Witam
Nie odpowiem posiłkując się prawnymi przykładami, ale podam konkretną
sytuację z życia wziętą. Moja znajoma, po studiach pedagogika społeczna,
została zatrudniona w szkole podstawowej jako nauczyciel świetlicy
socjoterapeutycznej. Na tym stanowisku także zaczęła potem staż na
nauczyciela mianowanego. Po pewnym czasie świetlice przejęła inna instytucja,
zatrudniając terapeutów na umowy zlecenia, czy kontrakty (nie wiem). Moją
znajomą oczywiście interesował stały etat, tak jak zresztą na początku
otrzymała. Zaproponowano jej pół etatu-nauczyciel wychowania komunikacyjnego
(technika?), pół jako n-l świetlicy zwykłej. Następnie dalej w okresie stażu
na mianowanego zaproponowano stanowisko nauczyciela wspomagającego w klasie
integracyjnej i kilka lekcji indywidualnych, w tym też roku podjęła kurs
kwalifikacyjny oligofrenopedagogika. Z takim bagażem doświadczeń po okresie
stażu 2 lata i 9 miesięcy, zdała egzamin na mianowanego, nikt się nie
czepiał, co do kwalifikacji i zatrudnienia.
Pozdrawiam
Iwona

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/