Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Samotność w Sylwestra

Grupy

Szukaj w grupach

 

Samotność w Sylwestra

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-12-30 09:07:43

Temat: Samotność w Sylwestra
Od: "Smutny X" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Po raz kolejny jestem samotna w Sylwestra.
Ludzie organizują prywatki, bawią się strzelają szampanem a ja nie.
Nikt mnie nie zaprasza mimo iż mam trochę znajomych. W ubiegłych latach gdy
miałam tzw. wolną chatę przez 3 kolejne Sylwki i próbowałem coś
zorganizować - nikt nie przyszedł mimo iż obiecali.

W zasadzie jestem lubiana w swoim środowisku, jednak nikt mnie nie zaprasza
i wszyscy odrzucają moje zaproszenia.

Kiedyś myślałam, że nie dbam o siebie, śmierdzę... ale nie. Potwierdziły to
osoby niezależne, że dbam o siebie. Staram się być wyluzowana. Kiedyś
poczułam coś więcej do jednego z facetów i już już prawie wylądowalibyśmy w
łóżku, ale zrezygnował z działań niemalże w ostatniej chwili. Nie wiem
dlaczego. Kontakt się urwał.

Osoby niezależne potwierdziły, że nie jestem nieatrakcyjna. Mam 168 cm
wzrostu, ciemne włosy, brązowe oczy, nieduży nos, usta jak z rysunku.
Co do sytuacji osobistej to od 5 lat mam stałą pracę, zarabiam 1911 zł
netto. W pracy koledzy są sympatyczni, ale neutralni. Mam starszą siostrę
(ma 29 lat, jest zaręczona, niedługo ślub) i młodszego brata (19 lat, ma
dziewczynę). Ja mam 26 lat.

Zapytałam osób niezależnych czy jestem "sztywna". Stwierdziły, że nie jestem
sztywna, potrafię się wyluzować mimo to od kilku lat nie mogę wejść w żadne
środowisko. Byłam kilka razy w pubie, ale nikt nie zwrócił na mnie uwagi.
Gdy sama zahaczyłam kogoś, to potraktowali mnie jak panienkę na chwilę.
Gadam przez GaduGadu... spotkałam się z 6 chłopakami, ale już więcej się nie
odezwali...

Zastanawiałam się czy jestem zarozumiała ?
Zawsze gdy dostaję jakieś słodycze, to myślę o mamie, bracie...
Gdy widzę (polskie) dziecko żebrzące to wrzucę jakąś złotówkę. na poczcie
pomagam staruszkom wypełnić druczki. Zawsze wg najlepszej wiedzy pokazuję
ludziom drogę. W autobusie ustępuję miejsca. W sklepie zawsze mówię "dzień
dobry","dziękuję","do widzenia"

Osoby niezależne to brat, siostra i dwie siostry cioteczne.

Pozdrawiam
Smutna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-12-30 09:35:00

Temat: Re: Samotność w Sylwestra
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiesz, ludzie dziwnie organizują się w grupy, według dziwnych zasad. Nigdy
nie miałem problemu z tym żeby w jakąś wejść, w jakiejs poczuć się dobrze.
Mam przyjaciół, gdy jest impreza namawiają mnie żebym przyszedł, w Sylwka
mam zawsze conajmniej dwie propozycje udania ise na imprezę. A moje marzenie
na ten rok: samotny sylwester i butelka szampana.
Myślę że to już jest tak że czasem musimy po prostu trafić na odpowiednich
ludzi. jeśli tak się nie stanie to nie ma sensu się wysilać.

To już tak jest że kotwicą twoją w każdej grupie będą przede wszystkim
przyjaciele: pojedynczy ludzie. Problem w tym że większość ludzi nie zdaje
sobie sprawy jak odpowiednio tych przyjaciół zdobywać. Po prostu postaraj
się być zawsze dla innych w odpowiednim momenci. Nie wiem jak to jest, może
jedne osoby wzbudzają większe zaufanie od innych, i dlatego do tych się
przychodzi po poradę, ale może spróbuj znaleźć kogoś odpowiedniego i zaufać
mu, jednocześnie sprawiając żeby ten ktoś zaufał tobie. Ale nie rób tego
nahalnie, nie męcz się. Samo przyjdzie tak jak wszystko samo przychodzi.

Posiadaj zasady, bądź sobą. Staraj się.
Nie szukaj ludzi przez przypadek. I pamiętaj: szczęścia nie dadzą ci ludzie,
dasz je sobie tylko ty sama. Podejmij jakąś aktywną działalność na jakichś
innych polach. Poszukaj sobie hobby, a ludzie sami zaczną się odnajdywać.

A jeśli chcesz pogadać to dawaj maila n prv i będzie looz :))) Pogadamy,
pomyślimy, głupoty popopychamy :)

vesemir

Użytkownik "Smutny X" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bsrfca$dg9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
> Po raz kolejny jestem samotna w Sylwestra.
> Ludzie organizują prywatki, bawią się strzelają szampanem a ja nie.
> Nikt mnie nie zaprasza mimo iż mam trochę znajomych. W ubiegłych latach
gdy
> miałam tzw. wolną chatę przez 3 kolejne Sylwki i próbowałem coś
> zorganizować - nikt nie przyszedł mimo iż obiecali.
>
> W zasadzie jestem lubiana w swoim środowisku, jednak nikt mnie nie
zaprasza
> i wszyscy odrzucają moje zaproszenia.
>
> Kiedyś myślałam, że nie dbam o siebie, śmierdzę... ale nie. Potwierdziły
to
> osoby niezależne, że dbam o siebie. Staram się być wyluzowana. Kiedyś
> poczułam coś więcej do jednego z facetów i już już prawie wylądowalibyśmy
w
> łóżku, ale zrezygnował z działań niemalże w ostatniej chwili. Nie wiem
> dlaczego. Kontakt się urwał.
>
> Osoby niezależne potwierdziły, że nie jestem nieatrakcyjna. Mam 168 cm
> wzrostu, ciemne włosy, brązowe oczy, nieduży nos, usta jak z rysunku.
> Co do sytuacji osobistej to od 5 lat mam stałą pracę, zarabiam 1911 zł
> netto. W pracy koledzy są sympatyczni, ale neutralni. Mam starszą siostrę
> (ma 29 lat, jest zaręczona, niedługo ślub) i młodszego brata (19 lat, ma
> dziewczynę). Ja mam 26 lat.
>
> Zapytałam osób niezależnych czy jestem "sztywna". Stwierdziły, że nie
jestem
> sztywna, potrafię się wyluzować mimo to od kilku lat nie mogę wejść w
żadne
> środowisko. Byłam kilka razy w pubie, ale nikt nie zwrócił na mnie uwagi.
> Gdy sama zahaczyłam kogoś, to potraktowali mnie jak panienkę na chwilę.
> Gadam przez GaduGadu... spotkałam się z 6 chłopakami, ale już więcej się
nie
> odezwali...
>
> Zastanawiałam się czy jestem zarozumiała ?
> Zawsze gdy dostaję jakieś słodycze, to myślę o mamie, bracie...
> Gdy widzę (polskie) dziecko żebrzące to wrzucę jakąś złotówkę. na poczcie
> pomagam staruszkom wypełnić druczki. Zawsze wg najlepszej wiedzy pokazuję
> ludziom drogę. W autobusie ustępuję miejsca. W sklepie zawsze mówię "dzień
> dobry","dziękuję","do widzenia"
>
> Osoby niezależne to brat, siostra i dwie siostry cioteczne.
>
> Pozdrawiam
> Smutna
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 09:56:10

Temat: Re: Samotność w Sylwestra
Od: "impulsive" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

<<<<<Kiedyś poczułam coś więcej do jednego z facetów i już już prawie
wylądowalibyśmy w
łóżku, ale zrezygnował z działań niemalże w ostatniej chwili. Nie wiem
dlaczego. Kontakt się urwał.>>>>>

Ale nie zastanawiałas się dlaczego zrezygnował z działań ?
Może to był rozsądny,religijny facet i nie chciał tego przed ślubem.
Może poprostu on nie był jeszce pewny czy tego chce.
Może on sie poprostu miał jakieś opory (ale nie dlatego ze nie jestes
atrakcyjna).
Nie kazdy facet odrazu idzie do łózka.
Może bał sie ewentualnych poźniejszych konsekwencji...
Dużo jeszcze mozna pogdybac

Ale nie powinnas sie tym martwic ze on sie wycofal. To raczej nie byla twoja
wina. To moze swiadczyc o nim ze moze nie byl tego pewny na 100 % albo sie
wystraszyl czy sprosta twoim wymaganim.
Mowie ci bo sam jestem facetem. Mogłobyć tak ze on gdy mialo juz dosc do
zblizenia sie poprostu wycifal ze strachu czy sprosta temu wyzwaniu. I nie
bylo tutaj TWOJEJ winy ani nic z tych rzeczy.

<<<<<W pracy koledzy są sympatyczni, ale neutralni>>>>>

Moze maja juz swoje partnerki albo moze tez boja sie angazowac w jakis
blizszy zwiazek. Nie wiem dokladnie co dokladnie bo musialbys cos wiecej
napisac o sobie.

<<<<<Zapytałam osób niezależnych czy jestem "sztywna". Stwierdziły, że nie
jestem
sztywna, potrafię się wyluzować mimo to od kilku lat nie mogę wejść w żadne
środowisko>>>>>

To chyba nie jest problem a nawet chyba normalne zjawisko. Przeciez nie masz
juz 15 lat.Wtedy rzeczywiscie ludzie sie organizuja w tzn "grupy" i sie
czesto spotykaja czy to na prywatkach czy na wiekszych imprezach.
Masz z pewnoscia kolegow, kolezanki w podobnym wieku a wiec napewno wielu z
nich ma juz rodziny ,pracują podobie jak ty. Wiec odpowiedz jest prosta :
poprostu ludzie w tym wieku maja pewne obowiazki (praca-8 godzin czasami
wiecej, rodzina,itd) i nie maja zawsze czasu spotykac sie tak jak to byl np
10 lat temu.
Ludzie w tym wieku co ty poprostu juz chyba nie tworzy zadnych tzn
"srodowisk". Dorosli ludzi postepuja troche inaczej i inaczej juz patrza na
zycie.
Naprawde wydaje mi sie ze nie jest dziwne ze juz nie maja czasu na spotkania
tzn "srodowiskowe"

<<<<<Byłam kilka razy w pubie, ale nikt nie zwrócił na mnie uwagi>>>>>

A moglabys napisac cos wiecej jak sie zachowujeszw pubie jak sie ubierasz
itd.

<<<<<Gdy sama zahaczyłam kogoś, to potraktowali mnie jak panienkę na chwilę.
>>>>>

Niestesty to smutne ale tak sie dzieje nie tylko z toba ale prawie z kazda
dziewczyna ktora "zaczepia" facetow. Dla faceta to znak ze ma na cos ochote
moze na jakis numerek. To nie TWOJA wina tylko faceci sa tacy i tego nie
zmienisz, choc nie wiem jakbys sie starala. Poprostu MUSISZ TRAFIĆ NA
SWOJEGO .

<<<<<Gadam przez GaduGadu... spotkałam się z 6 chłopakami, ale już więcej
się nie
odezwali...>>>>>

Czy byly to jednorazowe spotkania ?
Jak przebiegala ta "randka" ? (O czym rozmawialiscie-czy byla to luxna
rozmowa o tzw "wszystkim i niczym" czy juz ukierunkowna moze na jakis
konkretny temat)
Czy idac na ta randke zakladalas z gory cos. (np ze chce poderwac tego
kolesia z ktorym sie spotkasz ?)



Wydaje mi sie ze to jest normalne w tym wieku z czlowiek szuka kogos. I
wielu ludzi w twoim wieku ma taki sam problem.
Może jeszcze byc taka sytuacja ze oni CI czegos zazdrosza i dlatego
naprzyklad nie zapraszaja.
Tak tez bywa. Napisala ze masz stala prace i zarabiasz prawie 2tys.
Niektorzy nie maja pracy albo maja gorszą i najwyraźniej w swicie CI
zadrosza tego i to moze tez byc jeden z powodow takiego ich zachowaia wobec
Ciebie.

Narazie tyle. Zebym mogl cos wiecej napisac musisz Ty tez troszke wiecje
napisac o sobie.

Pozdrawiam
Impulsive



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 09:58:33

Temat: Re: Samotność w Sylwestra
Od: ".jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Smutny X" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bsrfca$dg9$1@nemesis.news.tpi.pl...

Wszędzie piszesz o osobach tzw. niezależnych - nie obraź się, ale dla mnie
to brzmi co najmniej jak reklama pasty do zębów - tyle szczerości ile
ingerencji firmy.
Nie zauważyłem jednego - oprócz tej całej doskonałej otoczki którą
opisujesz, tego twojego savuar-vivru - i tej doskonałości - gdzie piszesz,
że po prostu jesteś sobą? - Ludzie tylko od święta lubią wypielęgnowane
jajeczka wielkanocne - w praktyce, wolą ludzi takich jak oni - z wadami, z
humorami, błędami, problemami, uczuciami, - tylko w sklepach można kupić
sztuczne lale, ale one często sie nudzą.... Cóż, jeśli czujesz że jestes
doskonała, taka pozostaniesz.... w samotności....niestety.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 11:59:10

Temat: Re: Samotność w Sylwestra
Od: mixxos <m...@d...fdfd> szukaj wiadomości tego autora

Smutny X napisał(a):

> Witam!
> Po raz kolejny jestem samotna w Sylwestra.
> Ludzie organizują prywatki, bawią się strzelają szampanem a ja

to ja tez cos napisze... ;)
A moze jestes zbyt niezalezna, i przez to troche odstaszasz, moze
sie Ciebie boja... bo nie sa w stanie sprostac Twoim wymaganiom
albo odbieraja ze zachowujesz sie na pokaz... i nie znaja Cie jaka
jestes na prawde -jakie masz problemy, troski zmartwienia
Dla wielu mezczyzn wazne jest by partnerka, zreszta ogolnie kobieta
byla ta delikatniejsza strona ktora mozna sie w pewnym stopniu
opiekowac, dzielic sie smutkami radosciami
a takie doskonalosci... wiesz... nie trzeba tu slow...
takie jest moje zdanie
:)
Moze bardziej powinnas sie otworzyc - swoje mysli -przez to staniesz
sie bardziej rzeczywista, taka jaka jestes naprawde

jak chcesz to pisz na mailik to tez sobie pogaworzymy :)
--
pozdro ][ >>..Zima jak troska, dlugo trwa, a lato jak szczescie,
Miiiixxo][ mija chwila. Maria Rodziewiczowna ..<<
-...@A...wp.pl--------------------
---------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 13:42:58

Temat: Re: Samotność w Sylwestra
Od: "M@łyK$iąŻe" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Smutny X" <b...@a...pl> napisał
> Po raz kolejny jestem samotna w Sylwestra.
> Ludzie organizują prywatki, bawią się strzelają szampanem a ja nie.

Witam.
To naprawdę tak Cię martwi??? Po trosze Ci zazdroszczę. Ja mam dużo
zaproszeń i możliwości, ale żadna nie spełnia moich oczekiwań. Ten cały szum
wokół Sylwestra, czy to warto?? Kac na drugi dzień i normalne życie.
Najchętniej został bym w domu i obejżał dobry film. Jak koniecznie chcesz
się zabawić to poprostu wybierz się gdzieś, nie czekaj na znajomych.

> Nikt mnie nie zaprasza mimo iż mam trochę znajomych. W ubiegłych latach
gdy
> miałam tzw. wolną chatę przez 3 kolejne Sylwki i próbowałem coś
> zorganizować - nikt nie przyszedł mimo iż obiecali.

Wydaje mi się że lepiej być samonym w sylwestra niż bawić się w złym
towarzystwie. Ja mam wielu przyjaciół, jednych lubię bardziej innych mniej,
ale takie balety są męczące. Pragnę po prostu ucieczki od nich, samotności,
spokoju. Człowiek zaczyna się zastanawiać czy to odpowiedni ludzie, nie dają
spokoju, na nic nie ma się czasu. Właściwie to te wspólne "rozrywki"
przestają bawić. Nie jest problemem znalezienie znajomych, większym jest
dobranie tych odpowiednich, prawdziwych przyjacioł. Tak sobie myślę, że
łatwiejsza jest samotność, niż takie niechciane towarzystwo.


> Zastanawiałam się czy jestem zarozumiała ?
> Zawsze gdy dostaję jakieś słodycze, to myślę o mamie, bracie...
> Gdy widzę (polskie) dziecko żebrzące to wrzucę jakąś złotówkę. na poczcie
> pomagam staruszkom wypełnić druczki. Zawsze wg najlepszej wiedzy pokazuję
> ludziom drogę. W autobusie ustępuję miejsca. W sklepie zawsze mówię "dzień
> dobry","dziękuję","do widzenia"

Słodko brzmi to co napisałaś. Myślę, że może Ty za dobra dla ludzi jesteś???
Przestań o nich tak dbać, a kiedy poczują, że brak im Ciebie sami przyjdą na
kolanach. To nie możliwe żeby Cię odrzucali. Dodam jeszcze tak od siebie,
nie otwieraj się na ludzi, nie daj im serca bo wezmą je i podepczą, bez
zastanowienia i wyrzutów sumienia.


Pozdrawiam!!!!!
Le Petit Prince (gg. 6585619)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 14:30:28

Temat: Re: Samotność w Sylwestra
Od: "Arystokrates" <tutaj@nie_podam_.ch> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Smutny X <b...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bsrfca$dg9$...@n...news.tpi.pl...
: Witam!
: Po raz kolejny jestem samotna w Sylwestra.
: Ludzie organizują prywatki, bawią się strzelają szampanem a ja nie.
: Nikt mnie nie zaprasza mimo iż mam trochę znajomych. W ubiegłych latach
gdy
: miałam tzw. wolną chatę przez 3 kolejne Sylwki i próbowałem coś
: zorganizować - nikt nie przyszedł mimo iż obiecali.

Conajmniej dziwne.


: W zasadzie jestem lubiana w swoim środowisku, jednak nikt mnie nie
zaprasza
: i wszyscy odrzucają moje zaproszenia.

Dlaczego?

:
: Kiedyś myślałam, że nie dbam o siebie, śmierdzę... ale nie. Potwierdziły
to
: osoby niezależne, że dbam o siebie. Staram się być wyluzowana.

Nie staraj sie byc wyluzowana- badz.

:Kiedyś
: poczułam coś więcej do jednego z facetów i już już prawie wylądowalibyśmy
w
: łóżku, ale zrezygnował z działań niemalże w ostatniej chwili. Nie wiem
: dlaczego. Kontakt się urwał.

Moglas go spytac... i meczyc tak dlugo az by Ci powiedzial.


: Osoby niezależne potwierdziły, że nie jestem nieatrakcyjna.

Nizej piszesz, ze osoby niezalezne to brat, siostra i dwie siostry
cioteczne.
Jak dla mnie nie ma w tym nic z niezaleznosci, bo one nie maja obiektywnego
spojrzenia.
Nie wazne jak wygladasz i tak Ci nie powiedza prawdy gdy ich spytasz o to
czy jestes brzydka, z tej prostej przyczyny, ze beda chcieli
zrobic Ci przykrosci. Poza tym to czy jestes atrakcyjna czy nie, nie ma
znaczenia. Znam kilka osob szalenie atrakcyjnych fizycznie, ktore zmieniaja
czesto partnerow, bo nie moga znalezc tego 'kogos' odpowiedniego dla
siebie. Znam tez dziewczyne, ktora wyglada jak potwor z lochness a jest w
szczesliwym zwiazku juz 3 lata z facetem.

: Zapytałam osób niezależnych czy jestem "sztywna". Stwierdziły, że nie
jestem
: sztywna, potrafię się wyluzować mimo to od kilku lat nie mogę wejść w
żadne
: środowisko.

Patrz wyzej.

: Byłam kilka razy w pubie, ale nikt nie zwrócił na mnie uwagi.

Kilka razy to troche za malo ;)

: Gdy sama zahaczyłam kogoś, to potraktowali mnie jak panienkę na chwilę.

Trudno zeby bylo inaczej ;-)

: Gadam przez GaduGadu... spotkałam się z 6 chłopakami, ale już więcej się
nie
: odezwali...

Wymiencie sie fotkami przed spotkaniem. To oszczedzi rozczarowan. Faceci sa
wzrokowcami ;-)


: Zastanawiałam się czy jestem zarozumiała ?
: Zawsze gdy dostaję jakieś słodycze, to myślę o mamie, bracie...
: Gdy widzę (polskie) dziecko żebrzące to wrzucę jakąś złotówkę. na poczcie
: pomagam staruszkom wypełnić druczki. Zawsze wg najlepszej wiedzy pokazuję
: ludziom drogę. W autobusie ustępuję miejsca. W sklepie zawsze mówię "dzień
: dobry","dziękuję","do widzenia"

Moze jestes zbyt pedantyczna, zbyt ulozona, zbyt perfekcyjna (moze
nieswiadomie?).
To nie przyciaga ludzi, a juz na pewno nie facetow. Daj sobie czasem na
pelen luz, wejdz z kims w konflikt, mow jasno gdy Ci sie cos nie podoba,
obraz sie czasem na kogos. Wiecej spontanicznosci, mniej planowania, pokazuj
wiecej swojego 'ja', badz bardziej kobieca, zmyslowa ;-)

Zapisz sie gdzies, aerobik, amnesty international, cokolwiek co umozliwi Ci
poznanie nowych ludzi, nawiazanie nowych znajomosci, wychodz z inicjatywa w
poznawaniu ludzi, badz dowcipna przede wszystkim :)


--------
Nie jestem psychologiem, to tylko moje uwagi :- )


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 14:31:13

Temat: Re: Samotność w Sylwestra
Od: "Arystokrates" <tutaj@nie_podam_.ch> szukaj wiadomości tego autora

I jeszcze jedna sprawa- mozesz skorzystac z serwisow e-randkowych (np.
www.sympatia.onet.pl) , ktore daja szanse poznania ogromu facetow :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 14:35:49

Temat: Re: Samotność w Sylwestra
Od: "Emia" <e...@p...gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hmmm...to ja powiem cos od siebie.
bede szczera, ale czytajac ciebie i wyobrazajac sobie ze jestem mężczyzną z
wolnym biletem na bal...poczułam coś dziwnego...nie poszłabym ztobą na
bal....i może to błąd, ale sądze, ze jest w tobie jakas sztucznośc. Nie wiem
jakie slowa , mysli sprawiają , że nie mogłabym ci zaufać. Wiem , że to
brzmi banalnie i głupio i może być przykre, ale może łatwiej będzie tobie
dojść do tej prawdziwej przyczyny. Przeczytaj sama się i może sama odpowiedz
się nasunie.
dla pocieszenia dodam , że spedzam sama sylwestra...no prawie sama...z dwu
miesiecznym bobaskiem, ale ciesze się na ten wieczór :)Głosno włącze swoja
muzykę, swiecami pokoje przystroje i będe tańczyć..nawet do samego rana o
ile mała mi na to pozwoli.
Nie martw się i niech napłynie na Ciebie więcej Wiary w sama siebie.
Ania
Użytkownik "Smutny X" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bsrfca$dg9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
> Po raz kolejny jestem samotna w Sylwestra.
> Ludzie organizują prywatki, bawią się strzelają szampanem a ja nie.
> Nikt mnie nie zaprasza mimo iż mam trochę znajomych. W ubiegłych latach
gdy
> miałam tzw. wolną chatę przez 3 kolejne Sylwki i próbowałem coś
> zorganizować - nikt nie przyszedł mimo iż obiecali.
>
> W zasadzie jestem lubiana w swoim środowisku, jednak nikt mnie nie
zaprasza
> i wszyscy odrzucają moje zaproszenia.
>
> Kiedyś myślałam, że nie dbam o siebie, śmierdzę... ale nie. Potwierdziły
to
> osoby niezależne, że dbam o siebie. Staram się być wyluzowana. Kiedyś
> poczułam coś więcej do jednego z facetów i już już prawie wylądowalibyśmy
w
> łóżku, ale zrezygnował z działań niemalże w ostatniej chwili. Nie wiem
> dlaczego. Kontakt się urwał.
>
> Osoby niezależne potwierdziły, że nie jestem nieatrakcyjna. Mam 168 cm
> wzrostu, ciemne włosy, brązowe oczy, nieduży nos, usta jak z rysunku.
> Co do sytuacji osobistej to od 5 lat mam stałą pracę, zarabiam 1911 zł
> netto. W pracy koledzy są sympatyczni, ale neutralni. Mam starszą siostrę
> (ma 29 lat, jest zaręczona, niedługo ślub) i młodszego brata (19 lat, ma
> dziewczynę). Ja mam 26 lat.
>
> Zapytałam osób niezależnych czy jestem "sztywna". Stwierdziły, że nie
jestem
> sztywna, potrafię się wyluzować mimo to od kilku lat nie mogę wejść w
żadne
> środowisko. Byłam kilka razy w pubie, ale nikt nie zwrócił na mnie uwagi.
> Gdy sama zahaczyłam kogoś, to potraktowali mnie jak panienkę na chwilę.
> Gadam przez GaduGadu... spotkałam się z 6 chłopakami, ale już więcej się
nie
> odezwali...
>
> Zastanawiałam się czy jestem zarozumiała ?
> Zawsze gdy dostaję jakieś słodycze, to myślę o mamie, bracie...
> Gdy widzę (polskie) dziecko żebrzące to wrzucę jakąś złotówkę. na poczcie
> pomagam staruszkom wypełnić druczki. Zawsze wg najlepszej wiedzy pokazuję
> ludziom drogę. W autobusie ustępuję miejsca. W sklepie zawsze mówię "dzień
> dobry","dziękuję","do widzenia"
>
> Osoby niezależne to brat, siostra i dwie siostry cioteczne.
>
> Pozdrawiam
> Smutna
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-30 14:59:57

Temat: Re: Samotność w Sylwestra
Od: "Arystokrates" <tutaj@nie_podam_.ch> szukaj wiadomości tego autora

Stała się cyniczna, i przeżarta
: snobizmem.

Niektorzy faceci nazywaja to SN - Syndrom Niedorzniecia (wiem, ze
seksistowskie ale prawdziwe ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

epistemologia
Poczucie własnej wartości
I po Swietach...
test
Otaczanie się młodszymi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »