Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 1999-12-22 22:40:26

Temat: Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!
Od: "Jarosław Łączkowski" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Są sytuacje usprawiedliwiające eutanazję, w których służy ona właśnie
> pomocy [CIACH}

Nie ma takich sytuacji. Jestem lekarzem z kilkunastoletnim stazem pracy,
psychiatra, poza tym znam sprawe nie tylko z tego punktu widzenia, ale i z
autopsji - na raka zaladka umarl moj ojciec.
Nie jest prawda, ze chory na nieuleczalna chorobe nie ma po co zyc - i nie
NAM o tym decydowac. Poza tym pacjent chory terminalnie zawsze ma jakas
nadzieje, chociazby temu zaprzeczal, a nawet gdybysmy co do tego nie mieli
pewnosci....no wlasnie. Inna sprawa, ze obecnie udaje sie lekarzom znacznie
zlagodzic nawet straszliwe dolegliwosci bolowe, wiec ten argument odpada.
Mysle, ze przyklad Holandii, ktora jest krajem wielu absurdow, jest
znakomity w dyskusji o eutanazji. Doszlo tam do tego, ze pacjenta nie tylko
"zabija sie na jego zyczenie pod wplywem wspolczucia", ale i domniemujac to
zyczenie. Zabito tam wielu chorych bez ich zgody. Szczytem wszystkiego bylo
morderstwo popelnione przez lekarza psychiatre na czterdziestokilkuletniej
pacjentce chorej na depresje na jej zyczenie. Depresja jest choroba
uleczalna, w przebiegu ktorej czesto wystepuja tendencje samobojcze.
Zdarzylo sie to chyba, jesli mnie pamiec nie myli, chyba dwa lata temu.
Czy chcialaby Pani, zeby zblizajacy sie do Pani lozka w szpitalu lekarz,
budzil strach? Czy przeszedl leczyc czy mnoze zabic pod wplywem
wspolczucia??? Prosze mi wybaczyc, ale jest Pani idealistka (w sensie
oderwania od realiow).
Jezeli natomiast spoleczenstwo (chcialoby sie powiedziec "obywatele",
hehehe) zazycza sobie instytucji eutanazji, to prosze bardzo (sila przed
prawem) - ale niech ten "zabieg" wykona kat, nie lekarz. Lekarze i tak maja
duzo pracy.....

> Poza tym można jeszcze spojrzeć na sprawę od strony ogólnej - jeśli ktoś
nie
> chce żyć, to po co go na siłę zmuszać? Jeśli jest to osoba dorosła i
> świadoma swojej decyzji, po co ją zmuszać do życia, ani z jej ani ze
> społecznego punktu widzenia jej życie nie przedstawia żadnej wartości.
Brzmi
> to okrutnie, ale jest w tym trochę prawdy.
> Uważam jednak że są sytuację, kiedy można odpowiedzialnie i SŁUSZNIE
podjąć
> decyzję o eutanazji. Ona nie ma przynosić korzyści, tylko ujmować
> cierpienia.

Jasna, jasne...Tylko, ze rola lekarza jest leczyc i koniec. Ocena i lekarzy
i kogokolwiek innego jest tylko ocena subiektywna, niezaleznie od tego, jak
doskonalymi poslugujemy sie narzedziami diagnostycznymi. Prosze pamietac o
tym , ze cuda sie zdarzaja, nie tylko te opisywane w brukowcach. Wiec komu
decydowac o ludzkim zyciu?
Jezeli ktos chce popelnic samobojstwo, niech to zrobi bez wiedzy lekarza,
np. rekami rodziny, ale prawo musi miec mozliwosc karania za tego typu
przestepstwo.
Wspolczuc jest bardzo latwo (zreszta jest to, tu sie naraze wszystkim
Paniom) rzecz bardzo kobieca. Tyle, ze mozg lezy wyzej od serca. Moze z
powodu wspolczucia pozbedziemy sie wszystkich, ktorzy wedlug nas cierpia -
kalekich, niedorozwinietych, niezadowolonych z zycia... ? Ostatnio moj
sasiad powiedzial, ze ma dosyc zycia, zal mi sie go zrobilo, wlasnie ostrze
siekiere.....
A propos "zycia ze spolecznego punktu widzenia nie przedstawiajacego zadnej
wartosci" - gratuluje dobrego samopoczucia, to sie rzadko zdarza.

Na co dzien lecze ludzi w podeszlym wieku (kieruje osrodkiem
psychogeriatrycznym), z ktorych wielu powaznie choruje na nieuleczalne
choroby, wiekszosc z nich trafia do nas z powodu depresji. Jak wielu z nich
prosi o smierc...
Warto spojrzec w ich pelne radosci oczy po kilku-kilkunastu tygodniach
leczenia. Polecam.
Mam nadzieje, ze Pani (Pana?) list jest w wiekszej czesci intelektualna
prowokacja.
I w tej nadziei zycze wszystkiego najlepszego z okazji Swiat Narodzin Syna
Bozego.
Z pozdrowieniami

--
Jarosław Łączkowski
http://www.republika.pl/jarlacz/