Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa> napisał(a):

> Użytkownik "darek miauu" <t...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:c53hdi$i2p$1@inews.gazeta.pl...
> > A czy musi tak być? Dopóki ludzie bedą na tyle głupi, żeby wierzyć, iż
> tylko
> > przywódcy ich stada działają w słusznej sprawie, to tak. Szkoda, prawda?
>
> Konkrety, drogi Darusiu, konkrety.
> Roztocz wreszcie świetlaną całościową, alternatywną wizję ładu światowego.
> (Ze szczególnym uwzględnieniem okresu przejściowego z obecnego ładu-nieładu
> do Twojego ładu.)


Ująłeś mnie, Pawełki, za serduszko, więc juz piszę.

1. Zostaję przywódcą, a wtedy tylko ja mam rację.
2. Zalecę noszenie garniturów. Jak ktoś się ubiera inaczej, to znaczy, że
albo wróg demokracji, albo terrorysta.
3. Wyznanie inne niż moja, albo mojej babci będzie uznawane za radykalne, a
jego wyznawcy publicznie ośmieszani
4. Styl architektoniczny odmienny od mojego, krajowego, będę uznawał za
archaiczny i nadający się do rozbiórki.
5. Wszystko co będę robił, jako przywódca, będę robił dla naszych wnuków.
Dla naszych - w sensie dla moich, mojej żony i mojego psa.
6. Jeśli przez przypadek będę większościowym udziałowcem jakiejś kampanii
naftowej, to będę w taki sposób przeprowadzał proces demokratyzacji, aby
było to zgodne z planami makroekonomii mojej firmy.
7. Jesli w wybraniu mnie na fotel prezydencki żywo pomorze społeczność
emigracyjna jakiegoś kraju, to oczywiście niegodziwością się byłoby nie
odwdzięczyć im się w jakiś miły sposób.
8. Jeżeli, nie daj boże, gospodarka mojego kraju znajdzie się w recesji, to
nic jej nie wyleczy tak dobrze, jak wojna. Wiadomo o tym powszechnie i od
dawna. Wroga się znajdzie, kierując się poprzednimi założeniami.
Potem opowie się, że podobno wróg ten posiada obrzymie proce wykierowane w
mój dom, a już spokojnie będę mógł tam zrobić rozpierduchę.

świetny, demokratyczny plan, prawda? A powiedz, że nie.

Pozdrawiam,
Darek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/