> Chcialabym sie dowiedziec jak sadzicie, jak wielkie jest powiazanie
buddyzmu
> z samopoznaniem. Jakie istnieja relacje miedzy buddyzmem a psychologia w
> odkrywaniu sposobow rzadzacych nami.

Już na dzień dobry trzeba by się powymądrzać. Z Buddyzmem jest podobnie jak
z Chrześcijanizmem - 150 różnych odłamów, szkół, sekt... Na pytanie tak
ogólnikowe nie można dać rozsądnej odpowiedzi. I nawet gdy się już wybierze
te najciekawsze, najbliższe psychologii to i tak wybór zależy od tego, co
komu pasuje. Jedni wolą Buddyzm tybetański, inni zen, inni jeszcze inną
gałąź. Warto poczytać różne książki, pochodzić na wykłady. Jeśli trafi się
dobrze, na dobrego mistrza można zajść daleko w samorozwoju. Zawsze jednak
najważniejsza jest samodzielna praca nad sobą. Nic tego nie zastąpi. Nikt za
Ciebie tego nie zrobi. Zenowcy mówią: Gdy spotkasz Buddę - zabij go! I tak
to rzeczywiście wygląda. Trzeba zabijać wyobrażenia. Dochodzić do tego, co
jest realne, prawdziwe. Wielka, wspaniała przygoda!

MariuszKa