« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-10-29 21:03:24
Temat: Re: Choroba układu nerwowego - szukamy lekarzapw wrote:
>
> Udało się rodzinie skontaktować z lekarzem i stwierdził, że to nie wirus
> i podejrzewają stwardnienie rozsiane (nie są pewni), ale już nie chcą za
> bardzo leczyć.
pewnie i nie wirus, ale może być bakteria. Test Western - Blot z płynu
mózgowo - rdzeniowego dużo nie kosztuje, bodajże około 250 zł za obydwie
klasy z pobraniem. Znam przynajmniej jeden przypadek zdiagnozowanego
stwardnienia rozsianego które okazało się neuroboreliozą (na kilkadziesiąt
chyba osób które mając diagnozę stwardnienia sprawdziły czy to przypadkiem
nie borelka). To trochę jak strzał na loterii, ale a nuż... Na ile się
orientuję z obrazu klinicznego i tomografii te dwie choroby są czasami nie
do odróżnienia. Problem w tym, że borelka została solidnie zbadana dość
niedawno i lekarze "starszej daty" czasami po prostu nie zrobili update
wiadomości :D No i oczywiście warto też sprawdzić inne możliwe
neuroinfekcje. To, że jeden lekarz mówi "nie to nie to" nie oznacza
jeszcze, że nie może się mylić.
Co do pozostałych objawów, niestety (albo może stety) wygląda na to, że
schorzenie dotyczy tylko OUN. Jak wszystko zawiedzie pozostaje poszukać
dobrej kliniki za granicą, może USA - ale to już droga impreza. Fakt faktem
że Ameryka jest w te klocki najlepsza.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-10-29 21:37:12
Temat: Re: Choroba układu nerwowego - szukamy lekarzaOn Mon, 29 Oct 2007, tomek wilicki wrote:
> Co do pozostałych objawów, niestety (albo może stety) wygląda na to, że
> schorzenie dotyczy tylko OUN. Jak wszystko zawiedzie pozostaje poszukać
> dobrej kliniki za granicą, może USA - ale to już droga impreza. Fakt faktem
> że Ameryka jest w te klocki najlepsza.
nie Ameryka tylko jak napisał Marek Bieniek szczera rozmowa
z lekarzem leczacym. Ja przypuszczam jakies rozpoznanie jest już
dawno postawione tylko możliwe, że nikt uczciwie nie powiedział
jakie są rokowania
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-10-29 22:27:03
Temat: Re: Choroba układu nerwowego - szukamy lekarzaOn Mon, 29 Oct 2007 22:37:12 +0100, Piotr Kasztelowicz wrote:
> nie Ameryka tylko jak napisał Marek Bieniek szczera rozmowa
> z lekarzem leczacym. Ja przypuszczam jakies rozpoznanie jest już
> dawno postawione tylko możliwe, że nikt uczciwie nie powiedział
> jakie są rokowania
Ja też tak przypuszczam.
Zwłaszcza w niektórych ośrodkach neurologicznycn pokutuje taka
tendencja, że nawet w przypadku klinicznie pewnego rozpoznania SM pisze
się na kartach wypisowych różne eufemizmy typu "affectio organica
cerebro-spinalis disseminata" - "żeby pacjenta nie stresować", albo siłą
bezwładności (bo od 4 lat tak "idzie"). Potem pacjent łudzi się nadzieją
na cud, rodzina ma pretensje - więcej z tego szkody, niż wątpliwej
korzyści dla psychiki chorego.
Ja wiem, że lekarz nie zawsze jest kontaktowy, ale *ma obowiązek*
udzielić pacjentowi odpowiedzi na pytanie "co mi jest". Inna sprawa, że
sporo chorych nie chce wiedzieć...
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |