Chora osoba z rodziny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 104

1. Data: 2004-05-11 15:23:31

Temat: Chora osoba z rodziny
Od: "chomik" <chomik1979@( usuć to)o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Poradźcie mi , bo już nie wiem co zrobić.

Wczoraj byłam u babci . Smród mówił mi , żebym się wycofała. W lodówce
pustki, syfu jeszcze nigdy takiego nie widziałam. Rozumiem, że babcia jest
schorowana , bolą ją nogi, nie może chodzić...... ale siłę zawsze ma, żeby
iść na miasto wyżalić się koleżanką jaka nasza rodzina jest be, bo upieramy
się, że wujek był alkoholikiem.
Ile w tej kobiecie jest nienawiści, wyrzutów sumienia. Zostałam nazwana
dziwką, bo miałam czelność wypowiedzieć swoje zdanie na temat jej syna ( a
jest już 2 lata po śmierci).
Ona jest chora, to widać. Cały czas siedzi i mówi " jaki to M był dobry,
jaki posłuszny, przecież on aż tak dużo nie pił", zapomina, że okradł ją,
zapomina, że nie raz mu wpier..... bo przyszedł nachlany.
Ostatnio napluła w twarz żonie M , bo spotkała ją na mieście.
Ma depresję, nie chce się leczyć " po co mi psychiatra jak mi i tak nie
pomoże". Raz była na wizycie, ale niestety jak sama stwierdziła nie widzi
poprawy. A wiadomo, że trzeba takich wiele wizyt. Szkoda gadać.
Mój tata ma już dość. Aż się cały trzęsie jak ma do niej jechać.
Co z nią zrobić, dać spokój, a niech se gada.?

P.S. Tydzień temu przyszła do mnie i nawet mojemu synowi zaczęła opowiadać
jacy to wszyscy wredni są, jaki M był dobry. Włos się jeży na głowie.. Oj ,
a przy tym nie panuje też nad słownictwem.

Aga

begin 666 chomik.vcf
M0D5'24XZ5D-!4D0-"E9%4E-)3TXZ,BXQ#0I..CMC:&]M:6L-"D9
..F-H;VUI
M:PT*14U!24P[4%)%1CM)3E1%4DY%5#IA9VYI97-Z:V$Q.3<Y0'!
O8WIT82YO
I;F5T+G!L#0I2158Z,C P-# U,3%4,34R,S,Q6@T*14Y$.E9#05)$#0H`
`
end

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-05-12 06:00:35

Temat: Re: Chora osoba z rodziny
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "chomik" :

> Poradźcie mi , bo już nie wiem co zrobić.
>

[ciach]

A jest jakakolwiek osoba, do której ma zaufanie ?
Bo, to mogą być początki choroby psychicznej, lub Anzhaimera i może się
stopniowo coraz bardziej pogłębiać.
Pierwsze objawy są właśnie takie - nie dbanie o siebie, agresja w stosunku
do innych, potem jest coraz gorzej.
Ale zanim sama nie zdecyduje się na pomoc sobie, chyba nic nie można zrobić.
Pozostaje delikatne namawianie, przez osobę do której ma zaufanie, może
prośba do zaprzyjaźnionego lekarza, aby przyszedł ją zbadać i przy okazji
obejrzeć co się dzieje.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-05-12 06:15:12

Temat: Re: Chora osoba z rodziny
Od: "=sve@na=" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

"chomik" <chomik1979@( usuć to)o2.pl> skrev i meddelandet
news:c7qra9$6lh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Poradźcie mi , bo już nie wiem co zrobić.

No coz.... Opisalas typowy przyklad demencji, przypadlosci, ktora dopada
starsze osoby, i ktora robi z nich potwory. Ona nie jest winna temu, co sie
dzieje z nia, niezaleznie od tego, jakie przykrosci wam robi.
Powinna miec stala opieke, kogos, kto bylby z nia, gotowal, sprzatal, dbal o
codzienne sprawy. Powinna takze miec kontakt z innymi ludzmi, powinna miec
terapie zajeciowa.........
Moja rada na juz: pamietaj babcie taka, jaka byla kiedys, bo ta teraz to nie
jest ta sama osoba, to choroba, to nie ona........
Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2004-05-12 07:10:11

Temat: Re: Chora osoba z rodziny
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba =sve@na= napisała:

> "chomik" <chomik1979@( usuć to)o2.pl> skrev i meddelandet
> news:c7qra9$6lh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Poradźcie mi , bo już nie wiem co zrobić.
>
>
> No coz.... Opisalas typowy przyklad demencji, przypadlosci, ktora dopada
> starsze osoby, i ktora robi z nich potwory. Ona nie jest winna temu, co sie
> dzieje z nia, niezaleznie od tego, jakie przykrosci wam robi.

To prawda.
Zastanów się co jest przyczyną tej choroby. Czego babci w życiu brakowało,
że stała się taka jak dziś. Postaraj się to zrozumieć i może będzie Ci
łatwiej wzbudzić w sobie współczucie. Nie oceniaj jej (o ile potrafisz) z
perspektywy własnych zachowań w konkretnych sytuacjach. I może postaraj się
aby jej życie (i to czego się 'dorobiła') było taką lekcją dla Ciebie, by
swoją starość móc przeżyć z godnością.
Pamiętaj też o pokorze. Nigdy nie wiadomo jak potoczą się nasze losy.

se pogadał,
puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2004-05-12 07:28:19

Temat: Re: Chora osoba z rodziny
Od: "Olga" <o...@o...blabla.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1eae4rbv8zl1z.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Osoba =sve@na= napisała:
>
> > "chomik" <chomik1979@( usuć to)o2.pl> skrev i meddelandet
> > news:c7qra9$6lh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Poradźcie mi , bo już nie wiem co zrobić.
> >
> >
> > No coz.... Opisalas typowy przyklad demencji, przypadlosci, ktora dopada
> > starsze osoby, i ktora robi z nich potwory. Ona nie jest winna temu, co
sie
> > dzieje z nia, niezaleznie od tego, jakie przykrosci wam robi.
>
> To prawda.
> Zastanów się co jest przyczyną tej choroby. Czego babci w życiu brakowało,
> że stała się taka jak dziś.

Jassssne.....to na pewno wina rodziny, że babcia ma starczą demencję lub
jakąś podobną przypadłość.
Babcia (jak wynika z pierwszego posta) miała życie niełatwe - syn alkoholik
itp. To na pewno nie sprzyjało dobremu samopoczuciu ale, na Jowisza, nie
każda choroba ma podłoże psychiczne i wprowadzanie Agi w poczucie winy w
celu lepszego zrozumienia babci jest IMO idiotycznym pomysłem.

Lepsza byłaby wizyta u geriatry, a potem lektura paru źródeł na temat
choroby, którą lekarz rozpozna.

>że postaraj się
> aby jej życie (i to czego się 'dorobiła') było taką lekcją dla Ciebie, by
> swoją starość móc przeżyć z godnością.

Sądzisz że ta "lekcja" pozwoli Adze uniknąć np. Alzheimera czy zwykłej
sklerozy???

> Pamiętaj też o pokorze.

A teraz zejdź na chwilę z ambony i może zjedz sobie drugie sniadanie ;-)
Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2004-05-12 07:45:46

Temat: Re: Chora osoba z rodziny
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Olga" <o...@o...blabla.pl> napisał w wiadomości
news:c7sj21$t8e$1@opat.biskupin.wroc.pl...

> > Zastanów się co jest przyczyną tej choroby. Czego babci w życiu
brakowało,
> > że stała się taka jak dziś.
>
> Jassssne.....to na pewno wina rodziny, że babcia ma starczą demencję lub
> jakąś podobną przypadłość.

Przeciez nie napisał że to czyjaś wina- rodziny- tylko że babcia teraz w
wyniku choroby, niejako na nowo przeżywa swoje życie, starając się we
wspomnieniach zastąpić złe momenty, wymyslonymo dobrytmi.

> każda choroba ma podłoże psychiczne i wprowadzanie Agi w poczucie winy w
> celu lepszego zrozumienia babci jest IMO idiotycznym pomysłem.

Demencja to nie choroba psychiczna i ja nie doczytałam się w powyższych
postach, żeby takową sugerowano

> Sądzisz że ta "lekcja" pozwoli Adze uniknąć np. Alzheimera czy zwykłej
> sklerozy???

Może pomoże jej tak wychować dzieci - żeby wiedziały że człowiek na starość
może zachorować i wymagać opieki. Że nie robi się złośliwy specjalnie, tylko
ta złośliwość, jest wynikiem choroby i że trzeba takiej osobie zapewnić
opiekę, a nie trząść się ze złości bo chodzi i wygaduje.

> A teraz zejdź na chwilę z ambony i może zjedz sobie drugie sniadanie ;-)

A ty chodz lepiej Oleńko i pochłostaj kogoś na psw, bo zgnuśnieliśmy jakoś
ostatnio.
;-)

Sowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2004-05-12 07:50:53

Temat: Re: Chora osoba z rodziny
Od: "Agnieszka" <a...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> No coz.... Opisalas typowy przyklad demencji, przypadlosci, ktora dopada
> starsze osoby, i ktora robi z nich potwory.

zgadzam sie, mojej rodziny tez to nie ominelo :-(
to bardzo trudne doswiadczenie, taki stan moze trwac wiele lat

Ona nie jest winna temu, co sie
> dzieje z nia, niezaleznie od tego, jakie przykrosci wam robi.
> Powinna miec stala opieke, kogos, kto bylby z nia, gotowal, sprzatal, dbal
o
> codzienne sprawy. Powinna takze miec kontakt z innymi ludzmi, powinna miec
> terapie zajeciowa.........
> Moja rada na juz: pamietaj babcie taka, jaka byla kiedys, bo ta teraz to
nie
> jest ta sama osoba, to choroba, to nie ona........

powtarzam to sobie od prawie 10 lat ....i chyba rzeczywiscie tak jest lepiej
znosic przykrosci ze strony chorej bliskiej osoby, opiekowac sie nia, dbac o
nia
czasami mysle, ze ludziom latwiej zaakceptowac opieke nad osoba ciezko
chora, ale sprawna psychicznie, bo widza jej wdziecznosc, moga z nia
porozmawiac, maja po prostu kontakt, co daje sile, a w przypadku zaburzen
psychicznych wystepujacych w wieku starczym nie ma szansy na taki kontakt,
opiekujemy sie wiec mama czy babcia, a ona nawet nie wie kim jestesmy ...,
nie rozumie, ze nie chcemy jej skrzywdzic, tylko pomoc .... :-(

pozdrawiam
Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2004-05-12 07:59:39

Temat: Re: Chora osoba z rodziny
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba Olga napisała:

> Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:1eae4rbv8zl1z.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
>> Osoba =sve@na= napisała:
>>
>>> "chomik" <chomik1979@( usuć to)o2.pl> skrev i meddelandet
>>> news:c7qra9$6lh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>> Poradźcie mi , bo już nie wiem co zrobić.
>>>
>>>
>>> No coz.... Opisalas typowy przyklad demencji, przypadlosci, ktora dopada
>>> starsze osoby, i ktora robi z nich potwory. Ona nie jest winna temu, co
> sie
>>> dzieje z nia, niezaleznie od tego, jakie przykrosci wam robi.
>>
>> To prawda.
>> Zastanów się co jest przyczyną tej choroby. Czego babci w życiu brakowało,
>> że stała się taka jak dziś.
>
> Jassssne.....to na pewno wina rodziny, że babcia ma starczą demencję lub
> jakąś podobną przypadłość.

Nie było mowy o żadnej winie! Gdzie żeś się tego doczytała?
Każdy ma takie życie, jakie sobie _sam_ organizuje.

> Babcia (jak wynika z pierwszego posta) miała życie niełatwe - syn alkoholik
> itp. To na pewno nie sprzyjało dobremu samopoczuciu ale, na Jowisza, nie
> każda choroba ma podłoże psychiczne i wprowadzanie Agi w poczucie winy w
> celu lepszego zrozumienia babci jest IMO idiotycznym pomysłem.

Jak wyżej.

> Lepsza byłaby wizyta u geriatry, a potem lektura paru źródeł na temat
> choroby, którą lekarz rozpozna.

>>że postaraj się
>> aby jej życie (i to czego się 'dorobiła') było taką lekcją dla Ciebie, by
>> swoją starość móc przeżyć z godnością.
>
> Sądzisz że ta "lekcja" pozwoli Adze uniknąć np. Alzheimera czy zwykłej
> sklerozy???

Nie wiem.

>> Pamiętaj też o pokorze.
>
> A teraz zejdź na chwilę z ambony...

Ale ja tu mieszkam :-)

puchaty

"- za każdym razem, kiedy patrzycie na cokolwiek, starajcie się widzieć
tylko to, co jest i nic innego. Na przykład spoglądacie na księżyc,
starajcie się widzieć jedynie księżyc i nic ponadto.
- a cóż innego oprócz księżyca można widzieć, kiedy się na niego patrzy?
- człowiek głodny mógłby zobaczyć krąg sera, zakochany - twarz ukochanej
osoby."
A. de Mello "Minuta mądrości"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2004-05-12 08:17:25

Temat: Re: Chora osoba z rodziny
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba Olga napisała:

> Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:3cvjyh7v0adw$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
>>>>że postaraj się
>>>> aby jej życie (i to czego się 'dorobiła') było taką lekcją dla Ciebie,
> by
>>>> swoją starość móc przeżyć z godnością.
>>>
>>> Sądzisz że ta "lekcja" pozwoli Adze uniknąć np. Alzheimera czy zwykłej
>>> sklerozy???
>>
>> Nie wiem.
>
> To jak nie wiesz, to po co radzisz w taki kategoryczny sposób?

Jeśli napisałem coś, co zostało odebrane jako alternatywa, która nie
pozostawia wątpliwości (jak tak - to tak) - to przepraszam. Pomyślę nad
stylem wypowiedzi.

> Nigdzie nie jest dowiedzione, ze osoby, które są pogodne i zyją w zgodzie z
> własnym ego nie mają sklerozy i nie zapadną na A.......

I na odwrót.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2004-05-12 08:17:59

Temat: Re: Chora osoba z rodziny
Od: "Olga" <o...@o...blabla.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:c7skn4$gjv$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Olga" <o...@o...blabla.pl> napisał w wiadomości
> news:c7sj21$t8e$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> A ty chodz lepiej Oleńko i pochłostaj kogoś na psw, bo zgnuśnieliśmy
jakoś
> ostatnio.
> ;-)
> Sowa

Ale ja nigdy nie byłam autorką "najlepszych" kawałków :)
Co do postu Agi, to mam wrażenie, że Puchaty jednak wmawia Adze,

A) że jeśli z rozumie swoją babcię, to starość przeżyje z "godnością" (czyli
uniknie bycia wredna i złośliwą staruszką, która moze mieć depresję z el.
schizoidalnymi/Alzeheimera/sklezrozę itd.)
IMO to nieprawda. Aga może zapaść na te choroby niezaleznie od czegokolwiek.

B) że przyczyną choroby babci są jakieś "braki" emocjonalne.
IMO to nieprawda. Choroby dające podobne objawy moga mieć podłoże czysto
fizjologiczne.
Tak więc synek alkocholik/Aga-nieczuła-wnuczka nie mają tu nic na rzeczy.

Ja także stoje nastanowisku, że Aga powinna odzdielić emocje od faktów i nie
obrażać się na chora babcię, która ewidentnie potrzebuje pomocy.
Ale zaczęłabym od usuwania przyczyn smrodu w domu babci/zrobienia
zakupów/załatwienia opieki dla babci/umówienia wizyty u
specjalisty/zapoznania się z chorobą babci (co ułatwiłoby Adze zrozumienie
pewnych zachowań staruszki).

Dałabym sobie spokój z wprowadzaniem się w poczucie winy i nie zadawałbym
sobie lekcji pokory, co sugeruje Puchaty.
O.

>
>