Kochane moje...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-01-09 08:20:38

Temat: Kochane moje...
Od: "Monika" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moje kochane koleżanki, czytam waszą grupę od długiego czasu i mam pierwszy
raz ogromną prośbę. Nie dotyczy wyszywania ani robótek ręcznych...
Mianowicie rozłożyło mnie przeziębienie, ale tak mnie rozłozyło że dostałam
teraz temperaturę. Nie chcę iść do lekarza, wszystkie domowe sposoby nie
pomogły....
Po prostu nie należę do tej kasy chorych gdzie teraz mieszkam, a
podejrzewam, że bez antybiotyku się ni obejdzie.
To chorubsko zwaliło mnie w niedzielę prze Sylwestrem i tak leże sobie już
prawie dwa tygodnie, nie dość, że miałam zakichany Sylwester i Now Rok, to
jeszcze do teraz mnie trzyma, jestem już tym wszystkim zmęczona do granic
wytrzymałości...
Może znacie jakieś inne metody, wymienię te, które już przetestowałam:
- cały czas piję herbatę z cytrynką i miodem (ohydztwo, ja nie słodzę
herbaty a ni kawy)
- Vit C 0,2 łykana jest po 15 tabletek na dobę
- Syrop z apteki już się skończył, więc zabrałam się za syrop z cebuli..
- Zużyłam tonę chusteczek higienicznych..
A dzisiaj rano o 6.00 miałam tem 37, 8 St a o 9.00 38,4 st...
Załamię się, bo nie wiem, co robić...
A wzięłam teraz pyrarginę na zbicie temperatury...
Jestem zła bo zaraził mnie jakiś dziad w pociągu i przez to jestem uziemiona
w domu, nie mogę nic robić, a moja serweta zbliża się do końca...
Pozdrawiam Monika z Poznania

P.S.
Słowa pisał mój Gregory, bo ja nie jestem w stanie...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-01-09 08:41:15

Temat: Re: Kochane moje...
Od: "wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Monika" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:avjbcd$jba$1@topaz.icpnet.pl...
> - cały czas piję herbatę z cytrynką i miodem (ohydztwo, ja nie słodzę
> herbaty a ni kawy)
> - Vit C 0,2 łykana jest po 15 tabletek na dobę
> - Syrop z apteki już się skończył, więc zabrałam się za syrop z cebuli..
> - Zużyłam tonę chusteczek higienicznych..
> A dzisiaj rano o 6.00 miałam tem 37, 8 St a o 9.00 38,4 st...
> Załamię się, bo nie wiem, co robić...
> A wzięłam teraz pyrarginę na zbicie temperatury...
> Jestem zła bo zaraził mnie jakiś dziad w pociągu i przez to jestem
uziemiona
> w domu, nie mogę nic robić, a moja serweta zbliża się do końca...
> Pozdrawiam Monika z Poznania
>

podgrzany miód traci swoje właściwości niestety. Lepiej go jedz na chlebku z
masłem albo ropuszczaj w lekko ciepłej wodzie z cytryną.
Ja stosuję taki zestaw przeciwgrypowo-przeziębieniowy:
3x dziennie fervex
2x dziennie aspiryna bayera w tym raz na noc
witamina C mało ale bardzo często
rutinoscorbin 3x dziennie po dwie tabletki
wapno rozpuszczalne 3x dziennie
inhalacja na noc
są też takie krople Akatar - nieźle działają
jeśli Cię przy okazji boli gardło albo masz zapalenie gardła to jest takie
coś jak Tussal do łykania i Thymsal do psikania w dzioba oraz pastylko
tymiankowo-podbiałowe do ssania - takie duże czarne

wkn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 09:23:49

Temat: Re: Kochane moje...
Od: k...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

>> Mianowicie rozłożyło mnie przeziębienie, ale tak mnie rozłozyło że dostałam
> teraz temperaturę.

1. wymoczyc nogi w bardzo goracej wodzie
2. wypić kieliszek metaxy (duszkiem!)
3. połozyc się spać

na mnie działa bez zarzutu
a syropki, miodki, etc to tylko zabawa

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 09:39:32

Temat: Re: Kochane moje...
Od: m...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> Moje kochane koleżanki, czytam waszš grupę od długiego czasu i mam pierwszy
> raz ogromnš probę. Nie dotyczy wyszywania ani robótek ręcznych...
> Mianowicie rozłożyło mnie przeziębienie, ale tak mnie rozłozyło że dostałam
> teraz temperaturę. Nie chcę ić do lekarza, wszystkie domowe sposoby nie
> pomogły....

Jedz dużo czosnku, najlepiej z chlebem (to naturalny antybiotyk) - tylko, czy
Twój Gregory to zniesie :), do tego pietrucha. Jak siedzi Ci coś na gardziołku,
to zioła ojca Sroki - wykrztuśno-jakieś tam są bardzo dobre. Na noc zrób sobie,
mleko z masłem, miodem, może być czosnek + imbir + gałka muszkat. + cynamon
(1/3 łyżeczki każdej z przypraw) - dobrze rozgrzewa. Jest jeszcze balsam
Kapucyński - obrzydzielstwo w smaku, ale skuteczne nie tylko na przeziębienia.
Jeśli w Poznaniu są Kapucyni, to pewnie sprzedają ten specyfik - naprawdę warto
go mieć na podorędziu.
A tak na marginesie - to chyba coś więcej niż zwykłe przeziębienie, skoro od
dwóch tygodni nie przechodzi. Może jednak warto odwiedzić lekarza. Mimo
wszystko życzę Ci coby domowe sposoby pomogły. Pozdrawiam

Milena

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 09:54:58

Temat: Re: Kochane moje...
Od: a...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

A ja biore gripex - takie pomaranczowe tableteczki. Bierze sie to co 3 godziny -
mi po dwoch dniach pomoglo. Nie wiem co to ma w skladzie, ale mi odetkalo nos
i moglam spokojnie spac, nie duszac sie.

no i wlasnie czosnek. I jesczez pije herbate malinowa, szalwie, napar z
czarnego bzu... Wszelkie ziolowe herbatki.

Monika, ale skoro to cie trzyma az 2 tygodnie, czy to nie jest juz cos wiecej
niz zwykle przeziebienie?

Zycze ci zebyz pokonala gada, cokolwiek to jest!
pozdr
annaweronika

> >

Moje kochane koleżanki, czytam waszš grupę od długiego czasu i mam pierwszy
> > raz ogromnš probę. Nie dotyczy wyszywania ani robótek ręcznych...
> > Mianowicie rozłożyło mnie przeziębienie, ale tak mnie rozłozyło że dostałam
> > teraz temperaturę. Nie chcę ić do lekarza, wszystkie domowe sposoby nie
> > pomogły....
>
> Jedz dużo czosnku, najlepiej z chlebem (to naturalny antybiotyk) - tylko,
czy
> Twój Gregory to zniesie :), do tego pietrucha. Jak siedzi Ci coś na
gardziołku,
> to zioła ojca Sroki - wykrztuśno-jakieś tam są bardzo dobre. Na noc zrób
sobie,
> mleko z masłem, miodem, może być czosnek + imbir + gałka muszkat. + cynamon
> (1/3 łyżeczki każdej z przypraw) - dobrze rozgrzewa. Jest jeszcze balsam
> Kapucyński - obrzydzielstwo w smaku, ale skuteczne nie tylko na
przeziębienia.
> Jeśli w Poznaniu są Kapucyni, to pewnie sprzedają ten specyfik - naprawdę
warto
> go mieć na podorędziu.
> A tak na marginesie - to chyba coś więcej niż zwykłe przeziębienie, skoro od
> dwóch tygodni nie przechodzi. Może jednak warto odwiedzić lekarza. Mimo
> wszystko życzę Ci coby domowe sposoby pomogły. Pozdrawiam
>
> Milena
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 11:07:42

Temat: Re: Kochane moje...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 9 Jan 2003 09:20:38 +0100, "Monika" <m...@w...pl>
wrote:

>Moje kochane koleżanki, czytam waszą grupę od długiego czasu i mam pierwszy
>raz ogromną prośbę. Nie dotyczy wyszywania ani robótek ręcznych...
>Mianowicie rozłożyło mnie przeziębienie, ale tak mnie rozłozyło że dostałam
>teraz temperaturę. Nie chcę iść do lekarza, wszystkie domowe sposoby nie
>pomogły....
>Po prostu nie należę do tej kasy chorych gdzie teraz mieszkam, a
>podejrzewam, że bez antybiotyku się ni obejdzie.
>To chorubsko zwaliło mnie w niedzielę prze Sylwestrem i tak leże sobie już
>prawie dwa tygodnie, nie dość, że miałam zakichany Sylwester i Now Rok, to
>jeszcze do teraz mnie trzyma, jestem już tym wszystkim zmęczona do granic
>wytrzymałości...
>Może znacie jakieś inne metody, wymienię te, które już przetestowałam:
>- cały czas piję herbatę z cytrynką i miodem (ohydztwo, ja nie słodzę
>herbaty a ni kawy)
>- Vit C 0,2 łykana jest po 15 tabletek na dobę
>- Syrop z apteki już się skończył, więc zabrałam się za syrop z cebuli..
>- Zużyłam tonę chusteczek higienicznych..
>A dzisiaj rano o 6.00 miałam tem 37, 8 St a o 9.00 38,4 st...
>Załamię się, bo nie wiem, co robić...
>A wzięłam teraz pyrarginę na zbicie temperatury...
>Jestem zła bo zaraził mnie jakiś dziad w pociągu i przez to jestem uziemiona
>w domu, nie mogę nic robić, a moja serweta zbliża się do końca...
>Pozdrawiam Monika z Poznania
>
>P.S.
>Słowa pisał mój Gregory, bo ja nie jestem w stanie...
>
>

zupa czosnkowa. powala wampiry w promineiu 5 mil alo ponoc stawia
ludzi na nogi...moze ktos pamieta jak to sdie robi - czy to
poprostu nie rosolek z potworna iloscia posiekanego czosnku. i
pomaga

Trys
K.T. - starannie opakowana

-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 11:10:44

Temat: Re: Kochane moje...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On 9 Jan 2003 10:23:49 +0100, k...@p...onet.pl wrote:

>>> Mianowicie roz?o?y?o mnie przezi?bienie, ale tak mnie roz?ozy?o ?e dosta?am
>> teraz temperatur?.
>
>
>
>1. wymoczyc nogi w bardzo goracej wodzie
>2. wypi? kieliszek metaxy (duszkiem!)
>3. po?ozyc si? spa?
>
>na mnie dzia?a bez zarzutu
>a syropki, miodki, etc to tylko zabawa

a bym dodala jeszcze ze dwa kielichy czegokolwiek, potem to
porzadnei wypocic, ale tak, ze ktos musi kolo Ciebie siedziec i
Ci pot scierac z czola....to podzialalo na mojego brata...Mama do
tego jeszcze lepsza torture wymyslima...zmoczyla przescieradlo ,
wyzella, skropila porzadnie spirytusem, zawinela rozebranego do
gaci brata, ktory sie trzasl i malo na szok nie umarl w kontakcie
z mokrym zimnym przescieradlem. potem zaczela z calego domu
znposic koldry, koce, plaszcze i usiadla kolo niego ze scierka.
przelezal tak cale popoludnie i wieczor, potem sie umyl, Mama
zmeinila posciel, polozy sie, dostal herbaty. spal cala noc,
obudzil sie jak zywy

Trys
K.T. - starannie opakowana

-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 12:05:29

Temat: Re: Kochane moje...
Od: "Pusia" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czosnek,czosnek i jeszcze po raz dziesiaty czosnek...:)))

Pusia-przedszkolanka na ktora codziennie trzydziestka dzieci
prycha,kaszle,chucha,dmucha....itp....itd.......a ona sie dzielnie trzyma
dzieki tej roslince zazywanej na noc

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 13:41:51

Temat: Re: Kochane moje...
Od: "Magdalena" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

No to teraz sobie zaszaleje jak każdy porządny swieżo upieczony lek med...
> Mianowicie rozłożyło mnie przeziębienie, ale tak mnie rozłozyło że
dostałam
> teraz temperaturę. Nie chcę iść do lekarza, wszystkie domowe sposoby nie
> pomogły....
> Po prostu nie należę do tej kasy chorych gdzie teraz mieszkam
a do ktorej należysz? bo jesli do dolnosląskiej to mozna cos załatwic... a
jak do innej to wez kumnpla/ faceta/ kogokolwiek zapisanego do danej kasy
tam gdzie mieszkasz i idzcie razem do lekarza POZ mowiąc szczerze w czym
problem: niech pisze recepte na tego drugiego delikwenta. I tyle. Pytanie
czy nie chcesz czy nie mozesz... bo co do niechcenia przy dwutygodniowej
goraczce to własnie na Ciebie wrzeszczę.

> podejrzewam, że bez antybiotyku się ni obejdzie.
Calkiem mozliwe, zwlaszcza po tak długim przehodowaniu
> To chorubsko zwaliło mnie w niedzielę prze Sylwestrem i tak leże sobie już
> prawie dwa tygodnie, nie dość, że miałam zakichany Sylwester i Now Rok, to
> jeszcze do teraz mnie trzyma, jestem już tym wszystkim zmęczona do granic
> wytrzymałości...
no i nie dziwie sie bo wirusy sobie szaleja a po dwóch tygodniach nadkazenie
bakteryje to juz na 100% jest i wlasnie na to trzeba antybiotyk... jakby
twoj organizm mógł to zwalczyc to juz by to zrobił, a skoro mu sie to nie
udalo, to nie sprawdzaj czy sie uda... bo moze sie okazac zapalenie płuc no
i dopiero problem... Ze nie wsp-omne o przewlekłych migdałkach i potem
problemy z sercem, nerkami i cyrk wogole
> Może znacie jakieś inne metody, wymienię te, które już przetestowałam:
> - cały czas piję herbatę z cytrynką i miodem (ohydztwo, ja nie słodzę
> herbaty a ni kawy)
no to po prostu zazywasz duze ilosci witaminy C (mądrze, ale to nie
wystarczy...)
> - Vit C 0,2 łykana jest po 15 tabletek na dobę
lepsze jest kupic te po 1000 mg:) chociaz w sumie dawka ta sama, a i moze
faktycznie taniej...
> - Syrop z apteki już się skończył, więc zabrałam się za syrop z cebuli..
no jeszcze mozna mleko z miodem i czosnkiem, ochydztwo ale czosnek jest dosc
silnie bakteriobójczy
> - Zużyłam tonę chusteczek higienicznych..
> A dzisiaj rano o 6.00 miałam tem 37, 8 St a o 9.00 38,4 st...
> Załamię się, bo nie wiem, co robić...
> A wzięłam teraz pyrarginę na zbicie temperatury...
i po co? to nie jest temperatura do zbijania. Taka temperatura oznacza ze
organizm sie broni, a niech sie broni, i dobrze. Gorączke sie zbija w
okolicach 40-tu stopni!! a nie 38! gorączka to nie choroba...
Reasumując uwaza,m że absolutnie powinnas zacząć brac antybiotyk i to od
razu silniejszy, nie wiem czy juz nie ma zapalenia oskrzeli... po dwóch
tygodniach bardzo możliwe. Sprobuj isc z kims do lekarza i niech lekarz
pisze na tego kogos recepte... Ja osobiscie nie moge, bo uwazam ze nie wolno
wystawiac recept bez osobistego zbadania pacjenta... ale wielu lekarzy POZ
wie o co chodzi i sa na tyle normalni że napszą na kogos tam ważna recepte.
Pozdrawiam, Magdalna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 13:57:07

Temat: Re: Kochane moje...
Od: "wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:k0mq1vgk3gaouncgnvc04cckrkefspc3o7@4ax.com...
>
> zmeinila posciel, polozy sie, dostal herbaty. spal cala noc,
> obudzil sie jak zywy
>

jak zywy
znaczy sie tak calkiem zywy to on nie byl?

wkn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry