie na np. informatyce. ;-)
Lekarz pierwszego kontaktu może za to wystawić zaświadczenie, że np. u
przyszłego studenta brak jest odstępstw fizjologicznych od normy. Niektóre
wydziały (byc może przez niedbalstwo, a być może w zamierzony sposób)
honorują takie "zaświadczenia".
...inna sprawa, że lekarz medycyny pracy zazwyczaj nie robi nic więcej niż
osłuchanie stetoskopem! :-DDD
--
Pozdrawiam
Rukasu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |