Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
s.nask.pl!news.nask.org.pl!news.uni-stuttgart.de!news.belwue.de!news-zh.switch.
ch!switch.ch!feeder.news-service.com!feeder.news-service.com!postnews.google.co
m!e9g2000vbk.googlegroups.com!not-for-mail
From: Tomek <t...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: Być ORAZ nie być - oto jest odpowiedź.
Date: Fri, 8 Apr 2011 09:39:01 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 201
Message-ID: <7...@e...googlegroups.com>
References: <1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 193.0.116.21
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1302280741 20986 127.0.0.1 (8 Apr 2011 16:39:01 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 8 Apr 2011 16:39:01 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: e9g2000vbk.googlegroups.com; posting-host=193.0.116.21;
posting-account=Xt58DwoAAAAhK-Kv9kXjh4B4-arL_79E
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 5.1; .NET CLR
1.1.4322; .NET CLR 2.0.50727; .NET CLR 3.0.4506.2152; .NET CLR
3.5.30729),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:211192 pl.sci.psychologia:594091
Ukryj nagłówki
On 7 Kwi, 18:28, "AW" <o...@h...com> wrote:
> Poznanie polega na tym, że wszelka rzeczywistość przejawia się nam poprzez
> świadomość. Świadomość zaś składa się wyłącznie z subiektywnych doznań
> jednostki: pierwotnych doznań zmysłowo-somatycznych oraz wtórnie powstałych w
> oparciu o nie pojęć.
>
> Wszelkie tzw. "byty obiektywne" są w 100% redukowalne do takich właśnie
> elementów w ludzkim odbiorze: bodźców zmysłowo-somatycznych i myślowych koncepcji.
>
> Ich "niezależne istnienie" to domniemanie. Domniemanie nie oznacza wcale, że to
> nieprawda i że ich nie ma. Nie oznacza też, że są. Mogą być, choć nie muszą.
> Możemy oczywiście domniemywać byty poza świadomością, z tym że zgodnie z logiką,
> absolutnie nie sposób czegoś takiego wykazać. Nie sposób wykazać ich istnienia,
> zarówno jak i nieistnienia, bo jak wiadomo, wszelkie wykazywanie odbywa się nie
> inaczej jak właśnie poprzez świadomość. Cokolwiek więc wykażemy, będzie nadal w
> świadomości. A to co ewentualnie jest/(nie jest) poza świadomością, nadal
> pozostanie niewykazane.
>
> Domniemania na wszelkie tematy to nic innego jak akty umysłu, a więc integralna
> część świadomości. Z tego też względu, utrzymywanie że poza świadomością
> istnieją (bądź też nie istnieją) byty obiektywne, to nie tylko bezpodstawne
> tezy, ale również logiczna sprzeczność.
>
> Cóż, wymiar poza poznaniem możemy postulować tylko poprzez poznanie. Zaś aby
> coś takiego potwierdzić, należałoby wyjść świadomością poza świadomość. Tego
> jednak zrobić się nie da, chyba że świadomość zanegowałaby samą siebie.
>
> Jedynie świadomość która wierzy że jest niczym, może twierdzić że zna byt
> obiektywny, istniejący rzekomo niezależnie od relacji ze świadomością.
> Niestety, tak dzieje się wręcz nagminnie w naszej logicznie kulejącej,
> współczesnej cywilizacji. Domyślnie wynika z tego poznawcza połowiczność, oraz
> błędne przekonanie że byty obiektywne to nadrzędne fakty.
>
> Innymi słowy, rozumując w myśl utartych, bezwiednie przyswojonych konwencji,
> widzisz wokół siebie przeróżne obiekty którym przypisujesz istnienie, ale
> całkiem pomijasz znacznie bardziej zasadnicze istnienie własnej zdolności ich
> odbioru. A więc podmiot, który warunkuje wszelkie byty poprzez dobór i
> definiowanie własnych kryteriów, jest w tym układzie domyślnie negowany. W myśl
> wpojonych mu założeń, neguje się sam!
>
> W ten oto sposób stajesz się istotą upadłą, impotentem który interpretuje
> rzeczywistość w oparciu o samo-zaprzeczenie. Uznajesz własny byt tylko ze
> względu na swoje ciało, które postrzegasz w ten sam sposób jak inne obiekty.
> Masz się więc za fizyczny przedmiot, a nie za świadomy podmiot.
>
> Dlatego też stajesz się serwilistą posłusznym SYSTEMOWI społecznych uzależnień,
> tworzonych przez wypaczone, skryte elity. Nie definiujesz już niczego sam, lecz
> pozwalasz elitom aby definiowały cię odgórnie.
>
> Satanistyczne elity, które pragną wprowadzić globalizm i w ten sposób
> podporządkować sobie świat, uprawiają poznawczą połowiczność w sposób wręcz
> odwrotny. Mianowicie, wyznają solipsyzm. Uznają więc własną podmiotowość za
> jedyny byt, obejmujący wszelką rzeczywistość. Dlatego nie rozpoznają
> człowieczeństwa u innych, traktując ich jak przedmioty. Poza chuciami i
> interesami własnego kultu nie liczy się dla nich nic. Domyślne negowanie
> obiektywnych bytów poza poznaniem jest z ich strony równie bezpodstawne i
> nielogiczne jak domyślna samo-negacja u pozostałych.
>
> Elity manipulują bezwolne masy. Nie dzielą się z nimi swoimi przekonaniami,
> lecz podsuwają im zgubne tezy. Dlatego w imię zasugerowanego im obiektywizmu
> masy negują same siebie. Zauroczone w ten sposób, łatwo podporządkowują się
> wprowadzanemu przez elity hierarchicznemu SYSTEMOWI.
>
> Rasa samozwańczych nadludzi to ekstremalna połowiczność jednego typu, zaś
> podupadłe i otumanione samo-negacją narody to połowiczność diametralnie
> odmienna. Mamy więc na naszej planecie dwie przeciwstawne kategorie
> ekstremalnych półgłówków. Jedni utrzymują, że poza ich poznaniem obiektywnie
> NIE ISTNIEJE NIC, podczas gdy drudzy wierzą że jest TYLKO I WYŁĄCZNIE obiektywna
> rzeczywistość. I taki oto jest nasz świat.
>
> A przecież wymiar poza poznaniem jest z definicji niepoznawalny. To pełen
> wachlarz wyobrażalnych jak i niewyobrażalnych możliwości, zawierający
> nieskończony potencjał, a więc wszystko oraz nic. Jest tu więc byt oraz niebyt,
> jest nieskończoność oraz zero. Nic nie da się na jego temat ani ustalić ani
> wykluczyć, choć domniemywać można o nim zupełnie wszystko. Niestety, często
> zapominamy, że nasze domniemania to nie empiryczne fakty, lecz czysta WIARA,
> niepodlegająca żadnej weryfikacji.
>
> Jednakże, domniemana domena poza poznaniem to najpotężniejsze narzędzie w
> naszych rękach. W oparciu o nią możemy wysuwać dowolnie tezy i odgórnie
> kształtować nasz byt, nadając mu sens i znaczenie.
>
> Nie należy jednak popadać w błędnie przeświadczenie, że co do wymiaru poza
> poznaniem jest akurat tak a tak, w pewien konkretny, odgórnie ustalony i
> obowiązujący sposób. Z tego bowiem wynikać będą już tylko ograniczenia.
>
> Należy natomiast czynić świadome wybory zdając sobie sprawę, że obrane przez nas
> postulaty są absolutnie dowolne - i STAJĄ SIĘ rzeczywistością jedynie w związku
> tym, że zostały przyjęte jako wstępne założenia. Tak oto działa wolna wola.
> Tak tworzymy samych siebie oraz własną rzeczywistość.
>
> Zaś nasz obecny upadek w dużym stopniu wynika z nieumiejętności rozróżnienia
> tych dwóch zasadniczo odmiennych podejść.
>
> Dostępny naszemu poznaniu wymiar lokalny jest oczywiście w jakiś odgórny, choć
> nieznany nam sposób uwarunkowany tym co poza nim. Natomiast poznanie jako
> takie, zawsze i nieodzownie stanowi dwubiegunową relację, czyli sprzężenie
> zwrotne podmiotu z przedmiotem. Negując jeden z tych dwóch biegunów,
> nieuchronnie popadamy w zwyrodnienie i wykolejamy się.
>
> Nie neguj więc samego siebie. Aby istniało cokolwiek, musisz wstępnie istnieć
> ty, jako świadomy byt. Dlatego wszelkie przejawiające ci się byty utwierdzają
> cię jako świadomość, która je odbiera.
>
> Nie neguj też innych bytów, jak to czynią sataniści. Na zasadzie domniemania
> możesz uzanć pobratymczą podmiotowość u wszystkich innych, którzy przejawiają
> się w twoim poznaniu - odwzajemniając się im w ten sposób za afirmację, jakiej
> ci udzielają.
>
> Jedynie w ramach pełnej, a więc dwubiegunowej relacji może nastąpić prawdziwa
> stabilność. Złoty środek to właśnie stan takiej równowagi.
>
> AW
>
> **************************
> ...mind over matter
> content over form
> gist over glitter
> exception over norm...
> **************************http://cmncore.org/pol/Lis
ta1.htm
>
> .
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
Jezus powrócił.
Biada! ;-O
|